Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rybka007

Czy jest tu jakas kelnerka z wyzszym wyksztalceniem ?

Polecane posty

Gość rybka007

Jestem po politologii i ciezko jest mi znalezc prace. Co prawda pracowalam ponad dwa lata w biurze ale trzy miesiace temu zwolnilam sie bo atmosfera w tej firmie byla koszmarna pozatym marnie placili. Teraz jestem w domu z moja prawie trzy letnia coreczka, pomalu szukam jakiejs pracy ale coraz czesciej zastanawiam sie nad praca kelnerki np. w nowo otwartej wloskiej restauracji w moim miescie. Nigdy nie pracowalam jako kelnerka ale czuje ze spodobalo by mi sie lubie prace z ludzmi i lubie kiedy cos sie dzieje. Moj maz puka sie w glowe jak wspominam o takiej pracy bo jak by to wygladalo przed znajomymi. A ja sama nie wiem co zrobic. W sumie nie musiala bym pracowac bo maz dobrze zarabia ale z drugiej strony chciala bym byc miedzy ludzmi i zawsze troche kasy by wpadlo. Dodam ze mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na Twoim miejscu wziełabym to, przecież róznoczesnie mozesz szukać pracy , jak znajdziesz coś fajnego to zmienisz a moim zdaniem bedziesz sie lepiej czuła pracując, no i pieniązki. znam kilka osób które po studiach zaczynały jako np. sprzedawcy w sklepach z odzieża, kelnerzy/kelnerki, przy sklejaniu czegoś tam. Mój kolega zaczynał na studiach jako klener, studia skończył , pracował w tej resturacji dalej, teraz jest managerem tego lokalu. Warto spróbować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kumam dlaczego ludzie po studiach uważają takie prace jak kelnerowanie za uwłaczające .... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybko, Ty zartujesz, prawda? do cholery jasnej! czy Wy w koncu zrozumiecie, ze zadna praca nie hanbi, jesli tylko otrzymujesz za to odpowiednie pieniadze?! co z tego, ze jestes po studiach? obecnie prawie kazdy konczy studia i kazdy chcialby siedziec na \"wysokim stolku\"... :-O jesli kazdy mialby wysokie stanowisko to kto by nam sprzatal, naprawial drogi czy stal przy produkcji?! ten Twoj maz to jakis palant! - \"jak by to wygladalo przed znajomymi\" :-O sprowadz go na ziemie! pieprzony \"pan dyrektor na wysokim stanowisku\"! zygam, jak slysze o takich! :-O bierz te prace i nie marudz! bedziesz miala kontakt z ludzmi, bedziesz niezalezna finansowo i - przede wszystkim - bedziesz miala satysfakcje! (zaufaj mi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
i pracuje "na zmywaku" ;) Po doktoracie okazalo sie, ze tna etaty i mnie nie zatrudnia. Ale musialam gdzies pracowac. Przyjelam co bylo. Co za ronica jaka praca, wazne bym miala co do gara wrzucic ;) Tylko, ze zatailam czesc wyksztalcenia w cv ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rybki
Daj sobie spokój. Nie po to studiowałaś aby tutaj (co innego w Anglii) dawać sie poklepywac po tyłku jakims podpitym oblesnym dziadom. i o czym bys rozmawiała w pracy z koleżankami po szkole zasadniczej ? O obieraniu kartofli ? Mąż ma rację - miałby kłopoty bo ludzie by się z niego śmiali i niewykluczone, że nawet próbowanoby go wygryźć ze stanowiska. Takie sa realia niestety. U nas dalej ciągle decyduja tzw. układy. Jak ktoś będący po studiach chce sie zniżac do pracy fizycznej w kraju to znaczy że jest mało zaradny życiowo i powinien sie zastanowić nad soba. Każdy powinien wiedziec gdzie jest jego miejsce i nie pchać sie tam, gdzie nie pasuje. Może warto sie przekwalifikować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
ja nie opowiadam o rodzinie w pracy wiec dlaczego maz autorki mialby opowiadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
a poza tym chyba niepotrzebnie te studia skonczyłam. Nie znam ani języków obcych ani obsługi komputera poza pisaniem bzdetów na kafeterii. Samochodu też nie umiem prowadzić bo boję się egzaminu na prawko. Dlatego tez zmywam śmierdżace gary i wdycham smrody - prznajmniej swojskie, robotnicze. I nie przychodzi mi do glowy, że ktos by mógl biedną Rybke zobaczyć w "pracy" i naopowiadac w środowisku jej męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
No no :D i jeszcze zapomnialam pewnie dopisac "niczym wygłodniały lampart..." :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdykam! a kto powiedzial, ze ludzie z zawodowym wyksztalceniem sa mniej inteligentni i oczytani niz ci po studiach?! znam takich "wyksztalciuchow", ze glowa boli jak zaczyna sie z nimi rozmowe :-O a ludziom bez wyzszego wyksztalcenia czesto zwyczajnie zycie sie nie ulozylo i tyle ponadto - autorka nie mowio pracy w pijalni piwska, tylko o kelnerowaniu we wloskiej restauracji! podejrzewam, ze niezla kase nakiwa z napiwkow... ja zycze autorce, by zalapala sie tam do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowalam jako kelnerka
ale za granica mam skonczone studia teraz juz mam prace biurowa mozesz podjac taka prace zwlaszcza w jakiejs lepszej restauracji wtedy i zarobki lepsze i klienci zazwyczaj troche bardziej kulturalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za granica klienci bardziej
kulturalni!!?? Toz to smiech na sali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierz ta prace
i nie marudz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
"a ludziom bez wyższego wykształcenia często zwyczajnie życie sie nie ułożyło i tyle" buehehehehe, co za bzdury, większych w zyciu nie słyszałam. Dlaczego myślicie że jak ktoś nie ma studiów, to już jest przegrany, tylko stryczek i sie powiesic. Ja nie mam studiów, ale uwierz Kwa-kwa, że życie ułozyło mi sie bardzo dobrze i nie narzekam. A znam tylu debili postudiach, że jak ich widzę na ulicy to staram sie uciec, gdzie pieprz rośnie, byle z nimi nie gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
a to widac na ulicy?? Ja tam nie rozpoznaje kto ma jaki papier itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahah
jak studiujecie na jakis prywatnych uczelniach to sie nie dziwie że pracujecie na zmywaku bądz kelnerowaniem sie zajmujecie,pozatym takie kierunki jak politologia,socjologia itp to totalna porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
a kto mowi, ze Uniwerek skonczyl? ;> Bo to jedyna Uczelnia jest? :D Ale wyksztalcenie nie ma zadnego znaczenia... Doswiadczenie jest wazne i umiejetnosci (to pozniej) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahah
nie ma znaczenia?to chyba nie wiem gdzie,ja aktualnie mieszkam w warszawie i przeprowadzalam rekrutacje do firmy w której pracuje i każde cv w którym była wpisana uczelnia prywatna było odrzucane,więc nie opowiadaj głupot!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahah
ja nie mówie tylko o Uniwersytecie,ale o renomowanych uczelniach w Polsce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
cos Ty sie tak prywatnych czepila... ez nie napisalam nic o prywatnej Uczelni ;) Ja mowie, ze wieksze znaczenie ma doswiadczenie niz ten nieszczesny papier ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biadolica --> nie zrozumialas mnie, ale juz wyjasniam ;-) zycie tym ludziom nie ulozylo sie w takim sensie, ze po prostu nie mieli kasy na studia, albo poszli inna droga itp. wcale nie mowie, ze jak ktos nie ma studiow to jest przegrany! ja sama tez nie mam wyzszego wyksztalcenia i popieram Cie jesli chodzi o kontakty z niektorymi "wyksztalciuchami" aha - i ja tez nie narzekam na swoje zycie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahah
doświadczenie ma znaczenie jak sie juz dostaniesz do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
Kolega skonczyl informatyke na Polibudzie - pracuje w Tesco ;) Ja GiK - pracuje na zmywaku ;) Zgadzam sie z tym - ze ma na to wplyw niezaradnosc zyciowa ;) Ale nikt mi nie wmowi, ze pracodawcy nie patrza najpierw na doswiadczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
jak juz sie dostane do pracy to doswiadczenie nie ma znaczenia! Wtedy licza sie umiejetnosci :D doswiadczenie = lata pracy w zawodzie - zeby nie bylo watpliwosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahah
ja tez nie krytykuje osób bez wykształcenia,chodzi mi jedynie o osoby po szkołach prywatnych które płaczą że nie mają pracy a takie wspaniałe studia pokończyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jest tez w Polsce
kilka dobrych prywatnych szkół wiec nie mozesz przekreslac wszystkich osob które skonczyly prywatne uczelnie ja uwazam ze lepiej skonczyc dzienne studia na prywatnej uczelni niz np. zaoczne na panstwowej na zaocznych jest mniej nauki bo wiadomo zajecia sa w weekendy co 2 tygodnie a na dziennych na prywatnej najczesciej od pn-pt moja znajoma zrobila ten sam kierunek co ja ale na zaocznych i wiem ze mieli okrojony program nauczania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahah
przepraszam za pomyłkowa wypowiedz chodzi mi o to że np w warszawie w dobrych firmach patrzą na jakiej uczelni sie studiowało!!!i wybaczcie,ale mój chłopak tez studiował na PW informatyke i teraz ma dobra prace i nie narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli uważasz że dobrze ci
będzie w tej pracy, to ruszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z wyzszym
Nie placze ze nie mam pracy, bo mam, uwazam ze zadna praca nie hanbi (no poza lapciuchami :O ), ze chwale sie jaka to wspaniala uczelnie skonczylam i jakie to mam papiery i ile literek przed nazwiskiem. Pewnie jakbym nie byla taka lajza zyciowa to bym sobie w zyciu lepiej poradzila i bym trzepala kase lepsza ale jest jak jest. W kazdym razie dalej twierdze, ze doswiadczenie jest najwazniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×