zakochałam sie w mężczyźnie z tego forum

[Gość komiczne to laska]

słodka idiotak ==> no... chlip chlip! smark!

[Gość komiczne to laska]

gdybym teraz miała opisac swój ideał to dokładnie opisywałabym GO bozesz, chce wreszcie zapomniec!!!

[słodka__idiotka 0]

komiczne to laska --> dlaczego chcesz zapomnieć?

[Gość komiczne to laska]

bo to był chodzacy ideał, po trzech latach nadal mysle o nim z drzeniem wszystkiego co drzec moze (a widziałam go moze z 4 razy, przelotem), na kazdego patrze przez jego pryzmat, i kazdy z nim przegrywa. nigdy nie wyjde za maz jak tak dalej pojdzie, jestem z facetem, kocham go, ale cały czas mysle ze dopoki nie pozbede sie tych mysli, nie ma sensu sie z nikim na dobre wiazac

[słodka__idiotka 0]

Aha, więc to tak.:P Ciekawe, czy Twój mężczyzna coś wyczuwa. Zapomnieć to chyba nie zapomnisz, ale wystarczy, że się pogodzisz z tym, że taki mężczyzna jest, ale nie w Twoim życiu. Chociaż wiesz co? Powinnaś sie z nim umówić - poznasz go lepiej, dostrzeżesz wady - może w ten sposób szybciej się z niego wyleczysz?

[Gość Psedłonim]

Zakładając, Idiotka, że to jest bezwartościowy buc. A co będzie, jeśli się okaże, że wręcz odwrotnie?

[słodka__idiotka 0]

Bezwartościowy to on na pewno nie jest - skoro podoba się Szanownej Koleżance.;) Ale pewnie swoje wady ma, a idealizowanie jakiejś postaci czy jakiegoś uczucia nikomu na dobre wyjść nie może i kończy się najczęściej niespełnieniem i cierpieniem, których to przeciez w tak łatwy sposób można uniknąć.

[Gość ja piernicze jakie]

to żałosne - ten zbiorowy orgazm na hasło "komiczne" bezczelny, nudny, arogancki i zapewne mało atrakcyjny koleś ale umie przypierdolić - a to tu zebrane damy lubią, ha? :O

[słodka__idiotka 0]

A i owszem, zebrane damy lubią, jeśli ktoś portafi przypierdolić, a nie tylko przypierniczyć, jak w Twoim przypadku.

[Gość ja piernicze jakie]

well... ;) bardzo mi wstyd, że nie mogę z Twoim idolem się mierzyć w celnym chamstwie ;) ale trzeba przynać że ten kult jest bardzo dobrym dowodem na tezę, (która kiedyś wydawała mi się naciągana) - że kobiety nie oczekują od facetów szacunku ani kultury osobistej, a że pociąga je chamstwo i z chęcią podporządkowują się osobom o dominujących charakterach...

[ItsOnlyMexx_20 0]

OMG jak mozna zakochac sie w kims z kafe?Przeviez tu sami oblesni i niedowartosciowani nieudacznicy siedza :) No ale jak to sie mow :milosc jest slepa :) Pociesze Cie ze takie internetowe milostki nie trwaja dlugo wiec niedlugo powinno Ci przejsc :)

[sumienie k 0]

co by nie mowic o komiczne, to zamieszanie jakie tu panuje wokol jego osoby mniej wiecej potwierdza tezy, ktore stawia w swoich postach :D

[słodka__idiotka 0]

Co do dominującego charakteru to sie zgodzę, ale z resztą bym polemizowała. Mężczyzna charaktem mieć winien - jeśli nie ma, to nawet najlepsze maniery i osławiona dobroć nie pomogą.

[słodka__idiotka 0]

Ale dlaczego Wy piszecie o Komicznym? Przeciez to nie o nim topik;)

[Gość komiczne to laska]

spotkanie nie wchodzi w rachube:) niby razem pracowalismy, ale nawet ze soba nie gadalismy, uciekałam bo nie byłam w stanie wymamrotac ani słowa w jego obecnosci, cała drzałam, jezyk mi sie platał... potem sie zwolniłam i przez ostatnie 3 lata widuje go raz na pół roku, przypadkiem, np zauwaze auto czy cos. i myslicie, ze ja cała w drgawkach podejde do goscia który pewnie ledwo mnie pamieta i jeszcze zaproponuje spotkanie?! i moze jeszcze sie rzeczywiscie z nim spotkam? przeciez ja bym najpierw 3 godziny wymiotowała z nerwów, potem na godzine przed musiałabym sie przebrac z 4 razy (zakładam ze przepociłabym kazdy ciuch w 15 minut) a potem cała w dragawkach usiadłabym przed nim i załosnie prezentowała swoja schize na jego punkcie... własnie dzisiaj ide po pit do tej firmy, i juz teraz boli mnie brzuch jak przed matura, choc wiem ze w ten dzien ani o tej porze go nie spotkam... ale samo przejscie tamta ulica to dla mnie koszmar, dlatego sie zwolniłam - czułam sie jak załosna idiotka.

[Gość komiczne to laska]

najwniejsze ze ogólnie kłopotów z factami nie mam, nigdy nic takiego mnie nie spotkało i tym gorzej - czuje ze to jest to na co sie czeka całe zycie, a mi przeszło koło nosa... a mojego faceta kocham, powiedziałam mu na poczatku ze był taki ktos... nie mysle juz o nim codziennie, ale chce do konca pozbyc sie tego wypatrywania go na ulicy, porównywania kazdego do niego, jego imie jest moim ulubionym, i jak ktos ma na imie tak jak on to juz nie wazne kim jest - kojarzy mi sie z nim i za samo to go lubie... to jest chore, a ja nie chce o tym juz myslec, bo to sprawa zamknieta, a poza tym wiem ze moj facet raczej niebyłby z tego zadowolony... i tak jak napisałam dopoki sie z tym nie uporam nie bede starała sie stworzyc zwiazku formalnego, bo moje kazde "tak" byłoby tylko "tak, bo nie chce zostac stara panna, choc wolałabym JEGO". ja chce powiedziec "tak" swiadomie, a w tej chwili powiedziałabym to tylko jemu...

[komiczne 3]

ciesze sie, że uważasz mnie za laske :P ale wole określenie ciacho, jesli juz tak Ci sie podobam :P

[Gość komiczne to laska]

sory, ale moje wywody nie sa o tobie:p

[słodka__idiotka 0]

A powiedz mi, Moja Droga, dlaczego uważasz, że przeszło Ci koło nosa. Aby tak stwierdzić, musiałabyś spróbować. A że się boisz i wolisz żyć nadzieją...choć bezpłodną, to będzie tak nadal. Przyznaj się w końcu sama sobie, że nie chcesz o nim zapomnieć. A jeśli naprawdę chcesz zapomnieć, to zrób krok we właściwym kierunku.

[Gość ja piernicze jakie]

ja piszę o komiczne bo mimo, że odwiedzam kafe co raz rzadziej to za każdym razem trafiam tu na wątki które albo mają w tytule "komiczne"albo gdzieś w treści się on przewija... i już mnie żałość bierze i nuda ogrania na sam widok tego nicka "Mężczyzna charaktem mieć winien - jeśli nie ma, to nawet najlepsze maniery i osławiona dobroć nie pomogą." - czy uważasz także, że gdy mężczyzna charakter ma to nawet i bez najlepszych manier i osławionej dobroci się obejdzie? ;) krótko mówiąc - niech mnie obraża i mną pomiata - byleby umiał mi tak dogadać żebym stuliła szybko buzię? ;)

[Gość komiczne to laska]

Oczywiscie ze wolałabym, no... żebysmy wzieli slub i zyli razem długo i szczesliwie. Ale poniewaz moje reakcje fizyczne sa takie jak opisałam powyzej, to zblizenie sie do niego na mniej niz 100 metrów jest niebezpieczne dla mojego zdrowia:( Dwa miesiace temu widziałam na ulicy, uwaga, jego auto! Zgadnijcie ile musiałam sie uspakajac? Do rana nastepnego dnia, bo w nocy nie zasnełam, czyli do momentu az nie padłam ze zmeczenia. Chciałabym ale wiem ze nie dam rady, nietety.

[Reksio pucybut 0]

A zdajesz sobie sprawe z tego,że to już jest poważna obsesja? Masz osobowość obsesyjną, czy to tylko taki jednostkowy przypadek. Bez urazy kobieto, ale to jest mocno nienormalne.

[Gość komiczne to laska]

a nawet gdybym sie sćpała melissa albo innym persenem... mam przyjsc do mojej byłej pracy w odwiedziny? znalezc jego numer kom. i zadzwonic? czatowac na ulicy az wyjdzie z roboty? to jakies takie załosne mi sie wydaje.. ja nawet nie wiem czy on kogos nie ma

[Gość komiczne to laska]

jeden jedyny przypadek to nie jest cos wydumanego, on poprostu uosabia wszystkie te cechy o których kiedys myslałam ze fajnie by kogos takiego znalezc, i nagle zobaczyłam, wszystkie - w jednej osobie.

[słodka__idiotka 0]

Oczywiście tak nie uważam.:) Nie popadajmy ze srajności w skrajność. Tyle tylko, że maniery to rzecz nabyta, a charakter się ma albo sie go nie ma. Jeszcze jedna kwestia, że rózne są preferencje kobiet - tak samo jak w różne jest natężenie cech ww. u mężczyzn. Generalnie to jasne, że najlepiej by było, jeśliby mężczyzna posiadał i charakter, i maniery, i różne inne pożądane cechy. Ale przecież Komiczny jest mężczyzną kulturalnym - dla mnie to nie podlega wątpliwości:)

[Gość komiczne to laska]

nienormalne toto jest, własciwie sie zgadzam. :D

[Reksio pucybut 0]

Będziesz miała ciężko, jeszcze długie lata. Współczuję.

[Gość komiczne to laska]

No to się jeszcze troche poużalam i sobie pojde... Kazda moja kolezanka, nawet ta bardzo zakochana jest w stanie powiedziec, co w jej wybranku mogłoby, chociazby fizycznie, byc lepsze... no nie wiem, chociazby ze ma słaby gust dot. butów albo ze jedno ucho ma wyzej. A ja nie moge sie niczego uczepic! Tak jak sobie to rysujemy w naszej wyobrazni, w takiej formie on objawił mi sie w rzeczywistosci. Najzabawniejsze, ze zanim trafiłam do pracy, gdzie razem przez te pół roku przebywalismy, widziałam go juz raz. Rok wczesniej zobaczyłam go na ulicy. Spojrzałam, powiedziałm sama do siebie "ale dobry facet" i tyle. Minął rok, a ja mimio ze widziałam go przez 5 sekund, to zapamietałam go dobrze, srednio co miesiac cos mi sie przypominało. No i po roku poszłam do nowe pracy. Stoje sobie pierwszego dnia, nagle ktos wchodzi spozniony, podaje mi reke i sie przedstawia. No i juz w momencie kiedy chwyciłam jego reke zaczeły mi sie te drgawki... myslałam ze to przeznaczenie skoro po roku spotykam kogos kogo widziałam raz przypadkiem. Niestety, moje drgawki, nadpotliwość i rumience, platanie sie jezyka spowodowały ze ani razu jak do mnie zagadywał nie udało mi sie nie zrobic z siebie idiotki, a raczej niedorozwinietej.

[słodka__idiotka 0]

komiczne to laska --> nie no, pisałam o wykorzystaniu naturalnej sytuacji, jeśli się spotkacie, a nie o czatowaniu na ulicy, bo może będzie przejeżdżał. Twoje reakcje są jak najbardziej normalne i nie jesteś odosobniona - nie zrozumieją jednak tego ludzie, którzy nie znaleźli się w podobnej sytuacji. Myślę, że jeśli masz go spotkać, to go spotkasz - wtedy jednak powinnaś sie odważyć coś zrobić, co dyktuje Ci instynkt:P

[Gość komiczne to laska]

wiec w koncu sie zwolniłam, bo przestałam sama siebie szanowac, głupio mi było strasznie. No i teraz sie uzalam, kolejny rok z rzedu:)