Kobiety sukcesu sa tu jakies??

z tego co czytam to tylko faceci sa dla was calym swiatem!!

jasne :D

Ja:) a przynajmniej jestem na dobrej drodze:)

to fajnie ....może wymienimy sie doświadczeniami ...jakie prowadzicie biznesy ?

Ja narazie studiuje , typowo meski kierunek i po tym planuje otworzyc swój biznes:)

hehe, o interesach to sie gada w robocie, a nie wieczorkiem, porą relaksu. :p bizneswoman to ja jeszcze nie jestem, ale planuje, gdy skoncze sie uczyc. :p

i to od kilku ładnych lat... masz raję faceci są całym moim światem, ponieważ tylko z nimi robię interesy.

poszłaś spać, czy nie masz już nic do powiedzenia ? :)

jestem ! mam 28 lat i jestem pracoholiczka ....facetów odstawiłam na bok i koncentruje sie tylko na osiągnięciu zamierzonego celu

i jak myślisz, co dzięki temu zyskasz ?

ja ? wolnosc psychiczna tzn niezależność od ludzi

a ja mam bizness z moim facetem- mam jedno i drugie:p

sowaaa ja wole sama wszystko osiągnąć........

sowaaa pytanie kto stworzył ten biznes ty czy on?

razem:). I jesteśmy jednakowo za niego odpowiedzialni.

widać mało jeszcze wiesz...ja również tak myślałam, ale naprawdę wygląda to inaczej... w wieku 35 lat osiągnęłam szczyt marzeń niejednej kobiety...własna firma (bardzo duża), dzięki temu jak to pięknie nazwałaś niezależność finansowa... wykształcenie i naprawdę duża wiedza o świecie interesów i nie tylko... a teraz druga strona medalu, ta prawdziwsza... zero życia prywatnego...jedynie bankiety i oczywiście rozmowy o interesach... wyjazdy za granicę...owszem (przecież stać nas na wyjazd do każdego miejsca na świecie), ale w samotności... zero prawdziwej miłości, bo nie ma na to czasu...a potem dodatkowo strach, że facet pokocha, ale nie Ciebie, tylko Twoje pieniądze...

wiec nie jesteś kobieta sukcesu ...sorry mi chodzi o kobiety ktore same stworzyły biznes bez faceta

a ja jestem- masz dużo racji. Niestety własny biznes pochłania zbyt dużo czasu- dlatego dopiero w nocy tu siedzę. Trzeba jednak umieć wypośrodkować

mylisz się, Ona również jest kobietą sukcesu...chyba za mało znasz to pojęcie... :)

biznees- miałam kiedyś i własny- stworzony przeze mnie, ale lepiej się działa we dwoje:).

Ja tez uwazam ,ze nie mozna sie całkowicie uniezalenic i zajac tylko biznesem , ale wole coś osiągnać zanim zaczne sobie szukac meza;)

sowaaa tego nie da się wypośrodkować...niestety jest albo interes , albo życie prywatne... czasem zdaje się nam, że mamy życie prywatne, ale nic bardziej mylącego... stań z boku i przeanalizuj własne życie... :)

a ja jestem....... duzo wiem ;) moja firma miesięcznie ma zysku 120.000 tysięcy ;)

mylisz się, Ona również jest kobietą sukcesu...chyba za mało znasz to pojęcie... nie jest!! kobieta sukcesu to kobieta ktora sama wszystko osiagnela a nie dzieki facetowi! ja szukam takich kobiet

dokladnie! ja zycia prywatnego nie mam ...ale to sie niedlugo zmieni

Cup of coffee co studiujesz?

kochanie zysk w firmie jeszcze o niczym nie świadczy... a już na pewno nie o doświadczeniu... powinnaś wiedzieć, że równie dobrze można zatrudnić sztab ludzi, którzy zajmą się skutecznie zyskami... :) ja naprawdę z niejednego pieca chleb jadłam... mało tego weszłam w ten świat i szczerze go nienawidzę...to jedno wielkie szambo, w którym niestety sama siedzę...

oj bisness.. mam wrażenie, że szukasz usprawiedliwienia swojej samotności w pracoholiźmie. Kiedyś będziesz tego żałowac. Ja po prostu nie lubię wyścigu szczurów.

Architekture i urbanistyke

e tam, to nie jest meski kierunek.... :P macie pewnie parenascie dziewczyn :P mesko to jest na automatyce i robotyce