Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiwffef

ZWOLENNICZKI ABORCJI!!ZAPRASZAM NA TOPIC!

Polecane posty

Gość kiwffef

Ja to zrobiłam.Czuje sie okropnie i podle.Zawsze byłam zwolennikiem aborcji i uważała, ze kazda kobieta powinna decydowac o sobie.Zmieniłam zdanie kiedy sama to juz zorbiłam.Byłam w 11 i pół tygodniu, czułam sie zle ponad 4 tygodnie wymiotowałam nic stop nic nie jadłam nie piłam nawet wody, wymioty były non stop nawet nie ejdząc niczego, wszystko mi potwornie smierdziało.nawet moja skóra i włosy, nie mogła zniesc, zadnego zapachu bo rozsadzało mi głowe i wymiotowała , a w przerwie miedzy jednymi wymiotami a drugimi wyłam.Tak chciałam miec dziecko dlatego zaszłam w ciąze, mam wspaniałego mezczyzne i chcielismy miec dziecko.Ale po 3 tygodniach ciązy zaczełam sie czuc jak opisałam wyzej choc tak naprawde nie umiem oddac tego co sie ze mna działo.Potem marzyłam juz o jednym niech ktos"TO" wyciągnie z mojego brzucha.Jakby wszystko w mojej psychice sie poprzestawiało.Mieszkam w Anglii gdzie podobno opieka lekarska jest bardzo dobra.To fakt ale nie zawsze.Jezdziłam po szpitalach , robili badania , niby wszystko było ok, ale niestety nie ma takiego prostego dostępu do lekarza specjalisty, na wizyte do ginekologa czekałam 3 tygodnie, bo najpierw trzeba było sie skontaktowac z pielegniarka, ktora prowadzi cie przez cały okres ciązy, zreszta ginekolog nie rozmawia z Toba tak ja w POLSCE-lekarz w Polsce jest o wiele bardzije otwary . tam dlai tylko tabletki na powstrzymanie wymiotow-nie pomogły, potem inne, nie pomogły, nikt o nic nie pytał.Miałam dosc, byłam wyczerpana psychicznie i fizycznie, nie mogła nic zrobic, nigdzie sie ruszyc, do tego miałam miec rozmowe w sprawie pracy na ktora nie mogła sie udac, to wszystko zawazyło na tym, ze postanowila ususnac ciąze. Byłam w 11 i pół tygodniu ciązy, 24 godziniy przed zabiegiem dostałąm tabletke na zatrzymanie rozwoju ciąży, po 24 na oddziale podano mi dopochwowo 2 inne pigułki i miałam 1 godzine nie wstawac z łózka.Bol zaczła sie za jakies półtorej godizny , był okropny, dostaląm tabletki przeciwbólowe,chodząc do toalety za kazdym razem musiałam używac basenu, aby pielegniarka mogla kontrolowac przebieg poronienia!!! Odeszły mi wody i zaczeła krwawic, za ktoryms razem kiedy poszłam do toalety ,zaczeło cos wychodzic , myslałam, ze to skrzepnieta krew, ale było jakies dziwne.SPYTALAM SAMA SIEBIE CO TO? I ZA CHWILE UZYSKAłAM PRZERAZAJACA ODPOWIEDZ .TO COS ZATRZYMAłO SIE I ZACZEłO OBRACAC, ZOBACZYłAM MALENKA TWARZ, RACZEJ JEJ WYRAZNE ZARYSY, MALENSKIE SKRZYZOWANE RACZKI I MALENKIE PALUSZKI NA RAMIONKACH.POWIEDZIAłAM '"O BOZE DROGI TO JEST DZIECKO"....kiedy to wszystko wyleciało, stałam nad basenem i patrzyłam , wszytsko do mnie dotarło, to było malenskie dziecko , dopiero teraz uswiadomiłam sobie, co naprawde zrobiłam.było juz za pozno!!!Stałam i patrzyłam na to malenstwo, malenkie podkurczone nozki i malenkie cialko, bo to był juz mały czlowiek, wrociłam do łozka i zagryzałąm ręke, bo tak strasznie wyłam z płaczu, pierwsze słowa jakie powiedziałam, to, ze teraz powinni takie same pigułki mi podać dla mnie.Nawet w tej chwili piszą płacze, to dziwne bo prawie,zaraz po tym wszytskim odyzskałam normalny zapach, apetyt i wymioty odeszły jak ręka odjał.Ale dopiero kiedy to wszytsko zobaczyłam uswiadomiłam sobie jakie to jest starszne i co to jest.Podpisałam zgodę na kremacje.To był czlowiek, cos był nie tak moze miałam jakies zatrucie nie wiem., moze donosiłabym ta ciąze , nie wiem, ale teraz wiem, ze nie powinnam była tego robic!!!Lekarz w Polsce powiedział mi, ze jest cos takiego jak alergia na płód, nigdy tego wczesniej nie slyszałam, nikt ze mna nie rozmawiał, tu w Polsce byłby inaczej.Budze sie czasem rano i płącze, mineły niecałe 3 tyg od tego wszytskiego, jest mi zle, ale musze z tym zyc,pisze to wszytsko aby komus o tym powiedziec i przedewszystkim OSTRZEC!!!inne dziewczyny, ktore chcialyby usunąc ciąże!!Prosze uwierzcie to jest najgorsze co mozna zrobic będąc w ciązy, teraz juz nie jestem zwolenniczka aborcji i ciesze, sie ze w Polsce jest nielegalna!Nie oczekuje słow wspołczucia, bo tego dla mnie nie ma, nie chcie zadnej krytyki, bo teraz sama siebie obwiniam i tak chce tylko powiedziec!!NIE ROBCIE TEGO, NIE USUWAJCIE CIAZY!!to malenki czlowieczek, ktorego nie jestescie w stanie sobie wyobrazic tak naprawde!, dopiero po fakcie, ale wtedy juz jest za pozno!!To nie rozwiazuje problemu, tylko go zapoczątowuje uwierzcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homohomini
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dde32r2r
zatkało was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolona_pogodna_anka
tak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O BOZE DROGI TO JEST DZIECKO".... A Ty myślałaś, że co? Nostromo? Jakoś mnie ten Twój opis w ogóle nie przekonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dde32r2r
a ja sie poryczałam jak to czytałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby usuwac ciążę \"bo źle się czuję\" trzeba miec nieżle naje.....we łbie :O Podobno chciałas dziecka? I jeszcze szok \"boże to jest dziecko!\" pewnie myślałaś ze będzie dinozaur..... Nie wierzę,że takie bezmózgie istoty chodzą po świecie............. Twój zarodek już miał pewnie więcej zwojów mózgowych niż ty. ŻENADA PROWOKACJA??? Ogólnie jestem za aborcją na życzenie-widząc niedorozwój co niektórych może zmienię zdanie........:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać nie jestem tak wrażliwa, jak Ty. A co Cię tak wzruszyło? To, że autorka zaszła w ciążę, potem jej było niedobrze, to poszła usunąć, przy tym wszystkim była zdziwiona, że to nie skrzep, tylko płód? Jak się chce przemówić to sumienia albo rozsądku, to trzeba użyć odpowiednich do tego środków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się zastanawiam z jakiej biblioteki wypożyczyła książkę, której tekst przytoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi26
Co za głupi powod wymyślias. Zle sie czułam, nie byłas jedna. Ja też miałam wymioty i zle sie czułam i dałam rade. A teraz mimo tego chce po raz kolejny zajsc w ciaże i licze sie z tym ze znowu bede sie meczyc. A ja życze wszystkim kobieta które w bezmyslny sposob poddały sie aborcji ABY JUŻ NIGDY NIE MOGŁY ZAJŚC W CIĄŻE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was pustoki
do autorki:bardzo współczuje pomimo tego ze nie chcesz współczucia, źle zrobiłaś i obyś za to nie zapłaciła gorsza cenę niż wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem za aborcją,sama chciałam to zrobić.po prostu powinny być inne procedury w trakcie zabiegu nie powinnaś nic czuć ani tym bardziej widzieć!!1wierzę że mogłaś tak się czuć!poza tym powinnaś pogadać z psychologiem nie wiem jakie masz wsparcie w rodzinie co na to mąż..przejdzie ci...rana zawsze zostanie niestety ale doczekasz się następnego dziecka albo adoptujesz niekoniecznie musisz rodzić!całe życie przed tobą nie ma co się załamywać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×