droga do szczescia

w przyszłym roku biore slub, kocham mojego narzeczonego, ale ostatnio pojawil sie byly, jak go zobaczylam to cos drgnelo we mnie, z nim nie bede nigdy, za duzo pzepłakałąm przez niego, ale on ma w sobie to cos to czego nei ma moj obecny, za to z narzeczonym jestem szczesliwa, mam spokoj w zwiazku, on jest kochanym mezczyzna, tamten jest chyba tylko fascynacja z przeszlosci, ale boje sie ze uczucie do tamtego mogłoby powrocic a nie chce skrzywdzic narzeczonego

Nie martw sie,ja męza zdradzam z byłym juz 5 lat,wszystko da rade pogodzic :)

dlatego, że z tamtym chłopakiem wiążą się pewnie jakieś wielkie emocje; może kłótnie, płacze, przeprosiny, godzenie się, wielkie huśtawki nastrojów. gdybyś z nim pomieszkała z miesiąc to pewnie albo byście się nerwowo wykończyli, albo by ci obrzydł.;) to nie jest uczucie do niego, ale wspomnienia dawnych uczuć.

tak masz racje z tamtym wiaza sie jedne z najgorszych chwil w zyciu, ale on ma cos co mnie do niego ciagnie, z tamtym nie bylabym pewna przyszlosci a ten obecny wszystko zrobi dla mnie, i teraz dopiero wiem co to prawdziwa milosc, chociaz tamten jak namnie spojrzal to az dreszcze przechodzily

Życie to kwestia wyboru, nie można mieć wszystkiego. Jesteś szczęśliwa - nie niszcz tego. Takich fascynacji czy to byłym czy innym świeżo poznanym przystojniakiem zaznasz w życiu jeszcze wiele. Sztuka w tym żeby twardo stąpać po ziemi i nie dać się uczuciom omotać, bo można spieprzyć sobie zbyt wiele.

teraz mysle co by bylo gdybym zostawila tego z byla z tym drugim, fakt mogloby sie neiudac i sa na to duze szanse, ale ciagnie mniedo tamtego, wystarczylo jedno jego spojrzenie i takie motylki w brzuchu ktorych nie doswiadczam zbyt czesto bedac z obeecnym, czy ktoras z Was miala takie rozterki?