Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa

Jak kogos sie kocha...

Polecane posty

Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa

jak mozna sie na niego drzec z nienawiscia w oczach;( kiedy bylismy na miescie chcialam prowadzic niedawno zdalam egzamin i jeszcze sie nie wprawilam do jazdy samochodem, przesiadlismy sie i musialam wyjechac z parkingu jednak byltaki ruch ze stwierdzilam ze nigdy nie wyjade i powiedzialam ze jednak nie chce, a on zaczal drzec sie na caly samochod - ja cie kurwa nauczze jezdzic ja cie naucze - to za to ze jednak nie chcialam :( wysiadl z samochodu trzasnal drzwiami i wielce wkurzony sie przesiadl, pojechal kawalek i zatrzymal sie na nastepnym parkingu, zaczal mi tlumaczyc jak moglam zrobic zeby szybko wyjechac..ja bylam zupelnie oszolomiona jak mogl tak sie na mnie nadrzec, powiedzialam ze nie bede tego sluchala bo i tak juz wiecej nie wsiade do samochodu po tym co zrobil skoro ma sie tak drzec za nic na mnie, to ruszyl gwaltownie potem depnal na hamulec gwaltownie i znow zaczal sie drzec wyzywac ze jestem glupia idiotka, wzielam kurtke i torebke i ucieklam z placzem z samochodu nie mialam juz sily ... niby sie pogodzilismy a on mi teraz pisze ze to moja wina ze ja mu ciagle cos robie ze sie zachowuje jak nienormalna. jestesmy juz ponad poltora roku razem kochamy sie a tu takie cos... ciagle slysze dercie sie na mnie i robienie awantur... chcialam juz zerwac z nim mowilam mu zeby tak sie nie zahowywal a on ma togdzies ciaglerobi tak samo, widze ze robi sie coraz pewniejszy i coraz gorzej mnie traktuje nie wiem co jest... w szkole co przerwa pisze z kim stoisz z kim rozmawialas do tej pory, kto do ciebie podchodzil....... :(((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis narwaniec. wytlumacz mu ze jeszcze nie masz wprawy w jezdzie i jak chce to niech ci spokojnie wytlumaczy jak co zrobic po koleji a jak nie to nie trzyma gebe zamknieta i tyle. a tak w ogle to jakis zazdrosnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, zerwij to. NAPRAWDĘ! Szkoda Cię. Pomyśl - to dopiero 1,5 roku! a co będzie dalej? Będzie Cię bił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakończ ten związek jak najszybciej, przecież tak nie da się żyć....on sie na tobie wyżywa, pomiata tobą, poniża. Dla mnie jest on nienormalny nie ma prawa by cię tak wyzywać...jak robi ci już takie awantury to nawet nie będziesz wiedziała kiedy podniesie na ciebie rękę. Zastanów się czy chcesz mieć takiego męża i ojca dla swoich dzieci???? Czy nie lepiej jest zakończy ten związek, zapomnieć o nim i ułożyć sobie życie z kimś kto będzie cię kochał i szanował???? Gdyby cię kochał naprawdę to tak by cię nie traktował. Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
tez go o to prosze tyle razy zeby nie darl sie bo aby sie boje przez to jezdzic, a on sie o kazda rzecz drze, nawet jak nie dam kierunku na jakiejs bocznej drodze a za mna nic nie jedzie... to jakies chore:((((((( nie wiem czy zazdrosnik... wie ze w klasie mam same dziewczyny, ale to mu sie nie podoba jak stoje zbyt wieloma dziewczynami, bo mowi ze sie wtedy dobrze bawie, nawet mi sie smiac nie wolno...:( nie odpisze mu doslownie od razu to tez awantura... nic mu nie przetlumczy i najgorsze ze on nie widzi ze robi zle i jeszcze uwaza ze ja jestem winna, a co ja mu zrobilam:(((( ze jezdzic samochodem jeszcze sie boje...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
jakie te zycie jest ciezkie.........;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
tyle razy mu mowie ze mnie w ogole nie szanuje a on jakby nie slyszal, nawet mnie nie przeprosil za dzis, uwaza ze jak ma sie nie zloscic jak go denerwuje...:( gdy wychodze ze szkoly musze mu pisac - wychodze, jak ide z jakas kolezanka to tez mu musze pisac... kiedys wyszlam sama i napisalam tylko wychodze po jakims czasie dolaczyla do mnie kolezanka i wyslalam mu smsa ze z kolezanka (imie) a on juz awantura ze wyszlam ze szkoly z kolezanka i od razu mu sie napisalam tylko po jakims czasie, a ona w srodku drogi do mnie podeszla:( nawet mi nie chcial powiedziec o co mu chodzi tylko wyzywal mnie od klamczuchow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chceee
Zwiewaj czym prędzej, będzie jeszcze gorzej. Zasługujesz na kogoś, kto Ci będzie ufał, będzie szanował Ciebie i Twoją niezależność. Wpędzi Cię tylko w kompleksy, wieczne poczucie winy i tyle Ci zostanie po takim związku. Tak na marginesie, to nie wyobrażam sobie spowiadania się ze wszystkiego komukolwiek, jak z takim despotą można tyle wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
dlaczego milosc jest taka slepa...:( nie wydaje wam sie ze on jest jakis chory, ma napady, powinien isc do psychiatry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
dziekuje ze mnie rozumiecie, wiedzialam ze to ja jestem normalna..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięzkie to ono dopiero może być Samutnaa to zależy od Ciebie. "jak się kogoś kocha" - świetny tekst! zadaj sobie pytanie... czy kocham SIEBIE na tyle zeby na siebie wrzeszczeć, drzeć, poniżać się, bić, kaleczyć się? nie? to dlaczego pozwalać na to innym? jeśli jesteś z tych co żyją złudzeniami, zostań z nim, bedziesz gościa "leczyć" do końca świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
popieram nielogiczne ten facet jest porąbany emocjonalnie...kontroluje Cię i wymusza posłuszeństwo budząc w Tobie lęk przed jego wrzaskami...to psychopata!! ty jesteś normalna...na razie...pobądź z nim jeszcze trochę a nerwice wymagającej długiej terapii masz jak w banku (bo niczyja psyche nie wytrzyma tak przemocowego traktowania). to co robi ten facet Tobie różni się od bicia tylko tym, że nie możesz iść na obdukcję. to jest regularna przemoc psychiczna ot co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle Tobie radzą mówiąc, zerwij z nim albo nigdy więcej się nie odzywaj i tego typu teksty , moim zdaniem On zmusza Ciebie do myślenia , nawet do myślenia przez łzy rozpaczy , On chce abyś miała jadąc autem oczy skierowane we wszystkie strony, On nie powiedział Tobie ale takie jest niepisane prawo - \'jadąc autem jedź tak jakby wszyscy chcieli Ciebie zabić i nie daj się\' zgadza się i należy zawsze mysleć i On przekazuje Tobie wiedzę swoją i denerwuje się z tego powodu , że nie łapiesz i nie chwytasz tematu ale zapewniam, jeździć autem każdy/każda może ale należy myśleć w czasie jazdy autem i przewidywać co może ktoś inny na drodze zrobić , to nie jest sztuka aby jechać szybko , sztuką jest mysleć za kierownicą i podejmować błyskawicznie decyzję i panować nad autem, to auto musi sluchać kierowcy i nigdy odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
ale przeciez tu nie chodzi juz o prowadzenie samochodu on robi awantury o wszystko, a dzis po prostu sie balam wycofac bo wiedzialam ze zaraz na pewno zacznie sie drzec na mnie... jak jezdze z rodzicami nigdy na mnie nie krzycza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
--->pierwszy lepszy a meldować mu smsem o wszystkim musi żeby przypadkiem nie zaginęła w drodze do domu. a jak się już czepiasz nauki jazdy to pierwszą rzeczą jakiej uczą na kursie jest "nie czujesz się na siłach nie jedź". najważniejsza rzeczą przed rozpoczęciem jazdy jest ocena naszego stanu psychofizycznego...czy nie jestem zbyt zmęczony, śpiący zdenerwowany rozkojarzony by prowadzić, czy poradzę sobie z natężeniem ruchu itd....jeśli ocena wypadnie źle może prowadzić kto inny albo można wezwać taksówkę. dziewczyna postąpiła prawidłowo (oby więcej kierowców tak robiło), a facet zachował się jak głupi buc...gdyby ona pod jego krzykami roztrzęsiona wyjechała na ulice mogłoby bardzo łatwo skończyć się tragicznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy-lepszy w stresie organizm reaguje tylko na dwa sposoby - walką lub ucieczką - na myślenie nie ma miejsca (to a propos tego co próbuje ten człowiek wg Ciebie od dziewczyny uzyskać drąc się na nią w aucie poza tym tutaj nie roztrząsamy problemów z prowadzeniem auta, nie zauważyłeś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsądek nie powinien powodować ucieczki z miejsca zdarzenia pod tytułem zabrać torebkę z fotela i własny kuper i zwiać rozczochrana aby jak najdalej , a gdzie przysłowiowy honor i przyznanie się do błędu i do winy , czy winę należy naprawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
jasne powinna się podstawić żeby ją po ryju zdzielił!! o jakiej ty winie pierdolisz to ja nie mam pojęcia!! mam nadzieję nigdy nie spotkać na drodze (życiowej lub dla aut) Ciebie ani żadnego innego osobnika twojego pokroju...(jak bym była wierząca to bym dodała strzeż mnie Panie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
co to moja niby moze wina?! ze zaczal sie na mnie drzec bez powodu i wyzywac? moze ja mialam sie przyznac do winy! a co ja mu zrobilam! a co moglam innego zrobic jak zaczal walic po wszystkich pedalach ruszac gwaltownie potem hamowac, drzec sie ze powiedzialam ze nie bede wiecej z nim jezdzila, jezdze sama samochodem i sie nigdy nie boje jak jade sama niz jak z nim jestem! to ja mam to naprawiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale bzdury
Pierwszy lepszy----- nie ma racji.Wrzaskiem i wyzwiskami nic sie nie wskóra!!!! A wręcz odwrotnie.Zastraszanie wyzywanie od idiotek powoduje ze czlowiek jeszcze bardziej w siebe nie wierzy i nikt w stanie takiego zdenerwowania i szoku po nieoczekiwanej awanturze nie powinien prowadzić a szczególnie jak sam nie czuje sie na siłach.A to wypytywanie sie z kim rozmawiasz ,stoisz itp.... to już wogóle.Coś mi sie wydaje że Twój chlopak to jakiś niepewny siebie prostak któremu sie wydaje że jak Cie powyzywa to bedzie miał nad Tobą jakąs przewage,i jeszcze ta zazdrość i podejrzliwość... Po ślubie pewnie bedzie Cie lał jak w ogóle zamienisz z kimś słowo.......Bo tak jak napisałas,jak sie kocha kogoś to sie dziewczyny nie wyzywa z takiego powodu.Prostak i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale bzdury
łłłłłoooooo rety!!! Teraz doczytałam jeszcze wiecej.On Cie bedzie na bank lał!! Zostaw go czym predzej!!! a życie w Twoim przypadku nie jest cieżkie- to Ty go sobie nie komplikuj i pozbądż sie go!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastawiacie się na jak najgorzej dziewczyny a tu wcale nie chodzi o to aby jakiś facet chciał Was bić lub z pięściami jak damski bokser wyjeżdżał, jeździcie dziewczyny swoimi autami fajnie moim zdaniem ale proszę nie gniewajcie się za moje spostrzeżenia, częściej patrzycie w lusterka auta aby swój makijaż poprawić za pomocą szminki zamiast popatrzeć co jedzie po prawej stronie na wysokości \'słupka auta\' , czyli tak zwanego martwego punktu Polecam bardzo aby myśleć za kierownicą zamiast się malować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
hi hi chyba dziś pierwszego lepszego kobiety zbyt często wyprzedzały, albo mu jakaś lakier zarysowała albo drogę zajechała...bo zobaczył tylko że jest coś o kobiecie za kółkiem i abstrahując od całej reszty tematu uznał że sobie może sobie odreagować pouczając kobiety co nie wiedza do czego lusterka służą...od tego kochany to my mamy instruktorów jazdy...którzy są facetami zazwyczaj!!...za każdą (albo za większością) babą nieumiejąca jeździć stoi 2 facetów debili...jeden co nie umiał nauczyć i drugi co przepuścił na egzaminie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale bzdury
tylko bez uogolniania.Ja się nie maluje a już napewno nioe podczas jezdy-nigdy mi sie nie zdarzyło poprawianie makijażu a aucie.Ale tu już nie tylko o to chodzi.Facet jest zazdrosnym,niepewnym swojej pozycji (żeby sie przypadkiem w towarzystwie koleżanek nie śmiała bo jeszcze nie bedzie chciała ze mną przebywać bo ja ją tak nie umiem rozśmieszyc albo jeszcze ktoś zauważy jak ładnie sie uśmiecha i sie komuś spodoba),niedowartościowanym wsiokiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
np jak wchodze na nasza klase to moge tylko na swoje konto, nie moge bez niego nic sprawdzic, nawet zadnej osoby obejrzec zdjecie czy co, musze go poinformowac, a jak juz poinformuje to i tak mi nie pozwoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
jak chce sobie cos kupic to nie moge pochodzic po sklepach sama a tym bardziej z zadna kolezanka, moge aby z nim, ale ja go prosze zeby ze mna pochodzil chociaz do kilku sklepow to awantura on nie bedzie chodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaaaaaaaaaaaaa
bylam na pielgrzymce niestety na wieczor mielismy dyskoteke, ksiadz mnie ciagle wyciagal zebym tanczyla a ja nie chcialam, gdy mu napisalam ze zatanczylam z dwoma chlopakami i ksiedzem bo mnie ciagneli na sile i wszyscy sie patrzyli jak na glupia to awantura byla z miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×