Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poliaaaaana

chora jestem

Polecane posty

Gość poliaaaaana

on wyjechal a ja tesknie... na 10 dni, nic nas nie laczy niby poza netowa przyjaznia podtrzymywana raz w tygodniu jakims mailem, mieszkamy daleko od siebie, on ma rodzine, kiedys sie we mnie e-zauroczyl, potem ja w nim, minelo, kiedys sie spotkalismy w wiekszym gronie "naszej e-paczki", piszemy czasem do siebie ale tak "normalnie", byl mi obojetny dlugo, ale chyba nie powinnam tesknic co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
czy da sie to wyleczyc? jeszcze wczoraj mi napisal, ze mu przykro, ze przez tydzien nie poisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
nie poradze nic na to. ja tesknie za mezem ktory musi pracowac w nocy. zobaczymy sie jutro rano a ja przed jego wyjsciem normalnie beczalam jakby wyjezdzal conajmniej na miesiac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
ty masz meza, ja nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
Nie martw sie, poznasz i ty tego jedynego. Czasem tak jest, ze dopada taka tesknota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
mam juz cwierc wieku :( zero facetow wokol poza bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
Na pewno uda ci sie kogos spotkac. W koncu milosc mozna spotkac naprawde w roznych sytuacjach. Nachodzi zwykle gdy najmniej sie jej spodziewamy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
ja w ogole nieufna jestem, tzn. zamknieta w swoim swiecie, nikt sie mna nigdy nie interesowal :( ten facet byl jak antidotum... myslalam, ze ma mnie w nosie, ale wczoraj napisal, ze jak pisze to trzymam go przy zyciu, wiem, ze w piszac do mnie jakos odrywa sie od swiata, szkoda, ze sie mna bawi, mimo, iz tak nie twierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
A skad wiesz ze sie toba bawi? Moze tez sie przywiazal do ciebie i cie lubi? Moze postaraj sie wziasc ta znajomosc z wiekszym dystansem. Na dobra sprawe nie znacie sie tyle tylko co przez neta. On cie lubi, ale w koncu ma swoje zycie realne. I ty tez tak sprobuj. Jesli brak ci znajomych zapisz sie na jakis kurs by podwyzzszyc kwalifikacje a jednoczesnie poznasz nowych ludzi, moze jakas wycieczka czy cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
masz racje... on tez sie przywiazal jakos. czasem wmawiam sobie, ze sie mna bawi, zeby zapomniec o nim, zdarza sie myslec kilka razy w ciagu dnia. i to nie, ze sie calujemy czy cos,ale po prostu jest obok, czy idziemy ulica :) znamy sie kilka lat, na poczatku bylo jak wspomnialam zauroczenie, dosc goracy bym powiedziala okres, pozniej jemu minelo, ale we mnie jakos siedzialo, mimo, ze nie zdawalam sobie z tego sprawy. pisal czesto, ze nie chce mnie skrzywdzic, i to naprawde bylo szczere. mam duze zdolnosci wyczuwania czy ktos kreci czy mowi prawde, mimo, iz przez neta. pozniej sie spotkalismy, w sumie 2 razy. teraz ostatnio w wiekszym gronie, nie umialam z nim gadac, ja w ogole b. malo mowie, stresuje sie jego obecnoscia, i mnie zacina heh... mimo, to czulam, ze jednak jaka wiez jest, on tez nie dawal po sobie odczuc. tak ajk piszesz ma swoje, bogate zycie towarzyskie, a ja nic... kompeltnie nic... nawet mu o tym nie pisze, ale chyba sie domysla... teraz wyjechal poza kraj i jakos mi smutno, wiem, ze nie powinno, ale jednak... przez ostanie 2 miesiace nabralam dstansu, przejrzalam na oczy, nie odzywalam sie za czesto do niego, ale dzis mnie "wzielo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
a wyscie sie wogole widzieli na zywo czy to tylko takie wyobrazenia z twojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
3razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
Jesli znacie sie juz tyle lat a mimo to nie dal ci w zaden sposob do zrozumienia, ze chce stworzyc z toba pare i nie zrobil w ta strone zadnego kroku to sprawa chyba jest jasna. Tak jak pisala zubrowka - wiecej dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
przeciez on ma zone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
To daj sobie z nim spokoj i poszukaj wolnego faceta. On traktuje cie jako kolezanke od neta i nie sadze by mu chodzilo o cos glebszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaana
mnie tez o nic glebszego nie chodzi, nie mam nikogo wiec jakos rewanzuje sobie nim wiem ze to zalosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubrowka80
Nie wiedzialam, ze tak stoja sprawy. Powiem ci tak - daj sobie z nim spokoj. On ma rodzine i naprawde nie ma sensu bys delikstnie mowiac wpieprzala mu sie w jego zycie. Ty bys nie chciala zeby tobie ktos tak naburzyl w zyciu, prawda? Poza tym uswiadom sobie ile ty tak naprawde znaczysz dla niego - jestes jedynie netowa kolezanka i tyle. On ma zone, to z nia pojechal na urlop, to z nia sie bawi, to z nia teraz bedzie uprawial sex i spal. Ty dla niego jestes odskocznia, moze tez przy tobie troche sie dowartosciowuje czujac ze sie podoba. ale mowie ci nie warto w cos takiego sie pakowac. ja sama jestem zona, mam troche netowych znajomych z ktorymi gadam przez gg. Niezaleznie od tego jak super mi sie z kims gada i zartuje, na pierwszym miejscu jest moj maz i to w jego ramiona ide po tym jak wylaczam komputer:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaaaaaaana
dzieki :) ja to wszystko wiem, bede wlaczyc, myslalam, ze sie wyleczylam naprawde, ale cos jednak zostalo... wiem, ze ma zone, rodzine, ale ostatnio to on zali sie ze ja do niego nie pisze... a ja nie chce, jestem dla niego odskocznia, zabawka, jak cos mu sie nie uklada pisze do mnie, jak wszytsko ok milczy... mam w nosie taki uklad, jednak mimo wszystko, tej zabawy dwoch stron, jakas netowa przyjacielska wiez jest naprawde, czasem pojawia sie jakis bonus :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×