Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zauroczony Nauczyciel

zauroczony uczennicą

Polecane posty

Zauroczony nauczycielu>>>no chyba ci klapsa w tyłek ( I ) dam!!! Przecież jesteś mężczyzną w pełni życia, pragnący kochać i być kochanym, a miłość przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie nie ma się czego wstydzić że jest się zakochanym....odwrotnie powinieneś się cieszyć i z radości skakać. Każdy wiek jest piękny i zakochania z nim związane ;) Myslę że sie ok.wyraziłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KWIAT bezu
ciekawe jak to się rozwiniexD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Aniu, wiem, że każdy ma prawo do miłości. Cieszę się, że są osoby, które mnie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Jedyna Królowo, może z tym rozmnażaniem jeszcze nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam poojecia
zauroczony i jak tam?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I wtedy przyszedł maj
czym tu sie tak podniecac????? to juz dorosla baba, on to dorosly chlop a tu wszyscy jak z jajkiem sie obchodza. sam sobie robi sztuczne problemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony nauczycielu>>>oczywiście, ze Cię rozumiem...taka już jestem....by dla każdego poświęcić chwilkę na rozmowę, wysłuchać go, może coś doradzić i przede wszystkim zrozumieć drugiego człowieka;) Szkoda tylko, że nie mam przyjaciela od serca....cóż czasem tak bywa. Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Myślałem, że kobiety zawsze mają komu się zwierzyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Na pewno znajdziesz przyjaciela od serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony nauczycielu>>Witam:) powiem szczerze, że najlepiej dogaduje się z mężczyznami i wiem że to mężczyźnie/przyjacielowi bym się zwierzała....kiedyś miałam takiego przyjaciela...niestety teraz jak jadę w swoje strony rodzinne to zawsze idę złożyć kwiaty i zapalić znicz tylko to mi pozostało...lecz mam nadzieję, ze kiedyś znajdę godnego przyjaciela;) A co w Twojej sprawie???? Co postanowiłeś/postanowiliście??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Aniu, na pewno znajdziesz przyjaciela. To na pewno nie jest najprostsze, ale wykonalne. Spotykamy się :) Z każdą chwilą jestem coraz bardziej Nią oczarowany. To naprawdę cudowna kobieta. Wybieramy się razem na imieniny żony mojego kolegi :) Trochę mnie martwi to, że padnie tam kilka pytań. "Gdzie się poznaliście?", "Nie przeszkadza wam różnica wieku?" itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony nauczycielu>>mam nadzieję, ze znajdę takiego zaufanego przyjaciela;) Wcale się nie martw, ze będą pytać to normalne jeśli chodzi o pytanie:Gdzie się spotkaliście możecie powiedzieć, ze na jakimś wyjeździe...jeśli chodzi o różnicę wieku jeśli was zapytają to możesz odpowiedzieć(chyba już to pisałam) a czy źle mieć taką piękną i młodą kobietę u swego boku?? i możecie się z tego śmiać:) ja też tak miałam.....nie ma się co na przód przejmować...najważniejsze by między wami było dobrze i więcej odwagi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallen in love
mialem podobny jednak inny problem uczennica, ktora kiedys uczylem zakochala sie, wtedy zwracala moja uwage jednak wiedzialem, ze nic nie moge zrobic. Zycie sie odmienilo... jestem zajety, jednak w takiej sytuacji, zauroczony nauczycielu, sugerowalbym zmiane miejsca pracy. Nawet jak Twoja wybranka skonczy szkole to i tak w szkole bedziesz roznie postrzegany przez mlodszych uczniow, czy grono pedagogiczne. Nie zapomnij, ze uczniowie widza czasem wiecej, niz nam sie wydaje... A przeciez wszyscy beda was widziec razem, beda pamietac, ze ja uczyles, chyba, ze zamierzacie w ogole wyprowadzic sie do innego miasta, jesli podejmiecie decyzje o byciu razem. Rozumiem Twoje obawy etyczne i moralne, tez takie mialem. Jednak, ona jest pelnoletnia, moze mniej dojrzala od Ciebie. Ty musisz ja w jakis sposob prowadzic i byc za nia odpowiedzialny, jednak nie badz nauczycielem, badz kochajacym facetem, jesli bedzie wam dane byc razem. Zycze powodzenia i podjecia slusznych meskich decyzji zarowno na gruncie osobistym jak i zawodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Niestety, często słyszy, że niby zaczęliśmy się spotykać od pierwszej klasy. Ale co my możemy zrobić? Powiem Ci szczerze, że myślałem o tym... Ale to byłaby ucieczka... Gdzie indziej też mogłaby ta informacja się dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallen in love
To nie jest uczieczka. Nie wiem i niewazne w tej dyskusji, czy mieszkasz w duzym czy malym miescie. Jednak srodowisko szkolne duzo wie, roznosi rozne plotki. Lepiej jednak odejsc, pojsc do innej szkoly, lub zajac sie zupelnie innym zajeciem, w koncu jestes anglista i polonista, wiec moglbys robic tlumaczenia lub pracowac gdzie indziej. Jesli natomiast wybralbys szkole to i tak bylaby to inna szkola. To nie jest ucieczka, tak mi sie wydaje, tak wiec rozwaz te decyzje, zorientuj sie, czy gdzies nie poszukuja nauczyciela, a lepiej odejsc wczesniej, chocby na wlasna prosbe, niz w jakis pposob pozniej miec nachlapane w papieracyh. Przeciez, rozpatrujac najgorszy scenariusz (a takie musisz brac pod uwage) dyrektor moglby Cie sam zwolnic robiac odpowiednia adnotacje w Twoich papierach. Nie wiem, znasz najlepiej swoje srodowisko pracy, swojego szefa, warunki pracy w Twojej okolicy, jednak przemysl. A czy cos sie zmienilo jesli chodzi o was? Mimo wszystko kibicuje Ci, jesli ona bedzie chciala byc z Toba, to przeciez nie ma przeszkod. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Dowiedziałem się, że taki przypadek miał już miejsce... Mój kolega, który jeszcze dwa lata temu pracował w szkole, w której ja uczę ożenił się ze swoją uczennicą, a teraz mają już synka. Naprawdę nie chcę zmieniać pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallen in love
Wiec widzisz, takie rzeczy sa tez mozliwe. Moze porozmawiaj ze swoim kolega. Co on zrobil, gdy byl w podobnej sytuacji. Co by Ci poradzil. Jesli mu ufasz powiedz o swoim problemie, w koncu zapewne mial podobne problemy. A tak w ogole to najwazniejsze, zebyscie oboje wiedzieli, czego chcecie. Badz przygotowany na watpliwosci ze strony osoby, ktora uczysz i sie w niej zakochales, ale jesli sobie zzajemnie zaufacie i bedziecie od samego poczatku szczerzy to wszystko jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Mój kolega nie jest zbyt wylewny jeśli chodzi o jego, teraz już żonę. Plotki mówią, że romans się zaczął na zielonej szkole... Ale to tylko plotki. Nie chce mówić o ich znajomości. Ich związek odbił się bez większego echa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Nie odszedł z pracy dlatego żeby nie robić szumu. Dostał lepszą pracę w innym mieście. Co do moich znajomych- wydaje mi się, że zaakceptowali nasz związek. A myślę, że o związku można już mówić : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony nauczycielu>>>Witam :) Jeśli twoi znajomi zaakceptowali wasz związek to gratuluję!! Nie ma się czym przejmować....najważniejsze by wam się bardzo dobrze układało w życiu. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Aniu, witaj : ) Bardzo mnie to cieszy. Teraz chciałbym rodziców przekonać, bo jest bardzo z nimi związana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony nauczycielu>>>myślę, ze jej rodzice potrzebują troszkę czasu by sie z tym oswoili. Może jak zobaczą, ze ich córka jest naprawdę szczęśliwa to zaakceptują ciebie i wasz związek....przecież dla każdych rodziców liczy się szczęście własnego dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallen in love
Zauroczony nauczycielu, rodzicow od razu mozesz nie przekonac. Narazie wyczuj ich opinie, jesli sa na nie to nie przekonuj, obietnicami o cudownej milosci i opiece nad dziewczyna na pewno ich nie przyciagniesz. Raczej pokaz, ze jestes kochajacym facetem, odowodnij sobie, jej i rodzicom, ze Ci na niej zalezy. Pewnie z czasem, gdy sami zobacza, ze ich corka dobrze sie czuje w Twoim towarzystwie, cze czuje sie bezpieczna i nie jest w zaden sposob przez Ciebie naciskana, czy manipulowana, pewnie uwierza, albo machna reka. W kazdym razie, jak to bylo juz wiele razy mowione musicie oboje podjac dojrzala decyzje. Mowisz, ze o zwiazku mozna juz mowic. Ciesze sie, jesli to faktycznie jest to cos... Jednak pamietaj, ze to Ty jestes w jakis sposob za nia odpowiedzialny, a dobro Twojej uczennicy powinno byc wazniejsze od Twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Mam wyrzuty sumienia. Fascynacja zaczęła się troszkę wcześniej... Oczywiście nie umawiałem się z 16 latką czy 17 latką, ale to właśnie mniej więcej wtedy oczarowała mnie. Kolega powiedział, że przeżywam kryzys wieku średniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Nie wiem czemu do tego wracam, ale czuję się winny za to, że oczarowała mnie dziewczyna, mająca wtedy niespełna 17 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan pytajnik
ej sory ale czujesz sie winny i słysznie! 17 to dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak wam się autorze układa? wybacz że pytam - ale ona jest jeszcze twoją uczennicą? czy już skończyła szkołę? może gdzieś już to pisałeś ale niestety nie zdążyłam przeczytać wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drogi autorze
Ona juz skonczyla szkołe tak?? Wiec niech los Was połączy!!;) Ja mam 20 lat ,a mój mezczyzna ma 33;) I jestesmy swietna parą naprawdę!;) Milosc nie pyta o wiek!;);) Zyczę powodzenia;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×