lubicie jak mężczyzna

skoro nie garnitur -to zaproponuj mu sweterki w rrrommmmby ;D

juz lubie tego twojego faceta :D :p

dlaczego on tak sie boi tego garnitura??????????:(:(:(:(:(

i spodnie w kancik i kratke na golfa zawsze mozna tak wyskoczyc

teraz bedzie pracował z klientem.Ma bć doradcą kredytowym!!Ja sobie nie wyobrazam żeby on ubieram is e bluzy czy sweterki!

a moze garnitur z kapturem ;-P teraz takie konstruują ;) od czegoś trzeba zacząć ;P

Nie bardzo wierzę w "tylko te ciuchy". Jeśli komu na czymś tak bardzo zależy to znaczy, ze to nie jest "tylko". Mówię tak z doświadczenia moich 35 lat. Przyznam, ze lubię sprawiać wrażenie gówniarza, kręci mnie to

Hmmmm... na studiach to jeszcze nie są żadni adwokaci, tylko szczeniacka gównażeria:O Wydział prawa UW widuję codziennie niemal, na widok tych wypacykowanych szczeniaków zbiera mi sie na wymioty

Sa na pierwszym roku studiów aplikanckich,wyraziłam się niepracyzyjnie.

Kurde, czytam jeszcze raz tych "znajomych prawników" i "tego garnitura" i kwiczę:D:D Co ty robisz w tym sądzie?:D Układasz teczki na pólkach, czy podlewasz kwiaty???:D

hehh no fakt faktem że narazie można powiedzieć że układam te teczk,bo jestem na stazu,ale to nie ma nic do rzeczy czym ja sie zajmuje i jakie studia koncze.Bo nawet kończąć szkołe zasadniczą nie ubiarałabym sie jak 14 letnia szczeniara będąc 25 letnia kobietą i tego wymagam od niego

Ci kolesie nieźle "noszą się" w garniturach, ale to inna liga, nie jakaś tam mysia sądowa, pewnie szyte na zamówienie, to i leżą pięknie http://www.readexpress.com/read_freeride/photos/2007-09-28-megadeth-435.jpg

sexy blondynki ....

A ja wymgagam od Ciebie abyś podała ile cm mają szpilki, które nosisz, potrzebne mi to jest do badań

to najbardziej lubię bez ubrania.:) po kilku latach pracy nad nim udało mi się zakupić mu kilka garniturów, które zaakceptował i nosi do pracy. ale to raczej kierownik w lnianej marynarce niż w czarnym garniturze. ;) to miłośnik ubrań wygodnych. prywatnie hołduje bluzom z kapturem.

3- 4 cm

już nie bądźmy tacy poważniiii

To, że wymagasz od innych widać. Wybacz, ale moim zdaniem jesteś zwykłą pozorantką, pewnie chodzisz na solar, masz blond włosy i uważasz się za bóg wie kogo:O Założyłaś topik, zeby się poskarżyć, że twój facet się źle ubiera i opowiadasz głupoty. Gdyby faktycznie przyszedł do pracy w banku, gdzie TRZEBA przyjść odpowiednio ubranym, w bluzie, to by go zwolnili. Widocznie jego stanowisko tego nie wymaga. Albo przesadzasz. Opowiadasz o znajomych, którzy sa prawnikami, a to zwykli studenci:O Poza tym co z tego, że prawnicy?:O Uważasz się pewnie za osobę wykształconą, inteligentną i poważną a nie umiesz się posługiwać językiem polskim. Dodatkowo chodzi sz na szpilkach, jakbyś kij połknęła, w garsonce, a wyrażasz się jak szczeniak:O Zanim zaczniesz ustawiać wszystkich w koło spójrz na siebie

3-4 ??? Moja droga, to nie są żadne obcasy. Powiem wprost, dla Ciebie nie włożyłbym garnituru. Albo szpilki od 9 cm w górę i ładnie mi chodzić! albo nici z garnituru, moja droga.

moja mama chciała mu załatwić prace w kancelari no i błagałam go aby sie ubrał chociaż w sweterek jesli już nie chce garniura.Ale nic z tego przyszedł wbluzie na rozmowe i usilnie udawadniam mi że "tojest inna bluza bo elegancka i czarna"to była bluza jak każda inna.:OPracy mimo pomocy moich rodziców nie dostał!On jest po ekonomi ale studije tez prawo zaocznie wiec by mu sie przydała.Cudem załapal sie do tego banku ale też nie wiem jak długo to potrwa

No właśnie, nie wiesz jak to długo potrwa i nie o ciuchy tu chodzi ale o to czy i za ile będzie pracował. Moja droga, jak zwykle chodzi o to samo :D i jeszcze te 3, 4 cm :O

Ja mu naprawde nie kaze kupować jakiegoś garnituru dla 40 latka.Bylam w sklepach widzialam są teraz takie fajne fasony dla młodych ludzi.:(

Kchanie sluchaj może zabrzmi to niewiargodnie ale nie chodzi mi o pieniadze:Dbo je mam.Rodzice zapewnią mi przyszłośc.Bo jestem jedynaczką wiec nie wymagam od faceta żeby mnie utrzymywał.Chodzi mi o to aby on czuł sie szczesliwy spełniony w pracy.W banku zarabia grosze gdby chodziło mi o kase dawno bym go zostawiła

Już bez złośliwości. Jeśli nie chce, bardzo nie chce to nic nie poradzisz. Ciekawe co byłoby gdybym to ja był Twoim facetem i oczekiwał, ze bedziesz nosiła, na co dzień szpilki 9 cm i więcje..? Trzeba sobie znaleźć kogoś, kto się nam podoba możliwe pod każdym względem albo godzić z tym co mamy

męcząca jesteś sprawiasz wrażenie niezłego pustaka:( sama sobie zarób, zamiast się rozporządzac cudzymi pieniędzmi i mówić, jak się mają ubierać:O i 3 cm to nie szpilki, tylko miniobcasik. pewnie jeszcze buty w szpic i blond na łbie, prawda?

o querrrrrrrrrrrrrwa:O nie potrzebujesz, żeby utrzymywał cię facet, bo rodzice cię utrzymują?:O wybitna jesteś, współczucia.

i 3 cm to nie szpilki, tylko miniobcasik. Jestem wysoka i nie moge pozwolic sobie na wyższy obcas:O pozatym to nie chodzi o to żeby zwarać na siebie uwage niebotycznymi obcasami tylko żeby wygladać normalnie powaznie i tak jak nakazuje okreslona sytuacja.W wyższych obcasach wygladałaby żalosnie i zwracała na siebie uwage.

Nie utrzymują.wyraziłam sie mże troche nie precyzynie.Rodzice zostawili mi mieszkanie w centrum Warszawy ktore starczy mi do koncazycia sami przeprowadzili sie do domku.Potem przejmę kancelarie wiec nie bedzie mi brakowało pieniedzy.Nie chce miec wiecej i nie wymagam od niego nie wiem czego

p.s. a czy ja napisałem, ze chodzi o kasę, Moja Droga..? Tobie chodzi o tę "powagę". Gdy będzie miał "poważne stanowisko", Ty będziesz czuła się dowartościowana, ze masz "poważnego mężczyznę". Tobie przede wszystkim chodzi o te właśnie pozory, które wcale o powadze nie stanowią. Nie twierdzę, że jesteś pazerna na pieniądze, wydaje mi się, ze jesteś żądna poważania i uznania. Ciebie to kręci, ci prawnicy, Cię ekscytują i ta atmosfera "powagi" w sądzie.

Tak się składa, że pracowałem w banku. I tam coś takiego jak \"strój roboczy\" jest dokładnie opisany. Bajki opowiadasz dziecino, bajki...