Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość jj6
Pulina ja też uwarzam że jeżeli jestes z trójmiasta to naprawdę warto pójść do instytutu chorób morskich i tropikalnych . Kiedyś byłam u nich na takich badaniach i przyznam szczerze zrobili tych badan całą masę , zostałam przebadana dokładnie na toksoplazmozę i toksokaroze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za radę, ale jestem z Warszawy. Wczoraj odebrałam wyniki różyczki i cytomegalii i na szczęście na te choroby już jestem odporna. Na toksoplazmozę pan profesor przepisał mi Rovamycynę, którą mam brać narazie prawie 2 m-ce i zobaczymy jaka będzie reakcja. On wcale nie uważa, że jeśli kobieta przechodziła toksoplazmozę dawno temu to nie ma zagrożenia dla ciąży przy takich wynikach jak moje (bardzo wysokie IgG a IgM na granicy). Podobno zależy od tego w jakim miejscu organizmu toksoplazmoza się zagnieździła. Jeżeli w macicy to zagrożenie jest bardzo duże. Niestety sprawdzić można to jedynie robiąc punkcję macicy a na to na pewno się nie zdecyduję. Mam nadzieję, że moje leczenie nie będzie długo trwało i po tych 2 m-cach będę mogła zacząć starać się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj6
Dobrze Paulina że piszez o tym iz Twój lekarz tak uważa . Mi wciaż powtarzaja lekarze że zagrożenia nie ma ale sa też tacy którzy są tym zdziwieni i odradzają i badź tu madra . Jak mam zajśc w ciażę kiedy nie widzę na jedno oko a na drugie ledwo co . Czy nie narażę swoje dziecko na podobne niebezpieczeństwa? czy ciaza nie jest za dużym wysiłkiem ? czy moje zdrowie sie nie pogorszy? czy może ktos odpowiedzieć mi w 100% na te pytania? Proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abuuu
ja bylam w ciazy i mam kotka i nie robilam tokspoplazmozy bo moj lekarz powiedzial ze nie jest to konieczne gdy kot jest domowy, powiedzial ze nie tylko koty pzrenosza to chorobe ale i rowniez pasy i zlowie, dziecku nic nie jest ja rozwniez nie zachorowalam, dziecko dzis bawi sie z kotkiem i ucieka przez corka bo sie jej boi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abuuu
pzrepraszam za bledy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abuuu, Twój lekarz zaprzeczył sam sobie nie zlecająć Ci badania jednocześnie twierdząc, że zarazić można się niekoniecznie od kota. Mój lekarz powiedział, że tylko 30% zarażeń jest wyołanych przez koty. To, że nie nie zachorowałaś Ty ani Twoja córeczka to tylko i wyłącznie Wasze szczęście a nie efekt tego, że Twój kot nie wychodzi na zewnątrz. Jesli nie robiłaś badania to nawet nie wiesz, czy nie chorowałaś przed ciążą. jj6, mam to samo odczucie. Co lekarz to inna teoria :( Tylko, że nawet jeśli inny specjalista stwierdziłby, że w moim przypadku można zajśc w ciążę bez problemu, to bym się nie odważyła już, bo niby dlaczego ten lekarz miałby mieć rację a nie ten który uważa że najpierw powinnam się wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj6
Własnie tez tak uważam . Mimo iż moja lekarz okulista jest fantastyczna dokonała cudu na moich oczach , dzięki niej wyglądam jak człowiek ( zabieg kosmetyczny na oku) to jeszcze dzięki laserom zrobionym w oku nie powinna powiększać się "rana w oku "dzieki niej "zapominiałam "o chorobie i mimo że ona mnie zapewnia ..ja wciąż mam lęk że jednak moge narazic to dziecko na takie problemy. Kochane powiem tak kotki są kochane i im bardziej czyste tym bardziej bezpieczne ale powiem wam jedno my kotów nigdy w domu nie mielismy psy owszem .Co spowodowało że jestem chora? Tego nie wie nikt gdzie jak i kiedy ale jedno wiem na pewno . Te badania nie bolą ja osobiście na waszym miejscu robiłabym w ciazy przed i po aby wykluczyć wszystkie ewentualności by w przyszłości nie powiedziec sobie że czegoś zaniedbałam ja lub mój lekarz. Bo skutków tej choroby nie da się usunąć ale da sie zapobiec . Moja mam w tamtych czasach takiego wyboru nie miała wy owszem macie. Uwierzcie mi radze z pozycji chorej i okaleczonej . Odwgi i nie ryzykujcie zdrowiem swojego dzieciatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ Nie bylo mnie trochę w necie ale widze ze pod moje nieobecnośc topik zyje. Bardzo sie cieszę :) Chcialbym zeby nie ograniczal sie on do formuly \"ktos pyta-bywalec odpowiada\" ale żeby byl także forum wymiany informacji i doswiadczeń zainteresowanych. mwerka-----> Jak juz kieduś pisalem przypuszczam,że zakażenie w fazie aktywnej przebylaś przed ciążą. To co piszesz teraz moje przypuszczenie potwierdza. IgG po infekcji pozostaje dodatnie juz przez cale życie. Natomiast IgM spada do wartości ujemnych po kilku lub kilkunastu miesiącach co u Ciebie juz nastąpiło. Wg mnie nie ma już żadnego zagrożenia ze strony toxo dla dziecka. Na dobrą sparawę możnaby juz odstawić rovamycyne ale o tym musi zdecydować lekarz. xyz124 ----> Przypadek ktory opisujesz (jeśłi tak bylo istotnie) jest b. nietypowy. Przeczy on teorii tej choroby ktora mowi, że t-zę wrodzona mozna przekazać tylko podczas jednej ciąży. Chyba że dwojka o które piszesz to wlaśnie bliźniaki. Ale życie jest bogatsze niz toria i zdarzaja sie rózne anomalia. Natomiast skrzywienie kręgosłupa raczej nie ma nic wspólnego z toksoplazmozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam pozostałe rozmowczynie ale do Waszych postow bedę się mógl ustosunkować dopiero jutro. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! 🖐️ :) Czas ndrabiać zaległosci... jj6------> Twój przypadek jest specyficzny - masz toksoplazmoze wrodzoną w formie ocznej. Musze powiedziec że w literturze medycznej ktora dotąd studiowałem prawie nic nie ma na temat takiej sytaacji: kobieta w z t-zą wrodzoną w ciązy! Tym zapewne nalezy tlumaczyć konsternację lekarzy. Faktem jest że t-za wrodzona moze miewać swoje nawroty zwlaszcza podczas ciąży. Czy jednak są one grożne dla dziecka??? Tu opinie są sprzeczne. Moim zdniem nie. A zdane to opieram na fakcie, że budowa cysty pasozytujacej w organiznmie zywiciela jest odmienna od budowy pierwotniaka w fazie aktywnej infekcji. Nie należy jednak tego traktować jak prawdę absolutną. Takiej w medycynie - zwlaszcza w tak złożonych przypadkach po prostu nie ma! Głos ma tu więc intuicja i doświadzenie lekarza. Natomisat toksoplazmoza oczna podczas ciązy na pewno stanowi zagrożenie dla narządu wzroku matki,. Dlatego gdzy bededziesz juz w tym stanie oprócz wykonania normalnych badań jakie robi się w tym czasie bedziesz też musiała mieć regularne kontrole okulisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina_79 ----> I baerdzo dobrze ,że Cię "podkusilo" !!!! Lepiej znać i sytuację niz w blogiej nieświadomosci zachodzic i narażać dziecko na niebezpieczeństwo. Wg mnie najbardziej prawdopodobnym wyjasnieniem wyników jest to że przechodzilaś infekcję toxo kilka miesięc temu. Stąd jeszcze wysokie IgG i IgM w strefie "wątpliwy" Oczywiście nie moozna też wykluczyć bledu laboratorium dlatego badania trzeba powtórzyć ale nie wcześneij niż 3 tygodnie po poprzednich. Wskazane też bylobu zrobic badabie awidności IgG - to może (chociaż nie musi!) rzucić dodatkowe światlo na umiejscowienie infekcji w czasie. "On wcale nie uważa, że jeśli kobieta przechodziła toksoplazmozę dawno temu to nie ma zagrożenia dla ciąży przy takich wynikach jak moje (bardzo wysokie IgG a IgM na granicy). Podobno zależy od tego w jakim miejscu organizmu toksoplazmoza się zagnieździła. Jeżeli w macicy to zagrożenie jest bardzo duże." Większość znawcow problemu jest odmiennego zdania choć spotkalem się już też z taka opinią. Kto ma rację??? Nie mnie amatorowi-hobbyście o tym decydować skoro rozbieżne zdania sa wśród autorytetow z tytulami profesorskimi! Moim prywatnym zdaniem jednak zagrożenia w takim przypadku nie ma co uzasadniam w ten sam sposob co w poprzednim poscie do jj6. Też mam nadzieją, że w ciagu najbliżcszych 2-3 cykli sprawa się wyjasni i bedzisz mogla się spokojnie starać! Czego Ci serdecznie zyczę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela1973 -----> W sytuacji gdzy ciązarna jest seronegatywna czyli tak jak Ty nie przechodzila wcześnej infekji i nie jest na nią uodporniona zaleca się robić badania co najmniej raz w trymestrze. Muślę wiec że w 3-cim powinnaś także zrobić. Pamietaj że toxo mozna się zarazic nie tylko bezposrednio od kotow! Oczywiście nadal zachowuj srodki bezpieczeństwa o których pisalem na str. 1-ej i unikaj bezposredniego kontaktu z kotami a zwlaszcza z ich odchodami. abuuu-----> Twój lekarz mial zdaje b. mgliste pojęcie o zagrożeniu toksoplazmozą w ciąży i wogóle o te chorobie :o Cale szczęście że wszystko się dobrze skończylo. A córce niepozwalaj dokuczać kotu bo .... ma on pazury a jego wyrozumiałość dla dziecka może mieć swoje granice!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj6
Dzieki Bywalcu ;) za opinię nadal jednak nie wiem co mam w swoim życi u postanowić ale myslę że natura sprawi pewnego dnia to co chce czyli prawdopodobnie zdecyduję się na dziecko . Chyba że wygra rozsądek ,a może lęk? .....masa pytań bez odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie lękajcie się!" Te słowa Pisma przypominane często przez Jana Pawła II przyszły mi na myśl w niedzielny poranek po przeczytaniu Twojeo postu. :) Wg mnie Twoja przypadłość nie uniemozliwia Ci posiadania potomstwa. W dodatku trafilaś na dobra okulistkę! Gdy już bedzięsz w stanie oczekiwania musisz być pod jej kontrolą i to wszystko. Jestem pewien że sobie poradzi z ew. problemami. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli! 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toxo
Witam. O toxo wiem bardzo dużo, bo sama ją przerabiałam w ciąży, leczyłam to świństwo antybiotykami itd... Chciałam tylko napisać jedną ważną rzecz. Ktoś wspomniał na tym forum, że na tą choobę choruje się raz. Otóż jest to nieprawda i czuje się w obowiązku napisac o tym, ponieważ ktoś wprowadza tu w błąd, a to nie żarty z tą chorobą. Tą chorobę jak się ma to się już ma na całe życie, tyle tylko że ona jest uśpiona, a budzi się wtedy kiedy jesteśmy w ciąży- choć wcale nie musi. Trzeba sprawdzać i badać się przy każdej ciąży, bo to że się miało raz tę chorobę nie znaczy że już nigdy nie będzie miało się z nią doczynienia. PAMIĘTAJCIE O TYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj6
Toxo-czy to oznacza że kiedy jest się w ciąży to może się obudzić?Co wówczas się dzieje? Czy jest wówczas groźna dla dziecka czy dla matki?Podziel sie doswiadczeniami , opinią dla niektorych to bardzo ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aolek
jj6 - bardzo duzo czytalam na temat toxoplazmozy w necie nie tylko na stronach polskich, ale tez na amerykanskich i tam natknelam sie na taki artykul. Successful management of ocular toxoplasmosis during pregnancy using combined intraocular clindamycin and dexamethasone with systemic sulfadiazine Authors: Martinez C.E.1; Zhang D.1; Conway M.D.1; Peyman G.A.1 Source: International Ophthalmology, Volume 22, Number 2, 1998 , pp. 85-88(4) Publisher: Springer wynika z tego ze znaleziono jakis sposob kontrolowania tej formy toxo wrodzonej podczas ciazy. Moze to ci w jakis sposob pomoze. Spotkalam sie tez z informacja, ze nawroty choroby nie sa grozne dla dziecka, ale nie wiem czy to dotyczy twojego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toxo
Nie chciałabym się zagłębiać w ten temat dalej. Moim celem było i jest uświadomienie innym kobietom że na toksoplazmoze nie choruje się TYLKO 1 RAZ (jak napisał/a bywalec) To błędne myślenie. Pamiętajcie o tym dlatego, żeby nie lekceważyć przy każdej kolejnej ciąży tej choroby. Pytasz co znaczy uśpiona i że się budzi - inaczej mówiąc aktywuje się jakby w organiźmie kobiety właśnie wtedy gdy jest w ciąży - choć jak wspomniałam wcale nie musi. Kiedy nie jesteś w ciąży nie ważne czy jest uśpiona czy aktywna - wtedy jest niegroźna, może się objawiać jako zwykłe przeziębienie, lub wcale, ale też w żadnym wypadku nie wyrządzi Ci krzywdy. Toksoplazmoza jest groźna ale tylko dla kobiet w ciąży - (dla niewielkiej liczby, ale jednak). Pamiętajcie tylko aby nie lekceważyć badań związanych ztą chorobą, będąc w drugiej i kolejnej ciąży, ponieważ ona nie występuje 1 RAZ. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilek
toxo- czy moglabys podac prosze troche wiecej informacji na temat twoich wynikow i jak one wzrastaly podczas ciazy gdy choroba sie uaktywniala. Ja mam ten wlasnie problem bo planuje kolejna ciaze a w poprzedniej przezylam koszmar z powodu tej choroby i bylam tez leczona rowamycyna mimo ze nie byla to swieza infekcja. Teraz moje Igg wynosi 97 a Igm 0.137. Lekarz twierdzi, ze nie powinnam nic robic chyba ze Igg wzrosnie o drugie tyle. A czy w ciazy twoje Igm sie tez podnosilo moje wynosilo wtedy 0.42, negatywne ale nie wiem czy to oznacza ze wzrastalo i moglo urosnac do dodatniego? Prosze podaj mi troche faktow bo to bardzo ulatwi mi podjecie wielu decyzji na temat ewentualnego leczenia. Dodam jeszcze, ze kazdy lekarz mowi cos innego i to jest koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toxo
ilek Ja urodziłam na razie jedno dziecko i następnej ciąży się po prostu boję, (właśnie przez te choróbsko) chociaż chciałabym za jakiś czas mieć więcej dzieci. Leczyłam się rowamacyną - miałam świetnego lekarza. Te antybiotyki brałam przez 6 miesięcy ciąży. Musiałabym poszukać badań z dokładnymi wynikami, bo nie chcę skłamać, ale u mnie napewno były cały czas na tym samym poziomie, a po jakimś czasie brania leków nawet się trochę obniżyły. Wiem, że lekarze są róźni i jeden może każe Ci brać leki, drugi nie, moim skromnym zdaniem jeśli na wynikach badań masz normy i robiąc te badania wychodzi że te normy nie są spełnione to trzeba to leczyć, niezależnie czy to toxoplasmoza czy inne choróbsko - taki na zdrowy rozsądek pradwa?. Przed zaplanowaniem kolejnej ciąży napewno zbadam się pod tym kątem, i będę starała się to leczyć. Jak mówi mój lekarz już zawsze będę w grupie ryzyka ponieważ ta choroba "mieszka i śpi sobie w moim organiżmie" i uwielbia budzić się kiedy jest się w ciąży. Czym grozi dla dziecka - wiadomo - nie muszę o tym pisać. ILEK nawet jak teraz będziesz brać rowamacynę i "zaleczysz" toksoplasmozę ona i tak może się w ciąży obudzić, dlatego pewnie lekarze mają różne zdania o leczeniu przed ciążą tej choroby.. Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe rozmówczynie! 🖐️ :) Myślę ze sytuacja dojrzała do tego by spojrzeć nieco głębiej w problem infekcji wtórnej czy inaczej reinfekcji podczas ciąży gdyż widzę tu sporo nieporozumień. Toxo napisala: „Tą chorobę jak się ma to się już ma na całe życie, tyle tylko że ona jest uśpiona, a budzi się wtedy kiedy jesteśmy w ciąży- choć wcale nie musi.” Dokładnie tak!! Po infekcji toxoplazma gondi człowiek jest nosicielem biernym (tzn. niezarażającym) tego pasożyta już do końca życia. Cysty pierwotniaka „dekują” się w różnych tkankach i organach nosiciela, i otaczają specyficzną błoną, która sprawia że niegroźny im jest żaden lek. Ale i one nie przynoszą szkody żywicielowi – żyją w pewnego rodzaju symbiozie. Na tym polega owo „uśpienie” t-zma gondi. Przeciwciała IgG wytwarzane też już do końca życia nosiciela nie pozwalają na „obudzenie się” pasożyta. Nie pozwalają one też na rozwoj nowych cyst jakie pojawi Wyjątek stanowi tu toksoplazmoza oczna ale o tym może innym razem. To „uśpienie” nie zawsze jest jednak absolutne!! Organizm nosiciela może przeżywać stany immunopresji czyli obniżonej odporności immunologicznej. Do ich przyczyn źródła zaliczają przede wszystkim: -przypadki chorych na AIDS - pacjentów po lub w trakcie intensywnych terapii onkologicznych (chemioterapia, radioterapia). Cysty pasożyta pękają wówczas, a uwolnione komórki próbują rozmnażać i zagnieżdżać w zdrowych tkankach żywiciela. Ale czynnikiem imunopresyjnym bywa też ciąża!!! Objawia się to od strony diagnostycznej dużym wzrostem poziomu przeciwciał klasy IgG przy pozostającym ujemnym IgM. Takich przypadków na naszym topiku było już chyba kilkanaście. Kluczowe dla naszych rozważań pytanie brzmi: CZY STAN TAKI MOŻE STANOWIĆ ZAGROZENIE DLA DZIECKA??? Zdecydowana większość znanych mi źródeł odpowiada: NIE !!!! Groźna dla płodu jest tylko pierwotna infekcja przeżywana przez ciężarną. Niektóre jednak zaznaczają że bywają badacze odmiennego zdania. Opieram się tylko na źródłach polskojęzycznych ale to co napisała aolek wskazuję, że zagraniczne nie różnią się w tym względzie. Stąd niektórzy lekarze stosują w takich razach kurację antybiotykiem. Cóż w medycynie są różne szkoły…. Pisałem już o tym – to normalne. Medycyna nie jest nauka ścisłą – to raczej sztuka leczenia. Osobiście skłanim się ku pierwszej „szkole” a pogląd swój opieram nie tylko na to że tak twierdzi większość ale taż na faktach że: - Komórki poasożyta wegetujące w organizmie żywiciela mają inną budowę i właściwości od Komorek biorących udział w infekcji pierwotnej - organizm nosicielki nie jest już całkowicie bezbronny wobec intruza jak ma to miejsce na początku pierwszej infekcji. Nie traktuję tego jednak jako prawdę absolutną. Toxo --- dziękuję za wnikliwą lekturę moich postów i konstruktywną krytykę. Jest ona mi b. potrzebna. Nikt wszak nie jest nieomylny a już na pewno nie ja –bywalec ;) Mam nadzieję że tym co napisałem powyżej wykazałem że pisząc iż „na toksoplazmozę choruję się tylko 1 raz” miałem na myśli postać choroby która może być groźna dla dziecka! Bo to przecież nas interesuje. Podzielam natomiast Twój pogląd, ze w kolejnej ciąży warto ponownie sprawdzić toxo – przede wszystkim po to by wykluczyć ew. błąd wyników z poprzedniej. Laboratoria mogą wszak mylić się w obydwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj6
To bardzo milo z Waszej strony -tak sobie myślę że każdy z Was dzieli się tutaj nabyta wiedzą czy doświadczeniem w sprawie tokso.Coś niesamowitego Wasza wiedza w tej dziedzinie mnie zadziwia .Każdy ma cos do powiedzenia .To oczywiście nie rozwiązuje mojego dylematu ale naprawde wielkie dzieki dla Was za wsparcie . Wiem już jedno -nie jestem sama z tą choroba jest nas więcej i oby jak najmniej . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilek
Bywalcu- bardzo dziekuje za wyjasnienia. Ja jestem teraz bardzo zmartwiona faktem, ze toxoplazmoza moze sie u mnie ponownie obudzic w ciazy a bardzo nie chce znowu brac rowamycyny bo mimo, ze lekarze zgodnie twierdza, iz jest to lek bezpieczny w ciazy to ja znalazlam informacje mowiaca o tym, ze jest to lek grupy ryzyka C w ciazy co oznacza nie calkowicie bezpieczny!!!!!!!!!!!! ja jestem alergikiem i niestety bede prawdopodobmie musiala brac tez zyrtec (grupa B) i strasznie sie boje takiej ilosci lekow i jak to sie odbije na dziecku. Chce zrobic wszystko co w mojej mocy przed ciaza, ale wyglada na to, ze nic nie da sie zrobic. Zastanawiam sie wiec, ktoremu lekarzowi zaufac temu, ktory daje antybiotyk czy temu, ktory mowi, ze jest to niekonieczne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj6
Bywalcu.... co miałeś na myśli pisząc że przeciwciała IGg nie pozwalają na "obudzenie" pasożyta i rozwoj nowych cyst wyjatek stanowi toksoplazmoza oczna.Jaki wyjatek ????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malcolmia
A ja zgadzam się z toxo. Na tę chorobę nie choruję się raz, przy każdje ciąży mże się budzić NIESTETY. Zcałym szacunkiem dla bywalec, ale wiedza teoretyczna, te wszystkie książki, naukowe, nienaukowe ..,co to się ma tak naprawdę do rzeczywistości?? Teoria to teoria a praktyka mówi co innego. Znam kobietę która rodziła 3 razy i 3 razy dzieciom "została przekazana "ta choroba i nie będę mówić jakie tego następstwa były, bo nie chce nikogo straszyć. Myślę poprostu że nie jest pradwą stwierdzenie że po 1 urodzeniu przy każdej następnej ciąży toxoplasmosa nie jest groźna dla dziecka. BO NIESTETY JEST. Zawsze trzeba to mieć na uwadze. Lepiej zapobiegać...To co mówią książki to tylko teoria. Oczywiście że mądra i często pradiwa teoria, ale co z tego jeśli nie zawsze zgadza się z praktyką. Pozdrawiam wszystkie mamy, także te przyszłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ ilek -----> Rozumiem Twój dylemat doskonale. Ale nie jestem wladny tego rozstrzygnąć. O możliwosci \"przebudzenia się \" toksoplazompwy podczas ciazy napisalem wcześniej. Powiem tylko jeszcze że rovamycyna podczas ciązy nie jest groźna DLA DZIECKA!. Natomiast - jak kązdy antybiotyk - wprowadza pewną destrukcje w organizmie matki. A przecież te dwa organizmy są z soba w tym czasie powiązane. stosować się ją wpowinna się z duza rozwagą. jj6 ---------> Funkcją przeciwcial igg jest wlaśnie zapobieganie ponownej infekcji - zarowno po porzez spozycie ocyst jak i uwolnienie komorek pasożyta z cyst w organizmie żywiciela. Nawet gdy zdarzy się że cysta taka pęknie komorki te zostaja zlikwidowane przez przeciwciała. Toksoplazmozą oczna (zarowno wrodzona jak i nabyta) sprawa ma się nieco inaczej. Tu wszelkie \"ruchy\" skutkują zaburzeniami wzroku i mowimy wówczas o nawrocie choroby. Sądze, ze jest to spowodowane tym, że nerw wzrokowy i elementy oka to tkanki niezwykle delikatne i precyzyjne. Ale nie chcialbym się tyu wymdrzać bo dotychczas zajmowalem się tylko t-zą w kontekcie zagrożenia ciąży. Jestm obecnie w trakcie lektury obszernego dziela naukowego szczegolowo opisuj acego mechanizmy funkcjonowania toxoplazma gondi i reakcji nosicela. Być może też w niedalekiej przyszlości spektrum swojego widzenia poszerze też o toksoplazmozę objawoawą (w tym oczną) i wrodzona. malcolmia ----> w dużej mierze zgadadzam się z Tobą.! To co pisze na tym topiku wynika z mojej najlepszej wiedzy jaka daje milektura publikacji naukowych i doświadczenie z rozmow na forum i milowych. A te traktuja przeważnei o przypadkach TYPOWYCH. Nie jest mja intencją przekonywanie kogokolwiek że wiem wszystko i zawsze na pewno mam rację - bo tak nie jest. Znajomość toksoplazmowzy przez medycynę jest jeszcze bardzo niepełna; wiele jest znajkow zapytania. Ja dzielę sie na forum wiedzą na pozimie ogolnym. Ale w medycynie tylko o jednej rzeczy mozna powiedzieć ze jest pewna na 100,00% : każdy kto się urodzil musi kiedyś umrzeć. Wszystko inne moze być pewne najwyżej w 99,9999... (i jeszcze parę dziewiątek) % - ach. Bo od kazdej reguly zdarza się jeden na ileś tysięcy czy miIOinow wyjątek! Nawet tak oczywisty fakt że czlowiek ma jedną głowę! A bodajże w Bangladeszu urodził sie niedawno chlopiec z dwiema głowami!!! Przypadek o ktorym piszesz jest wiec możliwy - ale to b. rzadki wyjątek. prawdopodobnie ma jakaś przyczynę w anomalii immunologicznej tej kobiety. Pozdrawiam wszystkich! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z innego topiku: \"20.05.2009] 14:15 NNN Witam, odebralam wlasnie wyniki toksoplazmozy i cytomegalii. Gin kazala zrobic tylko IgG, czy to wystarczy? A wygladaja tak: toxo 0,3 wynik ujemny: = 6,0 Co to oznacza? prosze o pomoc w interpretacji \" ujemne IgG wskazuje, że nie przechodzilas dotąd infekcji toksoplazmozą i muszisz podczas ciązy stosować środki ostrożności o jakich pisalem na str.1 oraz ponawiać badania co najmniej raz w trymestrze. Z tym że na następnych trzeba robić IgM (mozna bez IgG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalec, dzieki. Czy IgM zrobic juz teraz, czy za jakis czas? Czy wyniki cytomegalii ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przepraszam, nie napisalam Cytomegalia IgG (lekarka zalecila rowniez tylko IgG) wynik: 68,3 wynik dodatni: >= 6,0 czyli wynik dodatni...... czy tez robic IgM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w drugim miesiacu ciaży i nie dostałam skierowania na to badanie. I nie rozumiem, skoro 3 pierwsze miesiące sa najwaznejsze, chyba takie badanie juz powinnam mieć. Traz mam zamiar wymusic na mojej ginekolog skirowanie na to badanie. A profilaktycznie uważam zeby nie kroic i nie próbiwac surowego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×