Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość haydi

Proszę, pomóżcie! Jestem załamana... Czy będę mogła mieć dzidziusia?

Polecane posty

Gość haydi

Witam serdecznie! To mój pierwszy wątek na forum, chociaż zawsze jak czegoś szukam to znajduję wiele odpowiedzi i cennych rad właśnie na tym forum. Przystąpię zatem do rzeczy. Mam 21 lat ( we wrześniu skończę 22). Od 1,5 roku jestem mężatką. Mój mąż był moim pierwszym i jedynym poważnym partnerem i tylko z nim byłam w łóżku. Gdy postanowiliśmy się kochać zaczęłam brać tabletki. Brałam je przez 4 lata bez żadnej przerwy. Były to Diane 35, lekarz przepisał mi je bo chcialam też dodadkowo poprawić sobie wygląd cery. Tak więc jak już pisałam, brałam je przez 4 lata. Trochę ponad rok po ślubie ( czyli w styczniu tego roku ) postanowiliśmy z mężem,że przestanę brać tabletki, bo szkoda zdrowia,żeby się truć, a jak będzie dzidziuś to nic złego się nie stanie. Rok po ślubie, mamy dobre warunki i wogóle wszystko czego potrzeba by zapewnić dzidziusiowi czego potrzebuje. Tak więc w styczniu wzięłam ostatnie opakowanie Diane 35. Po skończeniu opakowania 8. lutego dostałam jak zawsze okres. Normalny zupełnie, jak to w tej przerwie pomiędzy jednym a drugim opakowaniem. No i już następnego opakowania nie brałam. Wszystko było ok, aż do marca kiedy to miałam znów dostać okres, ale już taki mój, normalny nie po tabletkach. No i właśnie tego okresu nie dostałam Czekałam i czekałam, ale okresu nie bylo. 9. kwietnia kiedy to miałam już drugi raz dostac okres poszłam do ginekologa. Pierwsze co to myślał,że jestem w ciąży ale nie byłam, co wskazał także test który sobie wcześniej zrobiłam ). Zrobił mi USG i niby wszystko wyglądało dobrze. Zrobił mi też cytologię - miałam wynik II a ( nie wiem co to znaczy ale podobno nie jest to zły wynik ). Przepisał mi zatem luteinę na wywołanie okresu. i Duphaston. Tak więc luteinę brałam przez 5 dni 5 razy dziennie pod język. Dwa dni po odstawieniu luteiny dostałam okres - dwa dni niewielkiego krwawienia. Lekarz powiedział,że od pierwszego dnia krwawienia mam policzyć 16 dni i 16. dnia cyklu mam zacząć brać duphaston przez 10 dni. Teraz mam niby 10. dzien cyklu więc 1. maja zacznę brać duphaston. Czy potem będę miała już normalnie okres? Czy jak? Po tych dziesięciu dniach brania duphaston dostanę okres, tak? I potem znów 16. dnia cyklu zacznę brać przez 10 dni duphaston i co dlaej? Czy będę to musiała już zawsze brać, czy dostanę okres bez żadnych tabletek? Teraz z mężem bardzo chcielibyśmy już miec dzidziusia bo boję się,że przez to,że brałam tak długo dianę moge być bezpłodna. Tak się boję bardzo! To chyba prze diane tak mi się okres opóźnil. Dwa mieisące nie miałam - od lutego do kwietnia, a potem tez nie swój, tylko po luteinie. Od dwóch tygodni kochamy się z mężem bez zabezpieczeń i próbujemy zrobić dzidziusia. Czy w czasie brania duphaston można zajść w ciążę? Tak się boję,że będe miała problemy z zajściem .... W prawdzie dopiero dwa tygodnie próbujemy, według moich obliczeń dopiero teraz jestem płodna ale w sumie to już nic nie wiem jak to się liczy, bo przecież to tabletki wywołały krwawienie. Wiem,że namieszałam, ale tak się boję, że nie będę mogła zajść. Tak bym chciała dzidziusia..... Myślicie,że przez to,że brałam tak długo diane moge mieć problemy? Muszę też dodać, że w ostatnie wakacje zaczęłam się odchudzać. Po tabletkach bardzo utyłam, więc musiałam coś zrobić z tymi kilogramami. Od czerwca do stycznia schudłam ok 25 kg. Mam 176 cm wzrostu. Przed odchudzaniem ważyłam 77 kg, po odchudzaniu 55 kg. Od stycznia przestałam się odchudzać i jem normalnie, oprocz słodyczy i chipsów ale ważę cały czas tyle samo - 55 kg. Czy może okresu nie dostałam po odstawieniu tabletek dlatego, ze to diane zaburzyło mi cykl czy odchudzanie mi zaszkodziło? Wiem,że odpowiedź nie jest prosta, ale może napiszcie jak myślicie? Co mam zrobić? Tak się boję, że będę bezplodna ...... Dodam, że czuję się ogólnie dobrze, biorę witaminki i kwas foliowy. Myślicie,że coś jest zemną nie tak? Może głupio piszę, ale jestem już zdesperowana..... Proszę, napiszcie cokolwiek ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że te tabletki ci mogły namieszać. Nie brałam i nie wiem jak to jest ale wiem że po odstawieniu tabletek powinno sie przynajmniej pół roku odczekać zanim zacznie się planować ciążę, ponieważ organizm musi wrócić do równowagi hormonalnej. Powinno sie także poczekać ze względu na zdrowie dziecka. Nie jest tak że od razu będziesz mieć regularnie miesiączki nawet jeśli miałaś superregularne przed braniem tabletek. No a widzisz ty jesteś zaledwie 3 miesiące po odstawieniu pigułek. Co do leków na wywołanie okresu jestem kompletnie zielona z tego tematu. Co do planowania ciąży to radziłabym odczekać jeszcze te 3 miesiące. Napisałaś też że \"...W prawdzie dopiero dwa tygodnie próbujemy, według moich obliczeń dopiero teraz jestem płodna ale w sumie to już nic nie wiem jak to się liczy, bo przecież to tabletki wywołały krwawienie.\". Czasu płodnego się nie wylicza tylko powinno się go obserwować. Obserwuje się śluz, temperaturę, z szyjką macicy mogą być problemy na początku. Poczytaj sobie o objawach płodności na stronie http://www.iner.pl/?x=1 I nie musi być tak że jak będziesz się kochać bez zabezpieczenia w czasie owulacji to od razu zajdziesz w ciążę, bo jak wiadomo plemniki mają ciężka drogę do przebycia. Poza tym plemniki potrzebują na dojrzenie co najmniej 72 godzin, dlatego zalecane jest wstrzemięźliwość do dni płodnych, a potem co 2, 3 dni współżycie, żeby plemniki miały czas dojrzeć. Reszta zależy od szczęścia :) Ciekawostka Czytałam że żeby największe prawdopodobieństwo na zrobienie dziewczynki jest jak się współżyje 4 dni przed spodziewaną owulacją, a największe szanse na zrobienie chłopca jak się współżyje w dniu owulacji lub dzień po :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wbijcie sobie raz na zawsze do
głowy, że żadne badania na świecie nie wykazują najmniejszego związku między braniem pigułek a niepłodnością pigułki mogą namieszać w cyklach i przez parę miesięcy organizm będzie dochodził do siebie pigułki nie są też obojętne dla zdrowia - czasem skutki uboczne bywają poważne ale na pewno pigułki nie wywołują niepłodności. To wydumane teorie babci Józi, której proboszcz powiedział że pigułki to szatan i rozhisteryzowanych panienek które w wieku 25 lat starają się o dziecko i panikują jak przez 2 miesiące nie zajdą. Ile to jest bzdur na forum "brałam pigułki i nie mogę zajść w ciążę"? jakbyś nie brała to też byś nie zaszła. jak jesteś niepłodna to byłaś niepłodna już zanim zaczęłaś brać pigułki. Tylko kto to wtedy sprawdza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale tabletki mają wpływ na płodność...Bardzo często kobiety potem maja spore kłopoty z płodnością...Ale z drugiej strony np. przy PCOS lekarze podaja tabsy aby \"uśpić\" pracę jajników... Acha chudnięcie ma ogromny wpływ na płodność!!!! Drastyczne odchudzanie może zatrzymać @...Radzę iść do ginka i zrobić sobie komplet badań ogólnych i hormonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam kiedys podobnie, z tym ze brałam tabsy przez rok, przytyłam 10 kilo, potem odstawiłam, okazało sie ze gospodarka hormonalna rozwalona, tez mi sie okres zatrzymał na 3 miesiace, miałam najpierw wywoływany progesteronem w zastrzykach domiesniowo, potem przez jakis czas było dobrze, jakies pól roku, i potem znowu zatrzymanie miesiaczki, wtedy dostałam duphaston, po nim wszystko wróciło do normy, w miedzyczasie robiłam badania hormonów płciowych i tarczycy, wyszły w normie, usg tez ok. Co sie okazało kolejne pól roku pozniej, progesteron nawalał, i tak nawalał przez półtora roku chyba, czy cos koło tego. Potem wszystko sie samo uregulowało, no i teraz jestem w ciazy 18 tydzien, ale... W ciazy znowu pojawiły sie problemy z gospodarka hormonalna i omal co nie straciłam dzidziusia i znów brała duphaston. Moj koment: zajdziesz w ciaze na pewno, tabsy bezpłodnosci nie powoduja, tylko organizm wariuje troche, potrwa to ze dwa latka zanim sie wszystko unormuje, ale w ciazy odrazu kontroluj sprawe progesteronu zebys za wczasu nie doswiadczyła tego co ja. Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haydi masz bardzo podobną sytuacje do mojej, u mnie regulowal się okres ok.1,5 roku po tabletkach, tez bralam duphaston, pozniej okazalo sie ze nie mam owulacji, bralam clo, od roku @ mam regularną i zobacz zaszłam w ciąże sama bez wspomagaczy dlugo czekalam ale po 2,5 roku udalo się i jestem szczęsliwa:-D (tylko żeby nie zapeszyc;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haydi
Dziękuję zasłowa nadzieji..... Wiem, że może trochę panikuję, że pewnie faktycznie mój organizm po prostu musi się poskładac po tych tabletkach i musi wrócić jakoś do równowagi, może nie potrzebnie myślę o jakiejś bezpłodności, ale im więcej czytam o skutkach brania tabletek tym bardziej się boję, a im bardziej myślę,że mogłabym nie mieć nigdy dzidziusia tym bardziej go teraz chcę i tak w kółko ..... W każdym razie po Waszych wypowiedziach mam większa nadzieję, że będę mieć kiedyś dzidziusia. To takie wszystko skomplikowane. Jak ktoś nie chce to wpada i ma niechciane dziecko, a jak ktoś bardzo chce, to dzidziusia nie ma. Ja w prawdzie dopiero zaczynam starania, ale bardzo chcę dzidziusia i trzymajcie kciuki, żeby mi się kiedys udało ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Haydi
ja z kolei mam inna sytuacje mam 22 lata ,jestem mezatka od 7 m-cy chcemy dxzidziusia ale nie ma warunkow(nie mam umowy na stale) musimy czekac do konca roku jak widzisz zycie nikomu nie sciele rozami drogi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×