Nie żeni się -

Cześć, Co o tym myślicie? Jestem od 14 lat w związku, mamy gdzie mieszkać a on się nie żeni. Tzn mówi, że chce, tylko musi rozkręcić firmę po to żebyśmy mieli za co żyć. Cały czas tylko obiecuje, że się do mnie przeprowadzi, że się ze mną ożeni a czas mija i nic. Nawet się nie oświadczył. Mamy oboje po 29 lat. HELP!!

no to współczuję - ten twój cierpi na to samo co mój, tzn. wygodnictwo. Tylko , że my po 5 latach a ty po 14....................... Ja bym chyba tylu ne wytrzymała, nawet nie chodzi mi o małżeństwo, po prostu o mieszkanie razem, - wiesz, zawsze się znajdzie wymówka, jeśli się czegoś nei chce robić

wiesz, w takie obiecanki cacanki ja już po protu nie wierzę . Bo te obiecanki są jak bajki - jeden je opowiada, drugi ich słucha, a nik w nie nie wierzy ..................

BOżE, FACECI Są BEZNADZIEJNI.

Kopnij go, pewnie ma inną

albo i ma inną - niestety :( Skoro pracuje, ma dochody to dalibyście sobie rade, zresztą po 14 latach nie mieszkac razem, to dla mnie paranoja - a ja mam 1/3 twojego stażu i tylko kilka lat mniej od ciebie - i nie wyobrażam sobie, żeby czekać aż jegomość dojrzeje jeszcze 10 lat :/

Jeżeli nie chcesz z nim mieszkać i lubisz ten związek, to ok. Ale jeżeli nie, to go skończ. Proste.

w ogóle sytuacja już mi się nei podoba, i chyba tylko czekam na właściwy moment , by mu powiedzieć adieu I gratuleję cierpliwości - bo cóż więcej mogę powiedzieć..........

ale naprawde niepokojace jest to, ze ze soba nie mieszkacie... 14 lat weekendowego randkowania?

mail :)