Nawina. Jestem naiwana. Uwierzyłam mu. Uwierzyłam, że będę szczęśliwa.

Wiedziałam, że ma dziewczynę. Nie planowałam tego. Zaiskrzyło między nami. Setki sms-ów, spotkania, czułe słówka. Czułam sie najważniejsza na świecie. Zapytałam: a co z nią? Odpowiedział, że to już koniec, ale że on nie może tego tak po prostu przerwać. A ja głupia idiotka uwierzyłam... i zatraciłam sie w tym wszystkim... Teraz, on jest dalej z nią... Ze mną ma kontakt przez grzeczność. A ja już nie mam nawet siły by płakać, czy krzyczeć... Czasami po prostu chciałaby tym wszystkim zwymiotować... Byłam tą trzecią, choć obiecałam sobie kiedyś, że nigdy czegoś takiego nie zrobię... No i mam za swoje... za wszystko będzie zapłata... Znów sie czegoś nauczyłam: nie mam już złudzeń, nie będę nigdy szczęśliwa...

owszem będziesz i ta dziewczyna także bo ona pewnie tak samo cierpi pomysl o tym

po prostu nie zakochuj sie w zajetych, oni lamia serca

tak to jest gdy sie miesza w cudzy zwiazek. nie zaluje ciebie.

dałaś mu doopy?:)

oj będziesz szczęśliwa..dziewczyno świat nie kręci się tylko wokół Tego faceta..uwierz mi..na drugi raz nie angażuj się tak bardzo..gdy nie będziesz pewna uczuć tej drugiej osoby..wiem że łatwo powiedzieć..będzie dobrze

potwierdza się to, że na cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz :O oby to była nauczka na przyszłość...tamtej współczuję, bo żyje ze zdrajcą. Zdradził ją raz to zrobi to ponownie jak nawinie się jakaś naiwna lala.

mu, to się nie dziw. Sama się prosiłaś o takie rozwiązanie. A związek z kimś nie polega tylko na seksie. Potraktował to jako przygodę, nadział cię na fiuta i wrócił spokojnie do swojej dziewczyny. Żałosne, ale prawdziwe. Faceci są beznadziejni, ale nie warto im takich akcji ułatwiać.

nie poszliśmy do łóżka... po prostu się zbyt zaangażowałam... wiem, że źle zrobiłam... czuję się winna, ale pierwszy raz w życiu czułam sie szczęśliwa.... ale co mi po takim szczęściu, po którym przychodzi taki dół... wole spokojną stabilizację, samotność... wtedy nie trzeba płakać

znajdziesz spokój i stabilizację...z czasem...napewno ale na drugi raz nie szukaj tego w czyims związku, bo troje to już tłum ;)

szkoda mi nie ciebie tylko jego lubej. Ciężko z takim porożem na głowie poruszać sie poświecie, nic się nie martw, nauka ci się przyda, będziesz już w przyszłości wiedzieć jak żyć z porożem na głowie

A najlepsze jest to ze kiedy zaczął o mnie zabiegać pomyślałam, że pewnie wkrótce mu przejdzie, potem zaczęłam sie angażować i wtedy wiedziałam, że będę tego żałować... a kiedy już mi powiedział, że z nią to kwestia czasu to uwierzyłam, że to wszystko jest tego warte... ...i wtedy sie skończyło... ich kryzys minął... a ja żałuję... następnym razem posłucham intuicji....

Chciałas zbudować szczęście na cudzym nieszczęściu. Teraz przykro Nam ale masz za swoje. Pokazał Ci,że jestes od Niej gorsza.

ja też Cię nie żałuję, jak już wchodzisz w takie układy to powinnaś być świadoma, że każda opcja jest możliwa. może to Cię czegoś nauczy.

Naiwna- dobrze o sobie piszesz...choć wiele znam równie naiwnych, które dając sie ponieść uczuciu straciły rozum:) nie martw się, wiele z tych krzyczacych tutaj, że masz za swoje bo chciałaś rozwalić czyjś związek- na twoim miejscu postąpiłoby zupełnie tak samo. Miałas pecha trafiając na wyjątkowo perfidnego nielota.

Niby sie mowi ze serce nie sluga ale nie kazdy odwazyl by sie budowac cokolwiek z zajetym facetem. Przejdzie Ci, wspomnienia przybledna...zak0chasz sie znowu :) byle nie w zajetym. Ile masz lat a ile on?

Doprawdy Uważasz ,że związanie się z zzajetym facetem to przejaw odwagii?

rzeczywistość- jakiej odwagi? dziewczę zauroczyło się, a facet, korzystając z tego faktu sprzedał jej bajeczkę, że dla niej zostawi tamtą- naiwnie ale szczerze się zakochała po prostu:)

margaret gośka Ile masz lat? Jeżeli mozna zapytać?

ty popierdolona dziwo,jak moglas kokietowac zajetego goscia?! Jak facet ma laske to jest to rzecz swieta,nie do ruszenia,Ty dziwo,chcialas rozpieprzyc ich zwiazek-bardzo dobrze ze im sie ulozylo!!!!!

takie jak Ty maja za swoje i bardzo dobrze!!! Zakochala sie w zajetym gosciu...Co za szmacicho-jakby taka sie kolo mojego faceta krecila to normalnie mialaby przejebane na maksa!!!

slodki kociak1 rozumiem, że twoj facet preferuje słodkie dziewczątka z klasą, takie jak Ty?

moj facet [referuje slodko-ostre dziewczatka i taka wlasnie jestem.Nie szanuje lasek ktore kreca sie kolo zajetych gosci i newazne czy oni niby z laskami sie rozstaja czy nie.Po prostu wkurwaiaj mnie takie baby.Tyle .

slodki kociak1 Słodka jesteś niczym sól :-( Pewnie tez ktoś Cie potraktował? Jest to złe ale przestań pluć jadem. Ona i tak ma za swoje

slodki kociak1 Bijesz się z dziewczynami?

rzeczywistość nie wiem czy ją ktoś potraktował to chyba taka mentalnośc po prostu :O

nie bije sie z dziewczynami.Dobrze jej tak ze ma za swoje moze bedzie miala naucze-pluje jadem bo jestem szczera i mowie co mysle.zawsze

mnie nikt tak nie potraktowal bo ja nigdy nie patrzylam na zajetych gosci,zawsze szukalam wolnego faceta.Tak,taka mentalnosc,nie ufam dziewczynom choc sama nia jestem i jak widac mam racje na przykladzie zachowania autorki.

slodki kociak1 Ja tez zawsze mówię co myslę (nie zawsze się opłaca) ale nie bluźnij tak bardzo. Po co? Nie ma potrzeby. Zrobiła źle. CZYN-WINA-KARA

ok,bluznie bo to samo moze sie zdarzyc mi,kazdej zajetej babce i zdaje sobie z tego sprawe stad ta agresja.