Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LEiLA__35

CZY ktoras z WAS oddala mezowi po rozwodzie DZIECKO????

Polecane posty

Gość jasmin47
Ja zostawiłam Dzieci ex. Zaoszczedziłam im tym sposobem wielu złych doświadczeń. Jednak, ja czas pokazał, zaufanie jakim go w tym wzgledzie obdarzyłam, wykorzystał. Ze szkodą dla Dzieci i mnie również...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slim Shady
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zajrzy... Nieodpowiedzialna matka która nie doimprezowała sie urodziła jedno dziecko którem dałem nazwisko i wziałem jak swoje mimo iz ma ojca śniadego i sam chłopie cjest tez śniady ale przekochany. Drugi chłpak 11 miesięcy młodszy już nasz wspólny.. Małżeństwo - koszmar - sam na wszystkich frontach bez wsparcia zbyt młodej mamy która niby sie starała ale bez chęci.. Efekt - chłopcy bardziej za mnac niż za nią.. - pełna rywalizacja o moje względy co wcale nie było miłe i proawdziło do kłotni i totalnego chaosu.... Rozwód.. młodszy 3 latek zostaje ze mna - szczęśliwy - drugi z matką wyprowadza sie do jej matki - załamany.. Ona dostaje niesłuszną odprawę którą wydaje w rok. Bez pracy, planu na zycie i chęci wychowania syna. Jego bunt tłumaczy jego genami a nie tym co mu zrobiła.. zabierając brata i ojca.. Dziś płacze za mna po każdym spotkaniu i mówi jak bardzo chciałby wrócić do naszego domku do SWOJEJ RODZINKI... I wtedy mnie ROZRYWA.. Niech jej Bóg wybaczy.. Rozwalić rodzinę dla własnych egoistycznych celów to jakaś masakra.. sam się odbiłem od dna na jakie mnie sprowadziła ale oczy szklane tamtego chłopca.. nie daje rady w nie patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slim Shady Nie możesz zabrać drugiego syna (bo to dziecko wychowywałeś jak swoje) do siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafica
Podział dzieci? Sąd nie proponuje takich metod, bo w polskim panstwie dla dobra dzieci obowiazuje prawo ze w miare mozliwosci dzieci powinny zostac przy jednym z rodzicow po rozwodzie. Istnieje tez druga domniemana zasada ze dzieci powinny zostac z matka. Tak naprawde o wszystkim decyduje adwokat. I nie ważne jest kto jaki jest gdy dzieci sa male i nie moga o sobie same decydowac, wazne kto jakie ma gadane w sadzie. Moj adwokat widzac moje zalamanie powiedzial jasno: do sadu nie idzie sie po prawde tylko po wygrana. Kazal zapomniec ze maz bedzie uczciwy. Musze przyznac ze sie nie mylil. Urodzilam 2 dzieci, na prosbe meza zrezygnowalam z kariery, znajomych, zycia towarzyskiego by zajac sie dziecmi i dobrze je wychowac bez nian i zlobkow. Prowadzilam dom jak przykladna zona, pomagalam mezowi prowadzic firme sama majac luke w zyciorysie w kwestii zawodowej. I co mam teraz? O tym ze sie nie ukladalo, nie pisze, wystapilam o rozwod. Teraz maz chce oboje dzieci i ograniczenie praw rodzicielskich dla mnie. Powiedzialam ze przy tej sytuacji choc formalnie jestem bezrobotna i nie mam swoich srodkow na zycie, nie moze mi zabrac dzieci. Powiedzial ze zrobi ze mnie wyrodna matke i wykaze ze dzieciom bedzie lepiej z nim, choc do tej pory byl dla nich tylko platnikiem nie ojcem. Ja spac nie moge, a moj adwokat tylko mnie pociesza ze taka sytuacja nie moze miec miejsca i ze maz zażądał za duzo zeby miec z czego negocjować. Ale przecież do sądu idzie sie wygrac, nie po prawde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×