Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Prawdziwa historia Zofii i Jana.

Polecane posty

oooo czy powinni? na pewno wzajemnie sobie odpowiadają, choć z zewnątrz wygląda to zupełnie inaczej załóżmy, że Jan już nie chce nie chce tak żyć co się dzieje? idzie na terapię, widzi, że świat może być inny, związek może mieć inne reguły ale Zofia? ona nadal jest sobą on to zna, te \"stare\" mechanizmy o nowych jedynie słyszy, noi się ich po jakimś czasie z podkulonym ogonem wraca na stare śmieci możliwe są zmiany, kiedy oboje tego zechcą i będą na nie gotowi - w praktyce? - niemal niemożliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, a ja nie znam i nie słyszałam o żadnym związku, w którym partnerzy się biją ... co jest? ;-) może dlatego tyle tutaj przesiaduję, żeby nadrobić braki światopoglądowe :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie to skoro obydwoje są nieszczęsliwi dlaczego razem nie pójda na terapię i ni epoprawią jakości swego życia...? Przecież chyba żadne z nich nie chcę tak żyć... A może Zofia chce właśnie...? Hm......:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boją się tak po prostu - lęk przez zmianą, mają takie a nie inen wzorce życia, któe bardzo trudno zmienić no chyba że są młodzi - nie doczytałam jak mają wiek? ale jezeli to dojrzali ludzi, powiedzmu po 30, zmiany będą trudne, o ile nie niemożliwe niestety :O no i adrenalinka! te chwile złości, wybuchy, serce szybciej bije, dreszcze, oddech się przyspiesza nie do zastąpienia! - wg nich a potem - te chwile pogodzenia się namiętny seks poprzedzony laniem, łzami, wściekłością dziki i zmysłowy .... itd, itd, itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samica może mieć rację. W związku z tym wracamy do punktu wyjscia: gatunek męski podupadł i to w wymiarze tragiczno - komicznym ( nie mylic z Komiczne:))) Co zresztą wkróce udowodnię na innych topikach:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie Zofia tuż przed 50stką Jan dwa lata młodszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy podupada? zmienia się, jak wszystko wokół nas niekoniecznie na lepsze zmykam muszę się ogarnąć, bo wstyd: za chwilę południe, a ja nieprzytomna :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie : dobrze mówisz :) Nefry, cześć :) retro : chrzanisz bzdury, nic sie z gatunkiem męskim nie dzieje złego, po prostu wiecej sie teraz słyszy, prolbemy z zaciszy domowych rozwleka sie na durnych forach i stad takie wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym rzuciła teoryjkę bardzo kontrowersyjną:P Z polskimi facetami dzieje sie nie tak:P:P:P Kyyrene masz sporo racji, ale nie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kobiety czasem wybierają tych słabszych by poczuć sie lepiej.Znecają sie nad facetami psychicznie,by Go uzależnić od siebie.Taki Jaśko zawsze był słaby,wiec szukał SILNEJ kobiety,by robiła wszystko za Niego--nawet myslała....Zofia gdyby poszła na terapie straciłaby uznanie w oczach Jaśka.Wyobrażcie sobie...gdyby ona okazywała słabość Jan musiałby stać sie mężczyzną....Musiałby ją wspierać.Ona Mu nie ufa wiec nie moze sobie pozwolić na wrażliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nimi nic się nie dzieje, to my się za szybko zmieniamy :P I domagamy sie cudów : żeby taki był stanowczy, ale pytal o zdanie, żeby był silny psychicznie, ale też żeby nie wstydził się porozmawiać o problemach, żeby miał swoje zdanie, ale sie nie wtrącał, żeby chciał z nami spedzać czas, ale nie dusił swoją obecnością...itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież 100 lat temu kobiety byly traktowane jeszcze gorzej... teraz przynajmniej jest im łatwiej odejść.... wiec to chyba nie jest kwestia podupadania, a właśnie informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zgadzam z Samicą, wielu ludzi czerpie swoisty rodzaj "energii" z manipulowania innymi nie wiedzą, że tę energię można czerpać z innych źródeł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 lat temu nie było TV nie było telefonów zaufania.Kobiety tkwiły w koszmarnych związkach bo słowo rozwód---było słowem zakazanym.Dlaczego teraz tez sie tak dzieje?Może właśnie takie kobiety boją sie myslec samodzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te kobiety są za bardzo zmanipulowane przez społeczeństwo, kościół itd i właśnie boją się myśleć samodzielnie, nie ufają same sobie a wiec, czy to tylko mężczyźni są słabi?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np. dlatego, że kobiety boją się zmian. Związek patologiczny paradoksalnie daje im poczucie bezpieczeństwa, mają kogoś tam, kto jest za nie odpowiedzialny, skoro tłucze, znaczy się, interesuje się...poza tym strach "nie poradzę sobie sama, bo mam słabo płatną pracę, albo wcale jej nie mam"...oj, cała masa jest takich tłumaczeń. Do tego "co powie rodzina", "przecież dzieci potrzebują ojca" i już mamy elegancką klatkę, z ktorej nie da sie wyjść, ale też i ten przerażający świat zewnętrzny do tej klatki nie wtargnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie klatka! kiedyś rozmawialiśmy, ze znajomymi, ze my jako naród ogólnie mamy takie tendencje, ze lepiej być w klatce, bo znajoma a np. w Stanach ludzie ciągle się rozwodzą i co ciekawe większość bez szczególnych obaw i uprzedzeń wchodzi w kolejne związki (dane z poważnych publikacji o życiu rodziny amerykańskiej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samico, wiem o tym. Tak sobie tylko piszę refleksyjnie, pewnie dlatego, że ostatnio przeraziła mnie kafeteryjna agresja :( Ten to debil ,ta to kretynka...cholera, nikt nie jest doskonały, a my tu sobie radośnie uzurpujemy prawo do osądzania innych. Chyba jestem przemęczona po urlopie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przepraszam, a to tutaj się nie ponosi odpowiedzialności za swoje słowo pisane?? i nikt mnie wcześniej nie poinformował? to po co to było wszystko :-O ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×