Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenka23

Mam cudownego synka ale...juz nigdy nie zdecyduje sie na dziecko...

Polecane posty

to forum- cechuję się też tym- ze często wypowiadają się osoby które czegoś nie przeżyły a są pewne od razu jak będzie- obyś się nie przejechała;) ja bedac w ciąży też byłam pewna że będzie inaczej;) a rzeczywistośc szybko zweryfikowała moje wielkie zapędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam żadnej depresji nawet nie miałm po porodzie .. taka decyzja bierze sie sta że duzo wczesie porodu sie przeszło ból iles godzin i w moim przypadku odpłynełm na tamtą strone wiec jedno takie przeżycie mi staczy moze za dużo powiedziane Nigdy nie przewidze życia ale jeak bym miałą kiedy kolwiek jeszcze urodzic dziecko to za jakies 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka to poprostu nastepnym razem postaraj sie o cesarke autorko topiku...nikt od ciebie nie oczekuje ze bedziesz chciala nastepne dziecko ale jak zmienisz kiedys zdanie to odzaluj na zzo, nie bedziesz w ogole czula bolu, w koncu zyjemy w XXI wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kllklklklkl
a ja mam synka 2,5 roku i chcę mieć następne dziecko. też rodziłam siłami natury10 godzin, bez znieczulenia, były problemy, ale zapomniałam juz o tym i chcę rodzić jeszcze raz. myślę że za pare lat zmienisz zdanie, dziecko urośnie a Ty zapomnisz o bólach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaaaa
nie wiedzialyscie ze porod boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaaaa
ja np jak czegos nie wiem to najpierw sie dowiaduje a dopiero potem na cos decyduje a jezeli mi to nie odpowiada to wogole tego nie robie. panicznie boje sie ciazy i porodu dlatego nigdy nie bede miala dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaaaa
zaraz sie pewnie zejda matki polki w obronie zycia niepoczetego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodzilam swojego synka w 2002 roku. Rodzilam go naturalnie okolo kilku godzin. Boli nie zapomne do konca zycia. W pewnym momencie, kiedy juz mialam przec na kozetce i zapieralam sie nogami i rekami na tej kozetce aby wyprzec dzieciatko, okazalo sie, ze trace puls. Stracilam widocznosc, ale slyszalam wszystko, slyszalam jak lekarze gdzies biegaja kolo mnie i jak przeklinaja, ktos porwal mi reke, zebym cos podpisala, ale nie bylam w stanie. Szybko przeniesli mnie na inne lozko i biegiem na sale operacyjna. Tam juz totalnie odplynelam. Obudzilam sie juz na sali pooperacyjnej. Wykonano cesarke. Okazalo sie, ze na sali porodowej o malo co nie umarlam, moj syn tez prawie by nie zyl, gdyby sie nie pospieszyli z cesarka. Bo pecherz plodowy mi przebili jakas godzine wczesniej, wody same nie odeszly no i potem kazali rodzic naturalnie. No i takie cos sie stalo. Byla to dla mnie trauma. Juz nie chce wiecej dzieci. No, wiadomo, to sie z czasem zapomina, ale jak sobie przypomne to wszystko... Nie! No, chyba, ze zmienie decyzje, jak maz bedzie bardzo chcial nastepne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaaaa
kochana mama - zastanawiam sie jak twoj maz ( ktory jak sadze cie kocha) moglby cie na to namwiac po tym co przeszlas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×