Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czekam na cud

mamy nauczycielki jak dajecie sobie radę?

Polecane posty

Gość autorka ma pokichane
Napij się dziewczyno jakiejś melisy i wrzyć na luz. Flamasterka dobrze Ci napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella....
flamasterka...a po co wdajesz się w dyskusję skoro jej marudzenie tobie się nie podoba? kto ci karze to znosić? wychodzisz stąd w podskokach i tyle! pozdro:) trzeba zrozumieć samą siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moich postach nie ma nic jadowitego, probowalam pomoc autorce ale moja zyczliwosc odebrala jak sama nie wiem co? szkoda, ale przykro mi, ze tak na mnie naskoczyla gdy chcialam pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam juz wszystko co mialam do powiedzenia i teraz moge opuscic ten topik a nie dlatego, ze ty izabello tak sobie zyczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella....
przeczytalam i ....jakoś nie dziwię się autorce...bo przyjaźnią z twoich postów nie pachnie...a jako kobieta w bardzo podobnej sytuacji...to hmmm...powinnaś ją lepiej zrozumieć...może moglaś kogoś ciekawego poznać...ale lepiej klepać i jazgotać zamiast się wspierać...to jest syndrom zakompleksionych pań - choćby nie wiem co, to i tak będą krzyczeć, że ze wszystkim sobie dobrze radzą, a niech któraś tu się poskarży czy coś w tym sensie...zaraz się jest na kim wyżywać...a fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtarzasz się bez sensu
więc wskazana melisa...flamasterka chciała dobrze, ale jej głupio wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabella.... - naucz sie czytac ze zrozumieniem!!!!autorka nie jest w ciazy!!!!:-o czekam na cud - jestem w 9 mcu ciazy wiec i na L4 wiec czasu mam multum. izabella.... - a co ja innego w pierwszym swoim poscie zrobilam??naskoczylam na autorke???NIE wrecz przeciwnie to ona mnie zaatakowala. Zreszta uwazam temat za idiotyczny wszystkie a na pewno wiekszosc zapierdzielamy na min.2 etaty.Zapomnialam dodac ze ja na 3 bo procz tego ze mam osrodek i dom to jestem jeszcze kuratorem spol.i nie funduje tematu na forum\"Jeju jak mi zle bo musze 2 etaty obrobic i dom\":-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie zapracowane panie
A ja mam pracy 80 godzin tygodniowo, plus samotnie wychowuje 2latka. współczuje wam serdecznie, nie tyle przepracowania, co głupoty pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"Bejbe\" z poprzedniej strony. Zielona Łączko, jak się jest po studiach wyższych to się z zasady nie idzie pracować do supermarketu na kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abbanita - no na mnie akurat po licencjacie praca po kierunku nie czekala i pol roku w sklepie na kasie siedzialam:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie zapracowane panie
w miesiacu mam łącznie 320 godzin wy - 76 wy pracujecie w godzinach, kiedy dziecko mozna oddac do żłobka czy przedszkola ja pracuje i w nocy i w dzien, czesto wracam po nocy do domu (cos z tym dzieckiemwtedy trzeba zrobic, nieprawdaz?) i nie moge odepspac, bo to akurat pora kiedy mały sie budzi i jestem bez snu cała noc, dzien i kolejna noc bo ide na kolejne 12h. Czasami 2 dni. Bedziecie sie kwoki jeszcze licytowac?! Spróbujcie sobie wyobrazic siebie w mojej sytuacji? Hę? To zamknąć głupie rozleniwione mordy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie zapracowane panie
Aha, zakupy, sprzatanie i inne przerazajace was czynnosci równiez robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie zapracowane panie - widocznie malo pracujesz skoro siedzisz na kafe i rzucasz miesem na lewo i prawo:-o wyobraz sobie ze wychowywalam samotnie pierwsza corke studiujac pracujac na pelnym etacie i dorywczo w weekendy wiec nie zaimponujesz mi:-o Bardzo ci wspolczuje i rozumiem bo sama taki etap w zyciu przezylam ale z tymi mordami to przesadzilas!:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella....
powiem tak...wszystkie zapierdzielamy, też jestem nauczycielką, wiem jaka to praca, ale mam porównanie - pracowałam też w innych miejscach, nawet na sezonie u niemca truskawki zbierałam i skrzynki dźwigałam...wiem, co to znaczy wspierać się w trudnych chwilach...i wiem, co to znaczy kiedy brak zrozumienia dla tych chwil trudnych...Jasne...kobiety na innych stanowiskach na pewno mają gorzej! ale my nie odpoczywamy, nauczyciel też ma dużo do zrobienia, nasza praca to nie tylko prowadzenie zajęć, ale co będę wywodzić, jak zaraz się ktoś znajdzie, kto odbierze to jako użalanie....każda praca coś nas kosztuje - nie ma nic za darmo! To nie targ, która praca cięższa itp. Chodzi o zrozumienie...razi mnie takie krytykowanie i odzywki typu - nie marudź itd. Jak się komuś nie podoba nie musi czytać...przecież autorka nie marudzi, raczej pyta jak sobie kobiety radzicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie zapracowane panie
I po takich przejsciach zalisz sie ze nie masz wolnego sylwestra? Pracujac teraz 40h powinnas byc szczesliwa, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie zapracowane panie - i z jednym sie z toba zgodze.Wszystkie no praiw wszystkie z kafe pracujemy.Nawet jesli nie zawodowo to znam tu dziewczyny ktore zajmuja sie prowadzeniem domu i wychowywaniem 2 dzieci.Nie trzeba byc nauczycielem zeby "ciezko"tyrac:-o dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt, kto nie był nauczycielem, nigdy nie stał po drugiej stronie biurka, nie ma bladego pojęcia jaki to zapierdziel. Ja np. w piątki mam tylko 5 godzin, ale za to z takimi klasami, że kiedy przychodzę do domu czuję sie, jakbym przerzuciła ze 3 tony węgla. Do wieczora nie mogę się ruszyć. Ale dla Was - \"co to jest jakieś głupie 5 godzin?\". dlatego nigdy NIGDY się nie dogadamy ani w tym topicku ani w żadnym innym podobnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie zapracowane panie - jestem szczesliwa ze od 3 lat nie musze liczyc na alimenty na dziecko ze jestem niezalezna i nie musze liczyc sie z kazda wydana zlotowka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacytuje
"nie trzeba byc nauczycielem aby ciezko tyrac" praca nauczyciela jako wyjatkowe tyranie. zapamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Dziewczyny :) mam wrazenie, ze wszystkie sie niepotrzebnie nakrecaja... Mnie sie wydaje, ze autorka topicu ma po prostu kiepski dzien... kazdej z nas sie to zdarza - nie? Ja tez czasem mam :) Casem mam tylko do ugotowania obiad i kupienie chleba w sklepie, oczywiscie po pracy, z 8 miesiecznym dzieckiem w domu i mam wrazenie, ze swiat wali mi sie na glowe :) teraz sie moge usmiechnac, ale czasem przychodzi taki moment, z eplakac sie chce - BO TAK!!! Na pewno praca nauczyciela jest specyficzna - umyslowa, kosztuje troche przygotowan, obarczona odpowiedzialnoscia przed uczniem, rodzicem, dyrektorem... sporo papierkow, druczkow, konspektow itd... Ale sa plusy i minusy tej pracy. Zawsze jak jestem zawalona papierami, albo jak musze kombinowac jak zalatwic wolne na wizyte u specjalisty w czasie roku szkolnego..., wtedy szybko staram sie pomyslec o tych, ktorzy musza wysiedziec w pracy cale 8 godzin, maja 26 dni urlpou...itd... Autorce zycze lepszego jutra :) bo przeciez na co dzien calkiem niezle sobie z tym wszystkim radzisz - nie?? :D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella....
droga zapracowana...no jesteś wieeelka..lepiej Ci? ale za to mało kulturalna...ale rozumiem twoją desperację...takie życie przekłada się na psychikę i złość w stosunku do kobiet, które mają nieco lepiej...współczuję ci serdecznie, ale to nie my zgotowałyśmy tobie taki los...trzymaj się cieplutko i życzę dużo sił i cierpliwości...no i powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abbanita - ale kto wam do jasnej ciasnej kazal wybierac taki zawod??trzeba bylo do piekarni isc robic!ty w piatek pracujesz 5 godz.a ja 8-10 z dzieciakami zdemoralizowanymi do szpiku kosci!ale sie nie skarze bo wybierajac resocjalizacje wiedzialam z \"czym to sie je\"i moge miec pretensje sama do siebie!nie mam pretensji wkurza mnie tylko to gadanie\"jestem nauczycielem jest mi ciezko bo musze sie do lekcji przygotowac bla bla bla\"...Matko jedyna kazdej kobiecie jest ciezko na tym swiecie:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacytuje
mowisz ze 18 tygodniowo (czyli ok. 4h 5 razy w tyg.) jest równie wykanczające jak 80 (12h 7 dni w tygodniu)? biedaki ja nie mowie ze nie macie prawa do zmeczenia. mozna cały dzien przelezec i byc zmeczonym. tylko nie ujadajcie tak na prawo i lewo jaka to koszmarna praca, bo to osmieszajace. na studiach robiłam praktyki, jakos nie pamietam traumatycznych przezyc z tym zwiazanych, dzieciaki jak to dzieciaki niegrzeczne sa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella....
Również pracuję z trudną młodzieżą...czasami jak opowiadam komuś jakieś zdarzenia z życia ośrodka to niedowierza, że to prawda...ale co tam...daję radę...i każdemu kto ma gorszy dzień potrafię powiedzieć coś miłego...krytyką nic się nie zdziała, można jedynie rozłościć zainteresowaną osobę, a to nie poprawi u niej samopoczucia...smutne - jak mało mamy dla siebie wzajemnie zrozumienia, a ile czasu poświęcamy na jazgot...smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacytuje
nie chodziło mi o to zeby mi ktos wspołczuł, bo ja nigdy nie narzekam, praca jest moim wyborem i juz. ale w obliczu 1138 topiku o przepracowanych nauczycielach postanowiłam stworzyc powyzsze zestawienie kulturalnym w takim momencie ciezko byc, pracujecie mniej lub tyle samo co kazdy Polak robiacy jeden, normalny etat. I kazdy jakos sobie radzi, tylko wy nie. Nie widziałam nigdy lekarza który mogłby powiedziec "w piatki pracuje az 5h i padam ze zmeczenia". To chyba tez odpowiedzialna praca, czy sie myle? I wymaga dokształcania. Niedouczony nauczyciel wielkiej krzywdy nie wyrzadzi, lekarz- owszem. Nie widziałam policjanta, który pracowałby od pn-pt po 3-4h. Oni tez maja lekko? Wezcie sie zastanowcie zanim wezmiecie sie za moja kulture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże. W piątek akurat mam tylko 5 godzin - po 45 minut jeśli chodzi o ścisłość plus dyżury na każdej przerwie, ale o to mniejsza. Mam wtedy zajęcia w Zasadniczej Szkole Zawodowej z niebanalnymi chamami. Takie miłe chłopaczki, których najczęściej na ulicy omija się szerokim łukiem. Lekarz nie usłyszy: \"Wypierdajaj huju\". A to np. usłyszał np w zeszły piątek pan dyrektor, którego wezwałam na interwencję do krnąbrnego ucznia. I to jest niestety norma. Normą jest policja, która do tej szkoły wzywana jest regularnie. Więc nie opowiadajcie mi, że to TYLKO 5 godzin. Ale jak już pisałam wcześniej, nie macie pojęcia \"z czym się to je\" i i tak mi nie uwierzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty jesteś mniej więcej na poziomie fryzjerek, które uczę. \"Dzizas\"? Matko kochana, nie miałaś ani jednej lekcji angielskiego w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem germanistką. Znam \"Dzień Świra\" drogie dziecię. i mimo to wciąż uważam, że jesli ktoś używa wyrażeń \"Dzizas\" i \"ja pierdole\" to bliżej mu do Ferdka Kiepskiego niż do \"sztuki\". I że jest żałosny. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacytuje
Abbanita, dlaczego piszesz tak o swoich uczniach? Nauczyciel winien czuc misje, pomagac uczniom w wyjsciu na prosta droge, a nie jechac im po poziomie, przeciez wlasnie dlatego macie te 18h, czyż nie? Zebyscie sie pozadnie zajeli tymi fryzjerkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacytuje
łahahaha ja tez :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×