Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge ...

Boje sie tej decyzji o rozwodzie...

Polecane posty

Gość kusy
trzeba wziąść się w garść i podjąć tą decyzję jeśli nie ma innej rady.Przeciąganie nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pare dni
mam sprawe.Boje się samotnosci,ale nie chce tez tak dalej zyc!Mam nadzieję,ze dzieci zrozumieja.A jak nie?Ale zyc tylko dla dzieci!A JA!Gdzie moje miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się nie boję
Chcę go tylko dostać. A boję się, że mój luby, będzie wymyślał, że mnie kocha i świata poza mną nie widzi. Co jest kłamstwem bo od półtora roku mijamy sie bez słowa w mieszkaniu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwód to straszna rzecz,drugi raz bym tej decyzji już nie podjęła.To jest najgorsze co może spotkać człowieka.Ludzie piszą,że jest potem tak fajnie ale nie wiem czy to jest prawda.To siedzi w człowieku i za cholerę nie chce wyjść.Może to zależy od charakteru,od przeżytych wspólnych lat?Nie wiem?Ludzie potem szukają kogoś by nie być samym ale rodziny to już się nie stworzy.Każdy ma bagaż doświadczeń,dzieci,zobowiązania i mnóstwo przykrych przeżyć i nie wierzę już potem w żadną miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, a nasze prababcie zamiast rozwodu miały do dyspozycji ...grzybki. I radziły sobie nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie jest twoje miejsce? posadz faceta na jego ukochanej kanapie i wyjasnij mu wszystko co ci przeszkadza w tym zwiazku, dlaczego i co musialoby sie zmienic zebyscie nadal mieli szanse jako rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie, źwa, posadź??? Sama se, źwo, posiedź!!! Masz słuchać męża i być mu posłuszną, a nie mąż ma słuchać ciebie. A NIE, to WYP...AĆ!! I szukać kotasów!!! Już zawsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie ktos krzywde zrobil w dziecinstwie? z wozka na leb na ulice wypadles? jak maz kaze przez okno wyskoczyc to tez trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że trzeba, głupia babo. Bo jak ci mąż każe z okna skakać, to znaczy że ci sie chałupa pali, albo strop na łeb wali. Co za ciamciara!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij pysk, odpadzie ledzwi osiedlowej kooorfy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoe
Witam, jestem w podobnej sytuacji, 5 lat po ślubie, 4 letnie dziecko, wszystko na mojej głowie, włącznie z płaceniem rachunków, dbaniem o dom i opieką nad dzieckiem , pracuję w korporacji, dobrze zarabiam, mąż nie wspiera mnie finansowo, wraca po pracy gazetka, łóżeczko, piwko... małżeństwo z nim to moja największa porażka życiowa a jednak podjęcie tak wydawać by się mogło prostej i oczywistej decyzji przychodzi tak ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stoe do rozwodu trzeba dojrzeć, dojrzejesz i Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoe
dziękuje Gościu, czuję że właśnie zachodzi w moim życiu proces - dojrzewania do podjęcia tej decyzji. najbardziej żal mi dziecka, tego że rozbiję mu "rodzinę", żal mi tez męża bo mam świadomość że nie poradzi sobie bez nas...że nie da rady finansowo, że się zapije gdy przyjdzie moment że przestanę straszyć rozwodem a po porostu złożę papiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×