Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie pod czarnym

Dla swojego dobra zerwać?

Polecane posty

Gość nie pod czarnym

Witam , potrzebuje waszej rady. Nie wiem co począc. Ostrzegam że długie. Mamy po 19 lat, razem ponad 3 lata. Ja skończyłam liceum, on robi drugą klase w wieczorowce bo nie zdał. mógłby spokojnie gdzieś podłapać prace, jednak woli siedziec i nic nie robić. Ciągnie pieniadze z matki. Na wakacje chcemy jechac do angli gdzie jest jego siostra. on był tam w tamtym roku , zadowolony że zarobił kase. Stwierdził że on w poslce pracowac za te psie pieniadze nie bedzie. ostatnio sie strasznie rozpił, ciągle imprezki, nie dotrzymuje obietnic. Ciągle gada o miłości i przyszłości ale co mi może zapewnić? na studia nie zamierza iśc,a ja nie chce mieszkać na obczyźnie bo tu jest mój dom i moja rodzina. Dlatego zasanawiam sie nad tym dopóki mam czas. Nie chce zmarnowac swojej przyszłości, gdzie jego zapewnienia o uczuciach kończa sie głownie w słowach. Szanuje mnie, nie moge tego nie stwierdzić. Tylko jest egoista, pepkiem swiata to jest strasznie irytujące. Wydaje mi sie niedojrzały, chyba sam nie wie czego chce. A miłośc to wiem że nei wszystko i ze głownie musze mysleć o sobie. Czuje w sobie że powinnam to zakończyć póki czas. jednak z drugiej strony chce dostrzec jakieś nadzieje na współną przyszłość. Przeczytajcie i poradźcie chociaż troszke :( Przepraszam za literówki i błędy ale pisałam co tylko czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem chlopak jest bardzo niedojrzaly.. co ci z jego ciagłych zapewnien o milości skoro tej miłości nie okazuje??? Milosc to moim zdaniem egoizm ale egoizm we dwoje myślenie o dobrze ukochanej osoby a nie tylko o wlasnym szcześciu.. odchodząc od niego pokazujesz ze ty tez nie doroslas do powaznego zwiazku..pojawia sie problem a Ty odchodzisz zamiast walczyc o wspólna przyszlosc... z drugiej strony skoro masz sie z nim meczyc i w przyszlosci zalowac spedzonego z nim czasu to moze rzeczywiscie lepiej teraz odejsc... decyzja nalezy do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pod czarnym
walka walką ciągle rozmawiamy , mówie mu co czuje, że martwie sie o nasza przyszlość. on stwierdza że ma dośc wysłuchiwania z każdej strony, od matki, ode mnie co ma robic a czego ma nie robić i że nikt nie bedzie ustawiał mu życia. ja naprawde potrzebuje już powoli jakiś planów, oparcia w nim . nei chce go wychowywac i uczyć zycia jak jakieś dziecko, to teoretycznie dorosły facet. Sam powienien dojsc do niektórych spraw. Tylko on woli siedziec i za grancia i być parobkiem niż swoją słasną pracą cokolwiek osiągnąć. Woli siedzieć na imprezach niz pracowac za PSIE pieniądze. Chcce myśleć przyszłościowo dla nas obojga ale to nie ja w tym zwiazku jestem męzczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz ze mówi ze ma dosc wysłuchiwania z kazdej strony co ma robic i ze nikt nie bedzie ustawial mu zycia. To tylko swiadczy o tym jak mało Twoje zdanie dla niego sie liczy. Zamiast próbowac sie zmienić obiecac poprawe on zwyczajnie ucina rozmowe bo jak twierdzi to jego zycie i on sam je zorganizuje. JEGO zycie a nie WASZE. Facet mysli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja tez mam tyle lat co ty mój chlopak jest wprawdzie 2 lata starszy ale bardzo odpowiedzialny.. jestesmy razem 4 lata on wszystko co robi robi z mysla o mnie i o naszej przyszlosci.. wszystko ze mna konsultuje..ja wiem ze nie kazdy mezczyzna zachowuje sie tak samo ale mysle ze dla Twojego twoje zdanie jase naprawde barzdo malo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pod czarnym
tutaj masz całkowta racje... naprawde trudno sie przyznaje takie rzeczy. to moja pierwsza miłośc. Jednak ten chłopak jeszcze nie dorósł do poważnego zwiazku. Faktycznie jestem bardzo młoda moge niewiele o życiu wiedzieć, ale zawsze mi powtarzano żebym myslała głownie o sobie i nei zmarnowała sobie zycia. bede musiała zaczać to robić. Za tydzień mam mature, przez to wszystko nie mam głowy żeby sie uczyć. dziękuje za odpowiedzi i rady , czekam na kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pod czarnym
Aniołeczek Gratuluje i zazdroszcze miłości. Widać naprawde dobrze trafiłaś. Życze naprawde szcześcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie warto marnowac czasu z kims dla kogo tak naprawde nic nie znaczymy...wiem ze to nie takie latwe odejsc powiedziec zegnaj i tak po prostu zapomniec..kiedys bylam w takiej sytuacji...ktos kiedys mnie zdradzil a ja nie moglam mu tego wybaczyc ...walczyl o mnie staral sie jak tylko mógł mówił ze jest glupcem ze nie docenial tego co mial.. jednak nie umialam mu wybaczyc... czasem lepiej odejsc niz miec do kogos zal i cierpiec przez cale zycie...i mam nadzije ze przemyslisz wszystko i podejmiesz te wlasciwa decyzje...zycze ci tego z calego serca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pod czarnym
To jest naprawdę bardzo ciężkie. Bede musiała podjąc mądrą decyzje której bardzo sie obawiam. Jednak ilez tak można. Mam układać sobie życie z egoista , leniem który mysli że wokół niego kręci sie cały świat? to raczej bez przyszłości... Aniołeczek dziękuje za dobre rady i wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pod czarnym
Może ktoś jeszcze sie wypowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupa Jeża
Zawsze Świeża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pod czarnym
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×