Różnice wiekowe w związkach, kobieta starsza o....no właśnie ile? Jaka różnica

może dawać nadzieję na trwały związek? Jak duża?

Ja jestem starsza o 3 lata. Ja 27 on 24. Jest bardzo ok. Tyle,że panna młoda to chyba będę jak będęmiała 35 lat :-)

Ja jestem starsza o 15 lat Od trzech lat po ślubie, mamy rocznego cudownego synka :) To mój drugi mąż i długo nie byłam przekonana czy to sie uda Teraz dziekuje losowi za moich dwóch wspaniałych facetów :) jestem taka szczęśliwa :) Myśle, że akurat różnica wieku nie jest tutaj najważniejsza Najważniejszy jest człowiek , jego charakter , podejście do życia i ludzi

nie wiedziałam,że różnica wiekowa w związku decyduje o jego trwałości ;)

U mnie podobna różnica,z tym,ze nie mamy dzieci,jesteśmy 6 lat po ślubie.Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć,że nie żałuję:)

może nie decyduje, ale może stanowić pewien problem, tak samo jak np. różnice w wyznanych religiach czy odległość....

Na pewno związek jest dużo trudniejszy,często z powodu braku akceptacji środowiska.Nie każda para ma siłę przez to przejsć;)

u mnie też tak jest a ile Ty masz lat?

Ja mam 40 lat :)

11Lat jestem starsza od męża , po ślubie 16 lat/ja 51 on 40/ jesteśmy szczęśliwi i nie wyobrażamy sobie innych partnerów. Trzeba tylko być odpornym na ludzkie gadanie i kochać się ale to oczywiste

nigdy w zyciu nie bylam szczesliwsza

Sprzeczne uczucia mną miotają, aczkolwiek życzę wszystkim parom szczęścia. On 25 lat, ona 40 - super, ale on 45 lat, ona 60? Już tak różowo chyba nie jest. I nie mówcie mi, że nieważny jest wiek, liczy się charakter i podejście do życia i świata...

Wszystko zawsze zależy od ludzi.

Zobaczycie jak bedziecie miec 60 lat a wasz chłop 45 albo wy 60 a wasz 50,moge sie załzoyc,ze bedzie was walił po rogach,chyba,ze macie takich chłopow ciapciakow,ze zadna nie bedzie sie za nimi ogladac jak beda miec 40 albo same jestescie piekne nad wyraz;-)

Prosiłam Boga tylko o 10 lat szczęścia , mam już 16 ,jeżeli się zestarzeję i nie będzie mnie kochał to niech odejdzie i zbuduje nowe szczęście ja to rozumię ,on jest dobrym człowiekiem i zasługuje na najlepsze

to z tego co sie tu pisze na kafe to wcale nie potrzeba być 15 lat starszą żeby cie facet walił po rogach na topiku o zdradzonych żonach piszą te co mają mniej lat niż on i rówieśnice i niestety nic to nie pomogło , że są młodsze myśle sobie zwyczajnie , że jak facet ma kurestwo we krwi to nic nie pomoże , zdradzi każdą, starszą , młodszą, rówieśnice i tyle

Wiesz, to nawet nie chodzi o kwestię walenia po rogach, bo na to nie mocnych. Zdrada jest tak wszechobecna, że nawet nie podejmuję się szukania jej przyczyn. Mnie chodzi zupełnie o coś innego. O to, że taka na przykład 60cio letnia kobieta, może nie "nadążać" za facetem, który ma zaledwie 45 lat lat. Zaledwie... bo dla faceta, to żaden wiek. Na fizjologię nic nie poradzisz. W sferze erotycznej też bałabym sie takiej różnicy. Ale jak mówię... życzę wszystkim parom szczęścia.

do Rzeczywistosc: U mnie jest podobnie, tez 3 lata, ja 26, on 23, slub w maju2009:) wiec niekoniecznie trzeba czekac, to zalezy czy sie jest pewnym czy to ta osoba na zawsze.

Roznica wieku tak do 5 lat jeszcze OK.ale powyzej to nei wydaje wam sie,ze tacy faceci szukaja mamuski.To tak jak kobieta młodsza szuka duzo starszego faceta bo czuje sie przy nim bezpieczniej tak i mezczyzna szuka starszej bo boi sie młodszych

pozwolę sobie podnieść

ja przez takie podejście tzn.myśląc,że że to facet musi być starszy od kobiety,straciłam miłość mojego życia!!!jest młodszy ode mnie o 13 lat,ma już dziecko z inną,niestety.Dalej się kochamy,wiem to,ale tylko platonicznie.Tylko rozmawiamy,nieczesto zresztą.Nie odważyłam się na rozwód z mężem,zostałam bo tak czułam-że p o w i n n a m,że dzieci,że biedny mąż itd.Teraz żałuję!!! poświęciłam prawdziwą miłość dla mrzonki-mąż mnie wyzywa,bije,znieważa,na każdym kroku przypomina o moim przestępstwie.Gdybym mogła cofnąć czas...ale to nierealne.

pewnie każda w dowolną stronę o ile odpowiada to bezpośrednio zainteresowanym...