CZY WRÓCILIBYŚCIE DO BYŁEJ?

A Ty chcesz wrócić???

nie!!!! ja wrocilem, zostawilem kogos komu zalezalo na mnie i wrocilem do byłej.....myslalem ze wszystko bedzie tak samo..ale juz nie bylo masakra!!! a tamta straciłem i teraz zaluje. czasem zaczac cos nowego niz naprawiac cos co nie bedzie tym co było....

się tego samego gówna

Zawsze lepiej żałować że się coś zrobiło niż że się tego nie zrobiło ;) A o miłość zawsze trzeba walczyć bo może być tak że już więcej się nie zdarzy. Czasem ludzie odchodzą od siebie a potem wracają bogatsi w doświadczenia, może trzeba im było poczuć jak to jest być bez siebie :( Ja wróciłem i było to najlepsze co mnie w życiu spotkało :)) rok przerwy a teraz razem 5 lat ( 4 lata po ślubie). Jeśli ją kochasz to walcz bo będziesz tego żałował do końca życia!!! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3331874 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3591749&start=0

jeśli kochasz to wracaj i nie zastanawiaj się żebyś potem za 5, 7, 15 lat nie powiedział ze przegrałeś, ze miałeś szansę i nie umiałeś jej wykorzystać. Z miłością tak już jest nie wygrasz, to będzie wracało jak bumerang!!!!!....

Nie.

jak można cytować tego grafomana Coehlo? Literatura chodnikowa... A co do pytania NIE. Ja wróciłam do byłego i nic dobrego z tego nie wyszło.. NIGDY WIĘCEJ

asdasd---------> krytyk sztuki sie znalazl :-o

rozstaliscie sie bo był jakis powod...jesli powodem była konkretna sprawa którą mozna rozwiązac i została ona rozwiązana to wydaje mi się ze mozna wowczas ponownie stworzyc udany zwiazek, ale jesli powod waszego rozstania nadal jest, tzn was dzieli i myslisz ze moze jakos to bedzie...to nie ma sensu jesli bardzo ja kochasz to wróć zeby się przekonać zeby nie miec pożniej wyrzutów że coś się straciło

Czy myślisz że rady udzielane na tym forum dadzą Ci odpowiedz przecież to jest tak indywidualna sprawa!!! To że komuś się udało lub nie nie znaczy że tak będzie w twoim przypadku!!!! Człowieku jak czujesz że ją kochasz to wracaj a jak pozwolisz żeby kierował tobą lęk to przegrasz tak czy siak. "Dobrze widzi się tylko sercem"

nie można odtrącać miłości bo może się obrazić i już nigdy ni przyjść

bzdura...jak nie mozna odtrącic?? a jak zakocha sie w tobie ktos kto cie w zaden sposób nie pociąga ani nie interesuje to bedziesz z nim z litosci??

mialllllllllllllllllllllllll nie!!!! ja wrocilem, zostawilem kogos komu zalezalo na mnie i wrocilem do byłej.....myslalem ze wszystko bedzie tak samo..ale juz nie bylo masakra!!! a tamta straciłem i teraz zaluje. czasem zaczac cos nowego niz naprawiac cos co nie bedzie tym co było.... dlaczego sądzisz że to co przytrafiło się Tobie musi się przytrafić komuś innemu????? Przecież to są inni ludzie i inna sytuacja!!! wielu wraca i nie żałują :) rób tak jak Ci podpowiada serducho :))

nie wróciłbym, przenigdy, raz to zrobiłem przed laty i źle na tym wyszłem, bardzo źle

i dobrze Ci tak! mnie tez kiedys facet zostawil dla bylej...i dlugo pozniej tego zalowal... za swoje decyzje si placi

Jak Ty wróciłeś i nie wyszło to znaczy że to stało się regułą??????? Ja wróciłam i jestem szczęśliwa już 7 lat Nawet nie wiecie dlaczego ta para się rozstała a wydajecie wyrok kuźwa ludzie dlaczego tak łatwo Wam przychodzi ocena czyjegoś życia??? na jakiej podstawie to stanowcze NIE??????? może warto dać jeszcze szansę a może nie to zależy od sytuacji!!!

jak nie sprawdzisz to nigdy nie będziesz wiedział :))

Jak kochasz to wracaj i nie słuchaj nikogo, tylko zapytaj samego siebie czego chcesz i zrób to :)

A nie myślicie sobie ze to nie jest jakaś dziecinna wyliczanka, trafiony zatopiony, na kogo wypadło... W tej wirtualnej grze chodzi o związek a za nim kryją się realne osoby!!! więc zanim postawisz kogoś pod ścianą i naciśniesz spust pomyśl ze tu chodzi o życie ludzi.... TO KIEDYŚ MOŻESZ BYĆ TY!!!!

Dwa razy nie wchodzi sie do tej samej knajpy ,jeśli tam podają niedobre żarcie.

ale bigosik :P miodzio a kobieta na szczęście nie jest kotletem ;)) a knajpa no cóż czasem też potrzebuje odnowienia :P możesz zmienić knajpę ale nie zmienisz swojego smaku bo nie da się uciec przed samym sobą!!!!!

Jak sie raz strujesz jakimś daniem nie masz już na niego ochoty.

Do Autora : Kurdę, po co pytasz się o coś takiego innych. Rób to co Ci podpowiada serce...

możesz się schować w najciemniejszą dziurę uciec na koniec Świata ale tam też będziesz Ty i głos Twojego serca Sam musisz sprawdzić czy to światełko które Cię wabi nie jest czasem Twoją gwiazdą :)) Ja wróciłam do swojego exsia i jestem szczęśliwa, będziemy mieli dzidzię za 4 miesiące :)) powodzenia Ci życzę i dużo szczęścia w miłości :))

:))

w tej kwestii nie ma co sie dąsać. przed miłością nie ukryjesz się nigdzie. siedzenie w jaskini też nic nie daje bo dopadają cię myśli. gdziekolwiek nie będziesz wspomnienia, postać tej, którą kochasz będzie przy tobie. nie uciekaj od uczucia, pomóż sobie i otwórz się na możliwość spotkania. nic nie jest takie samo jak było. może się okazać, że ta, o której myślisz też myśli o tobie. szkoda życia na umartwianie się, kiedy można spróbować. a co z tego wyjdzie ? to już zależy od was, od nikogo na świecie więcej. powodzenia :)

ja wrocilam raz do bylego ale to sie nie udalo. nie robilam nic by sie zblizyc do niego. z dnia na dzien sie milosc wypalila. a rozstalismy sie... moze powiecie ze to smieszne ale .. byl dla mnie za dobry nigdy sie nie klocilismy zawsze mi przyznawal racje... itd

Dokładnie przed miłością nie uciekniesz :)) pomyśl też o tym co czuje ta druga osoba, czy zasługuje na szansę czy Wy zasługujecie na to żeby stworzyć szczęśliwy związek?? Ja jestem w takiej sytuacji :(( wiem że on mnie kocha i ja kocham go bardzo a on ucieka, powiedział że boi się ze znowu się rozstaniemy i tylko ten lęk bo blokuje :(( Jak to strasznie boli, byliśmy taką świetną parą a kryzysy zdarzają się wszędzie :(( to był naprawdę bardzo ciężki okres w moim życiu :(( a teraz żyję bez niego, umieram z tęsknoty każdego dnia dla mnie wybór jest jeden , będę albo z nim albo mnie nie będzie :O tylko pusta skorupa po człowieku :(( Wracaj mój Miśku KOCHAM CIĘ JAK NIE WIEM CO!!!!! nadzieja zawsze umiera ostatnia

jasne jasne jak kocha to poprostu jest przy tobie a nie gdzies tam