Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zupelnie nie wiem co robic

umieranie dziadka a praca

Polecane posty

posłuchaj, jeśli nie uda Ci się pojechać do domu nie możesz mieć wyrzutów sumienia, robiłas co mogłaś. Ktoś mądrze wyżej napisał, że takie są cholerne wybory w zyciu, Twój dziadek to zrozumie, on to wie i na pewno nie chciałny żebyś przez niego była nieśczęsliwa. Zrób co możesz żeby przyjechać a jeśli się nie uda nie wiń siebie, pragnęłaś przyjechać do Niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że masz dylemat, bo jesteś dojrzałą kobietą, która wie że nie zawsze może robic to na co ma ochotę, bo ma swoje zobowiazania... Dylematów nie mają tylko nieodpowiedzialne osoby, które dzis stwierdzaja "jade" a za tydzień będą płakać ze nie zastanowiły sie jakie to bedzie mialo konsekwencje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie nie wiem co robic
LoLa Lu --- byc moze wlasnie tak zrobie, ze jutro poprosze o wolne na przyszly czwartek i piatek, zostane potem na weekend. Jak bede miec szczescie to zastane go zywego a jak nie to trudno:((( Przykre to bardzo. Jutr pogadam z szefostwem na pewno, i wieczorem pogadam z mama. dzis to takie nerwy, ona byla zdenerwiwana i ja, wlasciwie ja dzis plotlam trzy po trzy i wlasnie najgorsze co zrobilam to jak ona mi powiedziala o dziadku to ja jej o kursie i co ja teraz zronbie. nie wiedzialam jak zareagowac, okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, spokojnie: nic nie MUSISZ i nic nie POWINNAś... mama niech się odczepi, bo to najłatwiej rzucać teksty: \"zrobisz, jak będziesz uważała...\" (w podtekście: tzn. zrób to i to, bo jak nie to \"zabijasz starą matkę\"); jeśli nie masz np. jakichś spraw typu pojednanie/przebaczenie sobie z dziadkiem... no cóż - masz prawo zajmować się swoim życiem; i to wcale nie jest \"okrutne\" , egoistyczne, czy co tam - to normalne, że chcesz żyć i zajmować się swoim życiem i przyszłością, i w tym nie ma niczego ZłEGO czy OKRUTNEGO... ale ja bym Ci radziła porozmawiać z szefami najpierw jak z ludźmi - tj.że bardzo Ci na tym zależy, jak co, to nadrobisz, itd, itp - to może być ważne dla Ciebie zobaczyć, jak to przyjmą i zareagują, bo potem, jak już będziesz pracować też będziesz miała różne trudne sytuacje - jak zobaczysz już na wstępie, że mają takie sprawy daleko gdzieś to się jeszcze pozastanawiasz, czy warto taką robotę brać... tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×