Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna panna nikt

Sobota, śliczna pogodna a ja jak zwykle sama w domu

Polecane posty

Gość beznadziejna panna nikt

i tak od lat :(z niewielkimi przerwami:( kazdy ma jakis znajomych, a to na grila a to z kolezankami do knajpki albo z własnym facetem a ja ani znajomych ani kolezanek ani tym bardziej faceta :( mam 25 lat i zycie przecieka mi między palcami :( tylko co 2 weekend uczelnia i praca w tygodniu, czasami wyskocze do sklepu albo w odwiedziny do ciotki na plotki i tyle mojej rozrywki. Dnie spędzam siedzac przed kompem albo uczac sie. ktos ma podobnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliiita
hej u mnie ostatnio podobnie :/ odkąd zostawilam faceta... beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowizorka
ja jestem w domu z mezem. wczoraj bylismy w kinie ale dzis juz nie chce mu sie wyjsc. pracuje w nocy wiec w dzien to by sie lenil. z jednej strony to rozumiem z drugiej strony troche mi przykro ze taki fajna pogoda a my w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada faceta
Na jakiej pustyni mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u5a
ja mam podobnie od pewnego czasu, jestem osobą katywną i spontaniczną ciągle cos robie nigdy nie mam czasu a jak go mam to proboje go wyorzystac jak najlepiej , ostatnio jednek wszyscy maja swoje zainteresowania a qmpele ktora baluja mie mają gdzies. W sumie wsyzscy mnie ostatnio wystawiają bo co sie umowie to rezygnuja..nawet ci najbliższi , a faceta nie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada faceta
Czy chcecie się trochę rozerwać ? Mam kilka granatów zaczepnych nie używanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
ja nie mam powodzenia u facetów a ostatniego ( ale zabrzmiało ;) miałam 1,5 roku temu :( nie naleze do osób bardzo smiałych....chociaz robie takie wrazenie tzn u mnie w grupie na studiach ( a są to nowi ludzie) mówią, ze ja taka wygadana to mnie zawsze wysyłają do załatwiania róznych spraw i ok , mnie to wszystko jedno ale jezeli chodzi o kontakty kolezanskie i z facetami to czuje sie jakbym była z innej planety. Ani nie interesują mnie imprezy do rana, ani picie czy cpanie, nie lubie tłumów, jezeli juz to wole wyskoczyc gdzies w małym gronie do knajpki ale nie za długo...tak posiedziec i pogadac ale nie mam z kim. Patrze na te moje kolezanki i jakos nie czuje sie z nimi dobrze. Wiekszkosc osob ma opłacane studia przez rodziców ( no w takie grono trafiłam), nie pracuja albo pracuja ale tylko by miec doswiadczenie a ja niestety mam marną prace ale nie moge ryzykowac zmiany bo musze sama opłacac studia ( ponad 500zł na mc)i sama sie ubrac, kupic kosmetyki itp...ja wiem, ze tak mam duuuzo ludzi ale ja znalazłam sie wsród ludzi, którzy patrzą na mnie jak na biedaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u5a
rada faceta--------------. przynjemniej masz poczucie humorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u5a
chyba zatopnie sie w ciąg dalszy mojej sztuki --- kolarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
za granaty dziekuje ale nie przydadzą mi sie ;) mnie tez kazdy ostatnio wystawia...miałam przyjaciółke ale posprzeczałysmy sie i ona sie przestała odzywac....w sumie to dosc toksyczna osoba wiec bez niej czuje sie lepiej , tak spokojniej....i mam 2 kolezanki na studiach z tym, ze jedna własnie zrezygnowała bo ma juz dosc i nie potrzeba jej mgr bo ma juz licencjat ( woli teraz zajac sie kupnem mieszkania ) a druga tez cos gada o rezygnacji bo jej nie idzie. Mnie tez nie idzie i to dodatkowo mnie dołuje , ze nie nadaje sie do niczego:( jezeli juz jakis facet mnie zaczepi jest sporo ode mnie starszy i szuka jakiejs kochanki albo naiwnej co to bedzie z nim zyc ale w takim luznym związku a ja mam jakies tam swoje zasady i nie chce sie pakowac w takie układy tylko po to, by sie z jakims facetem poumawiac troszke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
na jutro umówiłam sie z kolezanka do knajpki po zajeciach to sie juz wykręca bo cos tam jej sie nie chce przyjezdzac, tydzien temu to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty jedna nie
nie jestes sama:( jedyna roznica to taka ze nie pracuje, ale studiuje dziennie. nie mam kompletnie zadnych znajomych, cale weekendy siedze w domu na kompie, tv albo sie cos poucze. w tygodniu po zajeciach do domu i tez przed kompem albo z ksiazka. i tylko widze opisy na gg "dzialka, grill, z X, lub jakas nazwa pubu". moje jedyne rozrywki to wypad na jakies zakupy (oczywiscie sama). mama ciagle pyta dlaczego nie mam zadnych kolezanek, ze ludzie w moim wieku powinni sie bawic bo kiedy bede sie bawic jak nie teraz, ze ona w moim wieku...i tak dalej. tez czuje ze zycie przecieka mi miedzy palcami i marnuje najlepsze lata. jestem troche aspoleczna, nie lubie tlumow ludzi, pubow i dyskotek ale chcialabym miec ze 2-3 osoby z ktorymi moglabym gdzies pojsc, jakos spedzic wolny czas. nawet psa nie mam zeby z nim pojsc na spacer i kisne w domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie, siedzę w domu przed kompem, nawet nie mam ochoty wyjść na dwór. I tak każdy wolny czas spędzam, czasami wolę już być w pracy. Znajomości pourywane (nie ma ich wiele), spotykam się raz na kilka miesięcy z kimś, ostatnio to już nawet nie pamiętam kiedy gdzieś wyszedłem, chyba w zeszłym roku. Dziewczyny oczywiście nie mam, a do tego, żeby nie było mi zbyt lekko, to kocham osobę, która dała mi wyraźnie do zrozumienia, że nie mam możliwości abyśmy byli razem, bo kocha innego. No i takie to życie, fascynujące, że niech to cholera weźmie. Najgorsze jest to, że nic mi się już nie chce, nic. Nie chodzi tu obowiązki, raczej o przyjemności, rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowizorka
Mojemu mezowi tez sie nie chce nigdzie nie wychodzic. najlepiej zajac sie soba, poczytac cos, pobusdzowac w necie ewentualnie wiosenne porzadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
hmmm tez zakochałam sie w kimś kto mi powiedział nic z tego ale jak chce to sie mozemy pospotykac ( oczywiscie w wiadomym celu :( no i beznadziejna ta sytuacja bo ja nie wiem co zrobic???? miło spedzic te pare godzin raz na tydzien czy olac i kompletnie nigdzie nie wychodzic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u5a
ze mna dwuch qmpli sie umawia do tygodia albo i wiecej i ciągle sie wykrecaja w ostatniej chwili , tego jednego to rozumiem bo on ma bardzo duzo na glowie..bliżniaki mu sie urodzily a ten drugi to niechce porpsto sie ze mna widziec i ciągle wali jakies sciemy. z moją przyjaciuolką tez sie pokłócilam..ale to wczoraj , dzisiaj mi napisala eske ze wychodzi i jest pewne ze zabiore sie z nią ale jak ona mnie wczoraj wystawila to ja chyba zrobie to samo dzisiaj. w weekendy czasem jade do przyrodniego brata, on ma duzo rozrywek w domu i zbedac z nim jakos sie odpreżam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
dobrze wiedziec, ze nie jestem w tym osamotniona.... juz mi uszami wychodzi net , czytanie, tv i chodzenie po sklepach :( straciłam ochote do studiowania a oczywiscie moja rodzinka mnie dołuje, ze jak tak to durna jestem i głupia:(tylko gdyby nie te studia to juz kompletnie nigdzie bym nie wychodziła i do nikogo sie nie odzywała:( i doradzcie cos z tym facetem ??? co mam zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliiita
ja bym sie na twoim miejscu pospotykala, przynajmniej jakas rozrywka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
ja nawet rodzenstwa nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u5a
ja mam rodzieństwo ale sie powyprowadzili po za poznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
poliiita ...no niby tak ale on chce tylko sexu...no moze jeszcze jakas kolacyjka . Ale tak sobie mysle, ze moze lepsze to niz kompletne siedzenie w domu...nawet mi sie ubierac nie chce albo malowac a tak...tylko czy ja tak dam rade wiedzac ze to tylko sex i ze on do mnie nc ne czuje. Nie wiem, jak to bedzie wygladało, ja sie bede coraz bardziej angazowac a on nic.....bedzie bolało, ja znam siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam, ale i tak z braćmi potrafię nie zamienić ani słowa przez tydzień, albo i więcej, a mieszkamy pod jednym dachem. Jednynie z bratem, który mieszka z rodziną w innej miejscowości potrafię pogadać. Ale ostatnio to nawet z nim nie rozmawiam. Fajnie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
ja jakas aspołeczna jestem:( niby mi brakuje ludzi a jak co to wole sie schowac w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliiita
a skąd jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
juz sama nie wiem, moze jestem tak strasznie nudna, ze nikt nie chce sie ze mną zaprzyjaznic??? nie chodze na imprezy itp wole pomilczec ale czasami chciałabym sie komus wygadac....jak tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna panna nikt
Wrocław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×