Jakie priorytety mają młode polki

Tak mi sie nasunłeo po przeczytaniu tego tematu na głównej stronie o2. Mam takiego kumpla bardzo dobrego, on ma narzeczoną znają się już 8 lat. Na początku babka była fajna, razem mieszkali, ona gotowała mu obiady, zajmowała sie domem. A teraz rok temu dostała nową pracę w Warszawie totalnie jej odjeebbało :-o Zarabia podobno 10 000 zeta i zamiast sie z nim ozenic to zwleka teraz ze slubem, lata tylko po sklepach jak wraca do domu, a wraca juz rzadko. Jezdzi sama z jakimis kolezankami na nurkowanie do Egiptu :-o Nic nie chce mu mówic ale pewnie arabskie k­n­a­g­i robią jej w piczy ostre odwierty :-o Kiedys fajna babka a teraz kasa totalnie odwaliła jej w mózgownicy:-o

ja tez nie chce nic mówić, ale pewnie w mózgu masz niezłe odwierty :p

a może to kolega był dla niej niemiły :p?

Była fajna bo gotowała, prałą, obcierałą dupe swojemu facetowi a kiedy od ja wyśmiewał, ponirzał przy znajmoych słodo się uśmiechała i nic nie mówiła. A teraz wojarzy jej się zachciwa, nie goruje, nie sprząta a przecież to jej święty obowiązek, co z tego, że pracuje po 12-14 h zarabia więcej od swojego faceta. W końcu jest kobietą= winna marzyć tylko o rodzeniu dzieci i usługiwaniu swojemu panu. Coś mi tu śmierdzi szowinizmem

no i co zostawi go... bujnie sie w jakims egipcjaninie a on ja bedzie mial w dupie i sie stoczy... ale ten kolega bedzie musial przez nie zle bagno przejsc

bo to postawienie porządkuświata na głowie :): on powienien przynosić te 10 patyków do domu, a ona czekać uśmiEchnięta i w domu czystym jak z reklamy, z gromadką zadbanych dzieciaczków. I pakowac mu z uśmiechem na wojaże do Egiptu :) co to sie narobiło :p

Młode Polki chcą być poprostu szcęśliwe.

Moim zdaniem nie masz racji. Ja nie mam faceta, nie interesują mnie żadne knagi, a tez lubię robić wiele rzeczy sama i nie chciałabym tylko siedzieć i gotować. Bo kobiety nie są od usługiwania, tylko od tego, żeby je kochać;) Ładne kobiety, dodajmy, nie takie jak ja:O

gorszą w związku, służącą w dodatku, to było dobrze, ale jak zaczęła się rozwijać, lepiej zarabiać, to facetowi padło na ambicję i już coś mu nie pasuje?

mam takie priorytety jak dziewczyna twojego kolegi :D uczę sie sporo, chcę mieć swietna prace i dobrze zarabiać i wtedy korzystać z zycia, wojaże, zakupy, spełnianie sie w pracy małzeństwo nie jest mi do życia potrzebne, wystarczy, ze będzie ze mna ukochana osoba

zalapac bogatego faceta zajsc w ciaze byc utrzymanka

moral z histori jeden... trzeba dbac zeby kobita sie nie rozwijala bo zacznie jej walic... wiem ze to szowninistyczny text ale w zasadzie nikt sie mnie nie pytal czy zgadzam sie na feminizm...