Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylwias

Zapraszam ludzi z pracy - co o tym sądzicie?

Polecane posty

Moja sytuacja jest naprawdę trudna. Pracuję w biurze, gdzie znaczną przewagę stanowią kobiety - w podobnym wieku. Dział, w którym jestem (jest nas 4) to zgrane życzliwe babeczki - do tańca i różańca; wiele razy mogłam na nie liczyć. Problem jest w tym, że w innym dziale, i pomieszczeniu, są 3 kobiety toksyczne, psujące atmosferę każdego dnia, mimo to, z racji pełnionych funkcji (i niepojętych przez nas humorów), musimy się z nimi liczyć. Obawiam się, że po tym, jak zaprosiłam moje koleżanki z okolic biurka, będą mnie non stop obgadywać i szukać pretekstu, by mi dokuczyć. Kobiet po 30-stce się nie zmieni, a w pracy spędzam sporo czasu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro mają cię obgadywać to zrobią to bez względu na to czy ty je zaprosisz czy nie! A dlaczego masz się czuć na własnym weselu nie swojo?? Moje zdanie jest takie: zapraszam takie osoby które chce aby mi towarzyszyły w tym cudownym dla mnie dniu, anie dlatego, żeby mnie nie obgadywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz sobie wyobraz, ze zaprosilas te zmory, przyszly na slub, popsuly ci humor glupim gadaniem, a potem obgadaja cie ze wesele bylo takie i takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bardzo się staram, żeby moje wesele było udane, a przede wszystkim, żeby goście dobrze się bawili. Obmyślam każdy detal, analizuję elementy garderoby, ceremonii ślubnej, przyjęcia - wybór utworów muz., zabaw, integrowania gości, dedykacji piosenek, a nawet ewentualnych trudnych sytuacji. Chyba stałam się monotematyczna ostatnio, ale to tylko miesiąc mi został... A propos niezapraszanych koleżanek - generalnie nie jestem w stanie zrozumieć ich skomplikowanych zachowań, nie tylko w stosunku do mnie, ale przede wszystkim do osób, które mają inne zdanie niż one, inny gust czy nastrój. Opis tego wszystkiego zająłby mi kilka stron na forum, więc nie będę się "rozwodzić" nad tematem. Jest mi tylko bardzo przykro, że zwykła głupota ludzka i zawiść wyrządzają wielkie krzywdy emocjonalne i psychiczne. Tylu ludzi wokół mnie, a tak trudno o człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam ale nie wszystkich
jednych bym chciała, ale nie wypada zaprosić, gdy nie zaprasza się innych. więc zapraszam tylko 3 osoby. takie, o zaproszenie których inne osoby nie będą zazdrosne. wszystkich bliskich współpracowników zaprosić nie mogę, bo niekoniecznie wszystkich lubię;) i zwyczajnie nie stać nas na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaprosze swoja szefową choc wiemze nie przyjdzie - choc żałuje a co do moich 3 kolezanek z pokoju to zaprosze 2 na slub a jednej w ogole nie bo nie moge na nia ptrzec w jednym pomieszczenie a co bym musiala ja ogladac na moim slubie. Moja kierowniczke tez zaprosze tylko na slub do kosciola a jak zapyta dlaczego to powiem ze nie wiedzialam czy z mezem ja zapraszac czy z kochankiem :) Moja praca to jeden wielki burdel wiec olewam ich :) To moj dzien i nie mam zamiaru patrzec na ku... na moim szczegolnym dniu! A pamietajcie tak czy tak obgadaja:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z pracy nie zapraszam nikogo, z tego względu że musiałabym albo zaprosić 25 osób z osobami tow., albo nikogo, więc nie zapraszam nikogo. Pracuję w dużym pokoju gdzie tyle osób siedzi i w zasadzie z każdym jestem jednakowo zżyta, więc nie da się wybrać ważnych i ważniejszych:)W poniedziałek przyniosę do pracy dużego torta, winko i będziemy świętować:) Z drugiej strony... parę lat temu koleżanka z pracy miała wesele, i zaprosiła kilka osób wokół siebie siedzących... poza mną, było mi głupio, więc stwierdziłam że albo wszyscy, albo nikt:-O Mój facet zaprasza 4 osoby - z nimi akurat siedzi w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z pracy zapraszam tylko na slub - ale czy wszystkich to jeszcze nie wiem... jeszcze ponad rok to mam czas żeby się zastanowić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytka pipi
a co ja mam powiedziec, boje sie ze rodzina narzczonego popsuje nam wesele, bo oni są przeciwko weselom, tesciowa tez... i bedzie ich o wiele mniej niz mojej rodziny, boje sie ze moga sieddziec na dupach i gapic sie jak to myślą "wieśniacy" sie bawią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zepsują wesele bo siedzą
????????? gdyby chlali, robili rozróby czy dłubali w nosach to można się martwić, ale jak chcą siedzieć i rozmawiać to co w tym złego? po to się zaprasza znajomych, żeby szaleli a nie liczy się na stare ciotki i kuzynostwo ( z którym się widuje raz na kilka lat) jako współtowarzystwo hulanek.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura, kkurcze ale super.. juz niedługo Twój tzn wasz dzień:) hihi bedę trzymała kciuki za udaną zabawę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzianetka 🌼 ja też się cieszę, bo jakby mi przyszło dłużej na tych ślubach siedzieć, to pewnie bym osiwiała do reszty:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zapraszam wszystkich z pracy na ślub (ok. 22 osoby :), na wesele tylko 3 osoby + ich osoby towarzyszące, a na poprawiny niech przybywa kto chce, bo rodzina się i tak wykruszy :) a jak ktoś się obrazi, przestanie mnie lubić czy zamknie się w sobie to cóż... jego problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zapraszam ludzi z pracy, bo to sa moi najelpsi przyjaciele i spedzanie 8 godzin dziennie w swoim towarzystwie nie powoduje, ze mamy siebie dosc, wrecz przeciwnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duża firma
sam oddział, w którym pracuję liczy 27 pracowników. może ze dwóch kolegów na wesele plus oficjalne zaproszenie wszystkich na ślub umieszczone na tablicy ogłoszeń w bazie firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie mam pierwszy bigos! Otóż moje \"koleżanki\", te, którym całe życie wszystko nie pasuje obraziły się na mnie, że nie wręczyłam im osobistych zaproszeń na mój ślub, tylko powiedziałam, napisałam na zaproszeniu: dyrekcja, koleżanki i koledzy firmy, zaproszenie zostało przekazane dyrektorowi i wywieszone na tablicy ogłoszeń. Chyba właściwą formę wybrałam... Jak mogłam to zrobić inaczej? Czy należało wypisać zaproszenia na sam ślub dla poszczególnych osób???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×