Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Prawdziwa historia Zofii i Jana.

Polecane posty

Hm.... Niestety, ciąg dalszy historii jana i Zofii nie wyglada rózowo. Pani Zosia lezy w szpitalu pod kroplówką. w wyniku dość silnego pociagniecia z buta, jej sledziona doznała pęknięcia, i stan całej pani Zofii jest poważny. Zdaje się że pan Jan zaczyna przejmować kontrolę. przede wszystkim fizyczną, ale przypuszczam że peknięta sledziona trochę boli, więc i psychicznie pani Zofia pewnie też się troszkę zmieni. Na razie czekamy czy przeżyje. BYła obdukcja lekarska. Nie mam pojęcia czy Janowi coś grozi, rozumiem, że to zalezy czy Zofia wniesie jakieś oskarżenie. Na razie nie ma siły by cokolwiek wnieść. Zastanawiam się jak to będzie gdy Zofia wróci do domu po hospitalizacji. Czy pan jan będzie jej przynosił zupki do łóżka? I pytal czy ją jeszcze boli, i jak się czuje..? Czy to jest lekcja którą Zofia nareszcie zapamięta...? Czy po prostu leżąc w łózku obmysli plan zemsty i zrealizuje go gdy tylko stanie na nogi..? na razie jednak czekamy czy przeżyje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... pomijajac juz wszelkie aspekty takiego zdarzenia to jest wlasnie efekt tlumienia uczuc przekolorowany moznaby wyniesc z tego niezla lekcje jesli potrafiloby uczyc sie na czyichs bledach tylko jak, jesli niektorzy na swoich nawet nie potrafia * wszelkie przytyki, jesli ktos sie doszuka, zamierzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sumienie :-D ja czytam tę historie jak jakieś opowiadanie, czy inny film, czyli fikcja coś nie tak z moją empatią? :-O albo może powinnam wdzięczność losowi wyrazić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpis sumienia odczytuję jako akt męskiej solidarności. każdy akt stłumienia uczuc kończy sie aktem pociagnięcia z buta. całkowcie zrozumiałe, a jakże. ach, ten testosteron...! ten słodki łobuz...! wszystko przez niego! dodoam tylko że jan od paru dni zachlewa się po knajpach. naprawde nie zdziwiłabym sie gdyby to z miłości do Zofii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu o tlumionych emocjach tez juz cos bylo nie? :D z milosci? dla mnie - jak dla poli widze - to czysta abstrakcja, wiec abstrakcyjnie pasuje i przesadzasz retro czasem nieprzyjemne slowo ma wieksza wartosc i lepsze intencje od tych dzwiecznych milych dla ucha jestem zbyt nie_w_temacie zeby sie z kimkolwiek solidaryzowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to \"tylko\" praedziwa historia. Która w dużym stopniu stawia związki damsko -męskie pod znakiem zapytania, przynajmniej dla mnie, i przynajmniej te długotrwałe. i te gdzie męzczyzna znowu jest słabszy psychicznie od kobiety, ale na szczęscie dla siebie samego - silniejszy fizycznie... sumienie, przesadzam...:) znowu? czy może Zofia I jan przesadzili? czy może ty przesadziłeś piszac mi kiedyś na tym forum \" kocham cię\" by zwrócic moją uwagę, wkurzyć mnie, albo coś jeszcze , nie wiem..? a może całe zycie jest przesadą..? Może przesadą jest poszukiwanie czegokolwiek co trzymałoby się kupy na tym Bożym świecie..? Może przesadą jest 100 lat samotności w tłumie..? a może nie..? szukanie, nauczyć się kopac...? wątpię czy to konieczne , wszystko wskazuje na to że to umiejętność wrodzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szukanie, nauczyć się kopac...? wątpię czy to konieczne , wszystko wskazuje na to że to umiejętność wrodzona." Retro, no coś Ty? :-O wiedziałabym coś o tym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polka pamiętasz taki wiersz może, zaczynał się jakoś tak \" a więc można kochać, i nie wiedziec o tym...\" nie pamietam czyje to było, zaraz poszukam. równie słusznie byloby napisać \" a więc można kopać i nie wiedzieć o tym...\" :) ( uśmiech z tych nie na miejscu.....:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie Jana... wykorzystał chwile by sprowadzić Zosie do parteru.Teraz pije,bo sie boi,ze jak Zosia wyzdrowieje,to sie zrewanżuje. Biedny facet musi nauczyć sie spać z otwartymi oczami. Nie lubie tchórzy,a Jan jest tchórzem...a fe[wzdrygam sie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem. to był Staff. Złosliwa on nie pije ze strachu przed zemstą:) on pije bo się boi że Zofia umrze! ( tak mówi, ale cholera go wie....) Zoska zostawiła cały zakład. Pracownicy zdezorientowani, Jan nie jest w stanie się tym zająć... wygląda jakby żalował....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro, ja o kopaniu w sensie dosłownym, czynność 100% fizyczna mogę się zgodzić, ze wrodzona w sytuacji atak-obrona, ale wtedy jest to uzasadnione po stronie obrońcy Twoja teoria sugeruje, ze wszyscy jesteśmy potencjalnymi napastnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŻLE: po stronie obrońcy po stronie broniącego się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja teoria sugeruje, ze wszyscy jesteśmy potencjalnymi napastnikami a co? nie zgadzasz się z tym? zastanawialiście się kiedyś dlaczego istnieją warsztaty dla kobiet kóre uczą się samoobrony przed meżczyznami, a nie ma takich samych dla mężczyzn aby uczyli się obrony przed kobietami..? he hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"równie słusznie byloby napisać a więc można kopać i nie wiedzieć o tym..." Kot by mi zamiauczał, gdyby nieświadomie dostał z buta. A nieświadome kopanie psychiczne to całkiem odrębny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zastanawialiście się kiedyś dlaczego istnieją warsztaty dla kobiet kóre uczą się samoobrony przed meżczyznami, a nie ma takich samych dla mężczyzn aby uczyli się obrony przed kobietami..? he hehhe" widocznie nie ma takiego zapotrzebowania na kursy obrony przed kobetami (ofiarami częsciej są kobiety), a może uwłaczałoby to godnosci mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieświadome kopanie psychiczne to całkiem odrębny temat kiedy ja własnie o tym, szukanie......:):) kopanie w stu procentach fizyczne jest zauważalne zarówno dla kopiącego jak i kopanego, chociaz powiem ci szukanie, że czynnośc kopania może się odbywac w pewnym zawęzonym stanie poczytalności, i zapewne były takie przypadki, że kopiący starał się wmówić po akcie kopania że nic nie pamięta... ( Jan pamięta...:) natomiast masz rację: akt kopnięcia psychicznego, rzeknijmy, jest jeszcze bardziej fascynujący....! nie tylko może byc prawie niezauważalny, ale jego skutki mogą się objawić dopiero po baardzo długim czasie! Gwoli ścisłości: nie ma wątpliwości że jan został skopany przez Zofię własnie psychicznie, ja się tylko pytam czy to go usprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co? nie zgadzasz się z tym?" na podstawie obserwacji otaczajacego mnie świata zdecydowanie się nie zgadzam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro, ale pytanie zadałaś po moim zaznaczeniu, ze ja tylko o przemocy fizycznej :-) psychiczne kopanie? tak, odrębny temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmienia to faktu ze jest tchórzem,bał sie odejść,bał sie bronic przed poniżaniem ,Teraz sie boi bo umrze ,wyrzutów sumienia,biedy,zemsty ... Jest tchórzem obojetnie z jakiego powodu. Ofiara planuje odwet na oprawcy długo,atakując patrzy wrogowi w oczy. Jan zaatakował Zosie jak spała,wiec nie czuł sie ofiarą...a wiec kim? [wzdrygam sie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polu jednego ci zazdroszczę: tego że zachowałaś naiwną wprost wiarę w człowieka troche się o ciebie boje, bo przeciez zyjemy obie na tym samym świecie, i szczerze powiem, nie wiem jak to zrobiłaś.... nefi skoro już tu jesteś , i poddajesz w wątpliwość jedną z mioch myśli ( być może słusznie), prosze, pomyśl nad prostym przykładem: czy była taka sytuacja w zyciu kiedy ktoś zrobił ci krzywdę, zranił , a kiedy zaczęłas "krwawić" ( przenośnia!), i żalić się że cie boli, ten ktoś był niepomiernie zdziwiony że to z jego powodu..? ja już wiem że przynajmniej jedna taka sytuacja była, wirtualna, ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zocha i jan to chory zwiazek o negatywnym zabarwieniu i negatywnych emocjach, ktory nie wiadomo dlaczego istnieje -- mozna go wytłumaczyc jedynie wysokim poziomem sadyzmu i masohizmu u obu partnerow pewnie ze jan nie powinien kopac fizycznie a poprostu odejsc, ale ze jest chory to tkwi dostaje cięgi i oddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro, widać jestem wyjatkowa, Bóg tak chciał, że umieścił mnie w miejscu tego wrzechświata, w którym żadna bliżej mi znana para się nie okłada ze skutkiem trwała utrata zdrowia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to aż taki wyjątek miałam kiedyś faceta, oj, dawno, dawno temu... kiedy się kłocilismy albo w czyms niezgadzalismy, niby to na żarty pytał: chcesz dostać...?? nigdy nie uderzył, broń Boże, ale ten tekst miał w sobie jakąś ciemną stronę... niby to było zabawne, a jednak nie do końca.... naprawde, facet musi mieć dużo klasy i samozaparcia by w sytuacjach konfliktowych nie użyć przeciw kobiecie tego czego ma więcej: czyli siły fizycznej. MOże powinni dostawać za to dyplomy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak.. nie wierzę że było to szczere zdumienie. Nie można dokopać komuś a potem się dziwić ze kogoś zabolało. Robi sie to z rozmysłem. Chyba, że uważasz iz ktoś jest idiotą o IQ niższym od jeża i nie odpowiada za swoje słowa. Ok,podejrzewam że wiem o co chodzi. Zdanie mam jakie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro, istnieje różnica między byciem celowo skopanym a tym, że ktoś pędząc przed siebie wpadnie na Ciebie i złamie Ci coś tam. Nawiasem mówiąc, zawsze uważałam, że kopania lepsze jest wsadzanie szpilek, bardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola cieszę się w takim razie powinnaś prosić o dalsze łaski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można dokopać komuś a potem się dziwić ze kogoś zabolało. Twierdzę że można. ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×