dzwonił mój były.... i znowu rozpier...lił mi 3 dni życia

dzwonił mój były.... i znowu rozpier...lił mi 3 dni życia :( teraz jest mi znowu zaj...cie źle, musiałam to komuś powiedzieć

Ale źle Ci dlatego, że dzwonił?

To po co odbierałaś ?

zle bo przypomniało mi sie, ze tesknię i chyba ciągle kocham... a dlaczego odebrałam, bo generalnie rozstaliśmy sie w pokojowej atmosferze i chce, zeby było nazwijmy to \"kulturalnie\"

Kulturalnie to może być jak się spotkacie przypadkiem na ulicy i zamienicie pare słów. Czyli generalnie robisz swojego faceta w bambuko :)

co to znaczy w bambuko?? to on odszedł :( ja walczyłam, ale przecież nie bede się przed nim rozpłaszczać

Kochasz tamtego a jesteś z innym. Ale nie martw się, sama też tak kiedyś zostaniesz potraktowana, wszystko co robisz wraca po jakimś czasie.

??????????? nie wydaje mi sie abym była z kimś innym

W każdym razie następnym razem jak będzie dzwonił to nie odbieraj - proste. Pocierpisz i przejdzie. A jak będziesz za każdym razem ulegać (odbierać) to będziesz się męczyć

po prostu musialam się tu wygadać,..

jeśli on odszedł, po co dzwonił?

po prostu zapytać co slychać itd... :( ehhh... utrzyywaliśmy kontakt po rozstaniu, po prostu tel raz na jakiś czas i kilka razy sie widzieliśmy- ale wtedy miałam nadzieje ze sie zejdziemy :( a teraz po miesiącu milczenia ten telefon - musze się z tym sama uporać bo to tylko w mojej głowie, on pewnie dzwoni z grzeczności a mi wraca...

a dlaczego odszedł? dzowni bo moze chce wrocić?

rozstaliśmy się, dwa miesiące ciszy- odezwał się. Spotykalismy się prawie codziennie, cud miód, myślałam że znowu będziemy razem, ale znowu coś się schrzaniło między nami i milczymy. Staram się zapomnieć, chociaż tęsknie okrutnie. Nie wiem jak znajdę siłę żeby powiedzieć mu spadaj jak znowu się odezwie. Kocham tego drania jak cholera :-p

świetnie cie rozumiem : wspołczuję :(

moze chce wrócić? jesteś pewna, ze tylko z grzeczności?

sama jestem sobie winna, też święta nie byłam. Teraz wiem że on zatęskni za jakiś czas i się odezwie, wróci do mnie nadzieja, która zaraz się wypali, bo my po prostu nie umiem ze sobą być.

po co dzwonił ---> jakby chciał wrócić to umówiłby sie ze mną, spotkał, a on nic, tym bardziej ze jest świadomy, ze nie palam do niego nienawiścią... a miałam naprawdę już taki "jasny " tydzień, i myślałam że jak zadzwoni to mnie to nie ruszy - a ruszyło zreszta teraz to już i tak wszystko zalezy od niego, a ja to powinnam zadeptać nadzieję bo tylko nie pozwala mi iść do przodu :/

to może zwyczajnie mu powiedz, żeby nie dzownił

myślałam o tym intensywnie ale wbrew logice nie chce tego robić :o nie pytaj dlaczego, najwidozniej głupia jestem :o

a odszedl do innej czy z innego powodu? Moze wszystko da się jeszcze naprawić.? Watpie aby dzwonil tylko z grzecznosci.

nie do innej, po prostu po etapie euforii stwierdził, ze nie wie co czuje i nie chciałby mnie zranić... takie pieprzenie kotka... a znaliśmy sie już wcześniej kilka lat, ale raczej na cześć- może ma sentyment, nie wiem taka fala emocji napłynęła, jutro, pojutrze może już sie wycisze kużwa, od 3 mies nie było dnia abym o nim nie myślała :(

Autorko, myslalam, ze da sie jeszcze cos skleic ale "niezdecydowany facet" to najwieksze gówno na jakie mozna trafić. Nastepnym razem jak zadzwoni, powiedz mu, zeby spierdalał.

o właśnie ... masz rację :o

"niezdecydowany facet" to taki pasozyt, zjawi sie, narobi nadzei, odwidzi mu sie a Ty znów cierpisz..olej dupka. najlepiej to sama do niego zadzwon i powiedz mu, ze nie zyczysz sobie takich "grzecznosciowych" czy huj wie jakich telefonow od niego. Niech je sobie wsadzi głeboko... Przepraszam za przeklenstwa, ale mialo to zabrzmiec dosadnie;)

ja mam to samo od 1,5 roku - nie bylo dnia, zebym o nim nie pomyslala ;)

zabawne i dosadne a jednoczesnie - prawdziwe niezdecydowany facet to najgorsze gówno w jakie może wdepnąć kobieta !!! :-)