Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unspoken

krew, ból i łzy

Polecane posty

Gość zwyczajny człowiek
to proste - musisz zacząc żyć nowym zyciem, budować wszystko od nowa, oswoić się z nową rzeczywistością, ważne, że znasz swój cel - lepsze życie, ważne, że jesteś świadoma i żebyś zdawała sobie sprawę z tego, ze to wymaga dużo czasu i dużo pracy nad samym sobą ale WARTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znikoma szansa
a ja sie wlamalam na skrzynke emailowa mojego bylego i dowiedzialam sie, ze on wypisuje rozne bajery na moj temat do kolegow. ze mial mnie dosc. i nie wiem po co to robi, myslalam, ze rozstaniemy sie z klasa( on zerwal), ale przykro mi sie zrobilo, choc na skrzynke nie powinnam byla zagladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
unspoken, może dlatego, że wciąż wierzysz w człowieka, którym wydawał się być albo był. tego "pierwszego", nie tego, którym się okazał? ja po 4 latach tkwienia w miłości (:|) odkryłam, że tylko przez pierwsze pół roku był wspaniały. A potem było już tylko gorzej. Mimo to nadal kochałam. Swoje wspomnienie albo wyobrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unspoken
a jak jest teraz? zostawiłaś go? jesteś teraz szczęśliwa? u mnie było raz cudownie, raz tragicznie, dochodziło do przemocy zarówno z jego strony jak i mojej, wyniszczaliśmy się nawzajem,a ja teraz czuję, że bez niego moje życie jest puste. właśnie za te myśli trace do siebie szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syndrom odstawienia przejdzie potrzebowałam czasu, żeby oswoić się z tymi nowymi faktami i samotnością teraz już nie interesuje mnie jakim jest człowiekiem, czy się zmienił skupiłam się na sobie i nauczeniu się dawania i przyjmowania szczęścia skoro odeszłaś, to jesteś odważna. i silna. i wytrwasz w tym. myśl o swoim dobrze i szczęściu, nie o braku tego mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYLEMAT KOBIETY
Pomocy: mam prawie 15 lat i bardzo bardzo male piersi. Na wf wstydze sie rozbierac do koszulki. Co mam jesc pic lub robic zeby piersi mi urosly???:( help pomocy!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszka123
u mnie dokladnie to samo.odeszlam jakis czas temu od niego po prawie osmiu latach bycia razem.chociaz ostatnie dwa byly koszmarem ja wspominam tylko to co bylo dobre.powstrzymuje sie z trudem,zeby do niego nie zadzwonic.i chociaz wiem,ze lepiej jest mi bez niego to jednak bardzo cierpie z tesknoty za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
ale jak faceci widza te rozstania? nawet jesli sie nie odzywaja, czy choc troche o nas mysla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unspoken
to zależy.."mój" napewno myśli, bo wiem, że mnie kocha.wiem to pomimo iż w pewnym sensie zamienił moje życie w piekło..podobne do tego w jakim on żyje od zawsze..to chory człowiek z masą problemów wyniesionych z rodzinnego domu, ale to już inna historia.. wiem, że cierpi i boli go to, że spierdolił swoją życiową szansę żeby miec kogoś prawdziwego i oddanego całym sercem, ale trudno ile razy można wybaczac, ile razy można ukrywac czyjeś błędy, to się nigdy nie zmieni.. najgorsze, że ja czuję do niego takie zwykłe współczucie, szkoda mi, że chłopak, marnuje swoje życie do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
a moj ze mna zerwal 1.5 miesiaca temu... smutne... a do konca powtarzal, ze kocha. przezylam z nim pieklo roznego rodzaju manipulacji+ jest uzalezniony od marihuany. i razem z jego przyjaciolmi, ktorzy dyskryminowali mnie rasowo... a ja wciaz mysle o tym draniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unspoken
a on pisze do mnie, że powinnam się cieszyc, że wreszcie uwolnił mnie od samego sebie, że mam już spokój i mam byc szczęśliwa.po co to robi? czemu wciąż mi przypomina o sobie.ja chcę poprostu zapomniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unspoken
wiem..to takie tanie i pospolite,a jednak boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
unspoken, musisz wykazac się teraz mocną wilą, ja się takich tekstów nasłuchałam w życiu tyle... "to dobrze, beze mnie bedzie ci lepiej" "moze to dobrze, że tak zdecydowałaś" "może w końcu będziesz szczęśliwa" "wiem, że jestem beznadziejny, nie musisz mi tego powtarzać" (to kiedy mówiłam np, że to nie ma już sensu) "zycze ci, żebyś znalazła kogoś lepszego niż ja" był też płacz, lament a potem groźby związane z samobójstwem :O a byłam w związku dłużej niż Ty jednak udaqło mi się wydostać i teraz żyję tak, jak zawsze chciałam, żyję pełnią życia, było warto :) oby i Tobie się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unspoken
dziękuję... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×