ja i on.on młodszy, ja za dojrzła na moje 18 lat= Kocha mnie co robić?

Zakochał się we mnie rok młodszy chłopak (ja mam 18 a on 17).... i spoko gdyby nie to ze ja dotychczas spotykałam się z mężczyznami, stabilnymi finansowo i dojrzałymi... na moje 18 lat jestem już dorosła i dojrzała(ciężkie życie mnie tego nauczyło a mianowicie ojciec który ciągle mnie gnoił dzięki niemu dorosłam za szybko do tego życia), a teraz spotykam jego Pawła rok młodszy zakochany we mnie na maxa... Uwielbiam spędzać z nim czas. Jest zabawny kochany, delikatny, miły i potrafi nie pocieszać. Ostatnio na spacerze mnie pocałował i podobało mi sie to... jednak boje sie z nim być na stałe.... nie potrafię długo z kimś być i to jeszcze młodszym nie wyobrażam sobie... i jestem w kropce nie wiem co mam robić nie chce go skrzywdzić i dawać mu nadziei a sama tez nie chce go stracić co zrobić??

probuj, ja tez sie wzbranialam przed miloscia a teraz jest cudownie...

a czy ty coś do niego czujesz?

coś sie zaczyna dziać jak mówi ze mnie kocha to mam motyli w brzuchy i łapię sie na tym ze myślę o nim coraz częściej....

byłam w dokładnie identycznej sytuacji. różnica jest jedna: mój chłopak jest 2 lata młodszy ode mnie. Postanowiłam zaryzykować choć BARDZO długo się wahałam. dziś nie wyobrażam sobie życia bez niego i myślę, że była to najlepsza decyzja w moim zyciu!

Hmmm..no to spotykaj sie z nim :) Może przyciągnely was inne charaktery :)

Uwielbiam go jest mądry i naprawdę jest o czym z nim pogadać ;) tylko to ze jest młodszy o rok ale zawsze ja głównie spotykałam sie z 26-28 a tu młodszy ....

Stabilność finansowa faceta jest taka ważna?? Dla 18-latki????

no właśnie ale boje się tego.... hmmm jestem taka dziewczyna jak śpiewa beata Kozidrak-krótka historia

Witaj zaklopotana ,dojrzala dziewczyno.Pozwol na male sprostowanie to ,ze masz 18 lat wcale nie znaczy ze jestes juz dojrzala dziewczyna.Ja bedac w twiom wieku myslalam dokladnie tak samo i doszlam do skromnego wniosku ze dojrzalosci nie wazy sie w latach. Tego sie bedzziesz uczyc przez cale zycie .Takze jedyna rade jaka moge Ci dac ,jezeli chodzi o Twoje "bycie"z chlopakiem to ----Kochaj i rob co chcesz----a zapewniam cie ze nikogo nie skrzywdzisz.Kochanie i "dojrzenie" siebie pozwala na kochaanie i "dojrzenie" drugich ,ludzi wokol ciebie .Powodzenia.

boje sie właśnie żałować:( ale boje się tego związku bo kiedyś ktoś mnie zranił i teraz boje sie zaufać i wierzyć ze on naprawdę mnie kocha i nie zostawi przy byle okazji:(

ze jestes dojrzala:o Ostatnio na spacerze mnie pocałował i podobało mi sie to... jednak boje sie z nim być na stałe.... nie potrafię długo z kimś być

bo ogólnie jest świetnym facetem ale czasem sie zastanawiam czy pasuje do mnie

sie tak zastanowiac :o ty wcale nie widzisz tych problemow o ktorych piszesz. przeszkadza ci tylko to ze jest mlodszy reszte wymyslasz na sile.

Do dojrzałości to Ci jeszcze daleko, a problemy wynajdujesz. Chcesz go - bierz, nie chcesz - nie bierz. Rok młodszy... wielka mi tragedia. No chyba, że się boisz, co koleżanki powiedzą...

może i tak nie chce go stracić:(

na to wyglada. ohh jaka ona dojrzała :o

za roznica. ja mam faceta 2 lata mlodszego.

Kiedyś ktościezranił,a teraz sie boisz miłości? to w zwiazkach ze starszymi facetami byłas bez miłości:P:P??

tak bez milosci ale nie bylam z nimi tylko sie spotykałam.

nie warto uciekać przed miłoscią

Na litosc,, dojrzala dziewczyno ,co Ty w ogole piszesz

a motyle w brzuchu? .....nie ma nic przyjemniejszego :)

bo z twoja dojrzaloscia na lepszego nie zaslugujesz :P

jak cie kocha,to nie skrzywdzi:)

Jeśli ten chłopak juz się zakochał, to mu współczuję. Jakbym była chłopem i by się dziewczyna zastanawiała, czy być ze mną, bo jestem rok młodszy, to rzuciłbym w cholerę taką i poszukał naprawdę dojrzałej. Ja była w 2 związkach z młodszymi facetami i wiek nigdy nie był dla mnie kryterium decyzji - być czy nie być. Człowiek się liczy, a nie metryka, stan konta, czy ilość włosów na głowie...

Mój opis na GG: "Jeśli boisz się sparzyć, nigdy się nie ogrzejesz" myślę że pasuje do tematu.

ide skoczyć chyba bo nie mam juz po co zyc, jestem taka nieszczesliwa

hehe skakać nie mam zamiaru podszywaczu tylko debile skaczą i sie zabijają;)