Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnazła...czy powinnam

niedziela a ja sama bo on do mamusi poszedł

Polecane posty

Gość smutnazła...czy powinnam

Jest mi bardzo przykro ...mój facet cały tydzień spedził z matka która przyjechała z zagranicy.Dzisiaj jest niedziela a on tez z mamą.Na każde moje zdanie ze jestem z tego nie zadowolona ,mówi mi ze to jego mama nie widział jej pół roku i nie wie kiedy znowu zobaczy..bo może sie stac tak że jak nie pójdzie do niej jeden dzień nastepnego ona może np.nie życ...on nawiazuje do tego ze do taty mu sie nie spieszyło,a nastepnego dnia umarł..czy to jest argument który przemawia za tym żeby go całymi dniami nie było? a gdzie w tym ja?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu z nim nie poszłaś
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
Wiem że to jego mama że nie widział sie z nia pół roku,ale jest mi bardzo przykro bo wydaje mi sie że ona robi to celowo ...przezyłam cały tydzień rano szedł do pracy a po pracy prosto do mamy,wracał na 18sta...wczoraj jak wyszedł o 10 rano tak wrócił o 20stej...(powiem tylko ze remontuje swoje mieszkanie) dzisiaj jest niedziela mnie nie było do godziny 14stej w domu..on wyszedł rano i na 12sta miał byc spowrotem,ale...zadzwonił do mnie i powiedział że mama chce aby jechał z nia do ciotki...nie złościłam sie a raczej nie dawałam tego po sobie poznać,bo co ja moge zrobic? zabronić mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
nie poszłam z nim bo nie znam jego mamy widziałam ja tylko raz a i dochodza moje dzieci z poprzedniego zwiazku...jego mama nie ejst zadowolona że jest ze mna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyy...mama przyjechala do Polski po pol roku, a Ty masz pretensje, ze on chce sie nia nacieszyc? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
!!!A gdzie w tym wszystkim Ja? Teraz moi chlopcy sa ze mna ale jak przyjezdzalam to moj syn 18 lat mial zarezerwowany czas dla mnie . Jedynie jedno go nie usprawiedliwa a nawet ich oboje.w twoim przypadku Ja zaprosilam dziewczyne mojego syna .na kawe.Bo byla i jest dla niego wazna widocznie ty nie jestes wazna dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
Sorry, ale jesli nie widzial wlasnej matki pol roku to ma prawo do tego by spedzic z nia caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu z nim nie poszłaś
to to masz przechlapane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trzeba było iść z nim.. przeciez to normalne.. ze sie z nia chce widziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
A to ze masz dzieciaczki a ona ich nie akceptuje to jej problem !! ale jaki on ma stosunek do tego ukladu miedzy wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
róznie rodzice reagują na wieśc ze ich dziecko zwiazalo sie z kobietą która ma dzieci,ja to rozumię ale jest mi przykro bo mysle ze ona nie tylko mnie nie akceptuje ale tez robi wszystko aby on był z nia caly dzień,ciekawe czy ona chociaz zapytała sie go,co ja na to ze g nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do smutnazła...czy powinnam : przeciez Ciebie też nie było przez połowę dnia, nie rozumiem o co Ci chodzi? O parę dni z matką? bezsens czepiać się o takie sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutnazla-chyba kompeltnie nie czujesz, jak to jest widziec rodzica raz na pol roku albo i rzadziej. Po pol roku niewidzenia to i tak malo czasu z nia spedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delicjaaa
I dlatego nie chce miec syna. Chlopak podrosnie i bedzie mial dziewczyne, ktore bedzie mu robila awantury, bo smial odwiedzic matke:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
czy ona chociaz zapytała sie go,co ja na to ze g nie ma? To nie jej problem ze go nie ma . To tylko i wylacznie wina twojego faceta za te sytuacje !!!to on cie nie zaprosil i to jego nie ma !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
w dniu w którym przyjechała miała zadzwonic do niego i on miał iśc do niej ,ale zrobiła inaczej..zapukała do moich drzwi i zapytała o syna..zaprosiłam ja do srodka pzredstawiłam się..nie powiem nie była nie miła..po krótkiej wymianie zdań wyszli...tyle ja widziałam .Mija juz tydzień jak ona jest...nie wiem zczyjej inicjatywy powinno wyjśc wsólne spotkanie? mi jest głupio bo wiem ze mnie nie akceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
ale przekrecanie...ja rozumię ze jej nie widział długo tylko nie jestem przyzwyczajona do takiej sytuacji z byłymi teściami miałam dobry kontakt i mam do tej pory nie ejstem przyzwyczajona to tego ze matka bliskiej osoby mnie nie akceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
powiem tak mam 18 latka w domu i jego decyzje zle czy dobre sa jego ,ja sie nie wtracam . Kocham go i zaakceptuje kazda laske jak bede widziala ze ona bardzo go kocha i ze jest szczesliwy . Z dziecmi czy bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mowiac dziwi mnie nieco postawa Twojego faceta:(. Nie chodzi mi o czas spedzony z matka, bo to akurat w tej sytuacji wydaje mi sie naturalne, ale skoro jestescie razem, to chyba nie powinien pozostawiac Cie z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
on miał wczesniej dziewczyne niepełnosprawną ,mama była bardzo za tym aby sie rozeszli...i po cześci to jej zasluga ze nie są razem..dlatego boje sie że i tym razem tak będzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
Powinnas porozmawiac za chlopakiem ,zrob to bo po co masz byc z idiota ktory nie ma wlasnego zdania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnazła...czy powinnam
dla mnie mimo wszystko nie ejst zrozumiałe że spedza z nia dosłownie cały dzień i to nie ejden tylko juz tydzień do domu przychodzi tylko sie przespać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
Jezeli facetowi zalezy na tobie i waszym zwiazku to powinniscie spedzic ten dzien wszyscy razem. On powinien cie przedstawic oficjalnie jako twoja dziewczyne/narzeczona i dac do zrozumienia, ze teraz i ty nalezysz do jego zycia. Zostawianie ciebie od tak i znikanie bez slowa to po prostu brak szacunku dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
to zadzwon do niego i mu powiedz ze jak za godzine nie przyjdzie do domu to moze sie pakowac do mamusi !!!zrob to i zobaczysz z kim sie zwazalas !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to wyszło szydło
z worka.:P Ciekawe, jak czuła sie ta niepełnosprawna dziewczyna, którą rzucił, jak smiecia. Pewnie jak śmieć sie poczuła. Masz moja droga przedsmak tego, co czuła tamta dziewczyna. Tobie nie współczuję , ale jej tak. Biedna dziewczyna a on palant i maminsynek i w dodatku chorągiewka. Aha, ciebie też zostawi, jak coś ci się stanie, zachorujesz itp. ??? Zastanawiałas sie nad tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvhy
a dlaczego jej nie wspolczujesz , ? moze jej dzieci przyzwyczaily sie do niego ,moze go bardzo lubia? a ona go bardzo kocha !! Jej facet to debil i lepiej zeby go olala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja... bym
ja bym na Twoim miejscu ustaliła jaki masz status w rodzinie... skoro spotkanie jest rodzinne (bo mamusia i ciocia) to czemu masz się na spotkaniu rodzinnym nie pojawić - czy Ty nie jestes rodziną? nie chcę snuć teorii spiskowych, ale mamusia wie, że syn miał wrócić o 12, że jest niedziela i ładna pogoda - czemu zatem nie wysłała go do domu po Ciebie - pojedźcie do ciotki razem... co za problem może to jest próba sił z jej strony - ustalenie na ile jesteś ważna dla niego? a może nie? cholera wie... jednak czujesz się zagrożona - z znikąd się to nie bierze. idz na spacer, zjedz coś syfiastego w makdonaldzie(:-P) i spróbuj olać sytuacje, a wieczorem pomału ustalić na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja bym raczej nie stawiala sprawy na ostrzu noza. Nie warto nikodo szantazowac, a juz na 100%, nie nalezy skladac deklaracji, ktorych nie chcemy urzeczywistnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×