Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosycccccccccccc

mam dosyc udawania ,ze jestem szczesliwa jako singiel

Polecane posty

Gość mam dosycccccccccccc
nie umiem podrywac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosycccccccccccc
bo w takim stanie psychicznym w jakim naprawde jestem, to juz na pewno nikt by mnie nie zechcial:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggggggggggy
HEJ AUTORKO WYSLALAM CI MAILA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggggggggggy
mam nadzieje ze to troche pomoze.. zrozumiec.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30tce
ranyAutorko, Ty masz zupelnie tak jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosycccccccccccc
ygggggggggggggy_-----> dzieki wielkie,az mi sie łzy zakrecily:( ale moze to bylo mi potrzebne, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggggggggggy
wiem ze to nielatwe ale musisz uwierzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosycccccccccccc
tak w ogole czasami mam juz tak dosc, ze mam ochote wpasc w wielki dół, mam czasami taki wieczorek poplakania sobie,ale rano sie budze i jakos nie odczuwam tego samego co poprzedniego wieczorku, mam wrazenie ,ze ktos jednak tam na gorze nade mna czuwa, zebym nie zwariowala z tego wszystkiego... bo wtedy kolo sie juz calkowicie zamknie-depresja, straszne nastroje, brak humoru, kto wtedy zechce taka naburmuszona?? nie cierpie sie uzalac nad soba, dzis po prostu taki dzien, dotyka tez moich najblizszych,ze sie wyżywam na nich, a kto jest temu winny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggggggggggy
wysle wszystkim niemogacym zozumiec czemu sa jeszcze same.. ;) tylko podajcie maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosycccccccccccc
HEJ WSZYSTKIM ktorzy identyfikuja sie z tym tematem..jak minal dzionek? ja dzis sie ładnie ubralam, mysle ze chodzilo przede wszystkim o buciki, zauwazylam zainteresowanie facetow,jednak poza spojrzeniami nie umiem pociagnac niczego wiecej, nie umiem nawet odwzajemnic usmiechu :Omoze w tym tkwi moj problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby som gópie i majom fszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
ja 5 maja lece do polski na 5 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosycccccccccccc
ja jade do polski 15 maja,ale poki co nie ma to nic wspolnego z tematem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggggggggggy
nie iwem czy jeszcze ktoras z Was tu wroci czy moze temat wygasl.. ale i tak napisze.. do autorki "jednak poza spojrzeniami nie umiem pociagnac niczego wiecej, nie umiem nawet odwzajemnic usmiechu moze w tym tkwi moj problem" ee, wiesz ze mialam ten sam problem, dlatego ze obawialam sie pokazac ze widze ze sie podobam, obawialam sie ze ktos kto patrzy na mnie niekoniecznie musi podziwiac moja urode ;) i w momencie gdy ja sie usmiechne okaze sie smieszna, osmiesze siebo ta osoba albo skomentuje nie milo moja reakcje ( usmiech) niemilo albo odworci wzrok.. zauwazylam tez ze gdy niewydaje mi sie ze ktos patrzy na mie z zainteresowaniem , tzn wydaje mi sie ze " normalnie patrzy" umialam spokojniej zareagowac, albo gdy chlopakiem nie bylam zainteresowana, potem zaczelam stosowac ta metoda w sytuacjach gdy jakis przystojniak sie przygladal, staralam sie nie myslec o calej sytuacji w kategoriach : oj on chce mnie poderwac, albo nie chce a ja sie wyglupuie zaraz jesli sie usmiechne" tylko zaczelam n luzie do tego pdchodzic, tzn nie przejmowac sie, na kazdego reagowalam jk na zwykla osobe, usmiechalam sie z mysla ze usmiecham sie milo a nie bo chce poderwac, chce dac sie poderwac.. staralam sie byc obojetna na czyjes spojrzenia, tzn nie brac ich tak do siebie, i normalnie reagowac tak, jak w danej sytuacji mam ohote, tzn albo odusmiechnac sie albo nic nie zrobic, i wiesz ze w ten sposob poznalam wielu ludzi? mysle ze wyczuwali ze nie mam ochoty na sile kogos poznac, tylo co najwyzej jestem otwarta na znajomosci im tez bylo latwiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggggggggggy
a te wszystkie bledy-literowki, przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×