Sny i pragnienia

Chyba cos jest na powaznie. Przedwczoraj snila mi sie dziewczyna z oku, ktora mi sie podoba. Snilo mi sie, ze jestesmy razem :) Tyle zapamietalem. Dzisiaj byl bardziej skomplikowanie. Najpierw snilo mi sie, ze w mieszkaniu mialem jakies dwie dziewczyny, ale oczywiscie nieudolnie podrywalem i zamknely sie z kims innym w pokoju. Pozniej szedlem przez jakies centrum handlowe i spotkalem tam pewnego kolesia-bajeranta, za ktorym szedl tabun lasek, a ja czulem sie wysmiewany przez wszystkich ludzi. Pozniej pojawilem sie w jakims sklepie, gdzie chcialem dac mlodej sprzedawczyni swoj numer telefonu. Potem nagle pojawilem sie w parku, pelno lawek. Siedzialem na jednej, a na innych siedzialy jakies laski. Przysiadaly sie do mnie po dwie i po chwili odchodzily, ale zaraz dosiadaly sie inne, dwie kolejne. W koncu wstalem i chcialem isc, ale zatrzymalem sie i cofnalem do swojej lawki gdzie siedzialy cztery laski i wiecej nie pamietam :) Jak myslicie co to moze znaczyc? XDDDDDDDDD

marszczę freda

one poszły z sąsiadem do innego pokoju, a ja uciąłem mu łeb siekierą, poczułem się urażony, one uciekały, jedną dogoniłem, przywiązałem ją do łóżka, wyrżnąłem jej uszy, , potem poszedłem do kiosku po nowy numer miesięcznika "cztery katy", jak wróciłem ona nie miała nóg....