KARA ŚMIERCI-ZBIERAM OPINIE..

na ten rok grubo ponad 2000 i wlasnie dlatego nie chce utrzymywac mordercy ...wyzej dalem odpowiedz zanim padlo pytanie ...nie doczytalaś :)

biorąc pod uwagę, że możliwości prawne nie są wykorzystywane, resocjalizacja nieczęsto jest skuteczna, koszty utrzymania więźnia są dużo wyższe niż najniższa pensja brutto, ludzie z wyrokami często czekają na wolności (!) na miejsce w celi, kara śmierci jest rozwiązaniem z lekka od dupy strony. przede wszystkim więźniowie powinni pracować na swoje utrzymanie (powiedzmy, że mają minimum egzystencjalne, typu żarcie i kibel, ale reszta=zapracowanie na), kara śmierci należałaby się recydywistom (w przypadku dużej szkodliwości społecznej czynu) i ludziom, których zbrodnie były nader drastyczne, nieuzasadnione itp. to tak ogólnie, bez wchodzenia w szczegóły

Za to utrzymujesz "przeciętniaka" bez mrugnięcia okiem :D

grazka,to nie oburzenie,pisze calkiem spokojnie. A nie odpowiedzialam Ci na pytanie,bo predzej odpowiedz padla-ok.2000 zl miesiecznie,policz sobie powiedzmy 2000x 12mies x ok.30 lat=720 000 zl o ile dobrze licze:)

witaj hellishbloodystorm wlasnie grazka_b....utrzymuje i szlag mnie trafia dlatego jestem za eliminacja tych z najcieższymi zbrodniami

Biorąc pod uwagę ten stan rzeczy, droga hellis...cośtam - jaką masz gwarancję, że ten "przeciętny więzień nie wróci do celi, po opuszczeniu zakładu karnego i znowu nie będziesz go musiała Ty, i całe społeczeństwo utrzymywać ? ;)

ale przecietniak nie zabiera nikomu zycia w sposob szczegolnie okrutny-jest roznica?

Poza tym uważam, że te "eliminacje" i tak niezego nie zmienią. Z roku na rok przybywa przestępców. Jedni mogą być skazani na śmierć ale przybywają wciąż nowi. Nie zmieni tego żadna kara śmierci. Żaden wyrok.

zbieramopinie - i dlatego możesz z czystym sumieniem płacić na jego utrzymanie ? ;)

grażka_b - nie ma takiej gwarancji, dobrze wiesz. to raczej zasada wyboru mniejszego zła (ale nadal zła). poza tym zauważ, że inne mechanizmy rządzą notorycznym złodziejem, a inne notorycznym mordercą czy gwałcicielem. zapewne każdego mierzi utrzymywanie przestępców-nierobów, frustruje brak konfiskaty majątku i np. brak kary choćby dla zadośćuczynienia rodzinie ofiary. moje poczucie sprawiedliwości społecznej nie pozwala na humanitarne traktowanie ludzi, którzy na to nie zasługują

jak wykonaja 12 wyrokow smierci w roku to jeden z drugim sie zastanowi zanim kogos zamorduje...w tej chwili czują sie bezkarni

nie,ale wole placic za jego utrzymanie,krotkoterminowe,niz placic za zwyrodnialca,ktory powiedzmy gwalcil kobiety ze szczegolnym okrucienstwem, besczescil ich ciala itd

nie bedzie brutalnych przestepst-nikt nie bedzie orzekal kary smierci

grażka_b - a propos 23:44 - dlaczego uważasz, że nie zmieni? nie zmieni w stosunku do np. psycho- czy socjopatów, ale zmniejszy liczbę owych więźniów, którzy na 99% po wyjściu znowu zabiją, zgwałcą itp., bo resocjalizacja da tyle, co nic :)

Mniejsze zło, nie jest żadnym wyborem - i tak płacisz. To sprawa świadomości społeczeństwa, co mogę, a czego nie mogę robić. Jak świat światem od wielu pokoleń kara śmierci była stosowana. Ale tak naprawdę nie zmieniła niczego. status przeciętnego przestępcy, chełpiącego się bezkarnością, doprowadził do tego, że inni dewianci społeczni też poczuli, że mogą wszystko. Zacząć resocjalizację należy od własnych rodzin, a wtedy przestępczość, jak by nie była nie osiągnie tak wielkich kręgów , jak to ma miejsce w czasach obecnych.

grażka_b - płacę i mi się nóż w kieszeni otwiera :D z tą świadomością to masz rację, dlatego mówię, że kara śmierci jest od dupy strony. tyle, że społeczeństwa nie zmienisz w ciagu kilku miesięcy

Nie zmienię społeczeństwa ale mogę mieć swoje zdanie. :) Mam też świadomość, że w wielu rodzinach w Polsce, w trosce o swoje dzieci, niejedna rodzina woli przekupić swoje dziecko, niż je wychować na prawego obywatela [zabrzmiało...uch! ale taka jest prawda]. A potem dziwimy się, że te "grzeczne dzieci", sprawiają naszemu społeczeństwu tyle kłopotów. ;)

przeciw bo są pomyłki sądowe