Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kallllllllisto

Co byście zrobiły swojej rywalce??

Polecane posty

Gość Kallllllllisto

Szukam jakiejś miłej metody morderstwa, do przekontemplowania wieczorkiem i pocieszenia się... Ona jest absolutnie cudowna. Prześliczna, zgrabna, urocza, mądra, seksowna, jest w tej samej grupie co On i widuje go codziennie, a ja od przypadku do przypadku. W dodatku jest naprawdę fajna, a ja jestem dla niej miła, choć skręca mnie z zazdrości i jeszcze trochę, a się zaprzyjaźnimy. Nawet nie próbuję z nią o niego walczyć. Ona jest 100 razy lepsza ode mnie, niech go uszczęsliwi. Ale jak ich zobaczę razem, to się chyba utopię. Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użekła mnie twoja chisteria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristina tentos
nie ma miłej metody morderstwa finałem jest zawsze sztywny trup :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak on na nia reaguje
??? wogóle czemu sie poddajesz na starcie? nie ma ludzi idealnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona jest tak dobra na ile pozwalasz jej być . Zakładając taki temat już pokazujesz że traktujesz ją jako poważne zagrożenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kallllllllisto
Wręcz przeciwnie - siebie nie traktuję jako jakiegokolwiek zagrożenia dla niej. Co mam niby zrobić?? Nie będę się upokarzać i za nim latać, jak woli ją, a woli na pewno, to i tak nic na to nie poradzę. Oni się kumplują, a moja koleżanka powiedziała mi ostatnio, że ona mu się podoba. i nie dziwię się - każdemu by się podobała, chociaż akurat ta moja kumpela jej nie lubi - mówiła mi o tym z szyderczą złośliwością, nie wiedząc, że łamie mi serce... No i trudno, będę go traktowała chłodno i z godnością, nie przyznając się nikomu do swoich uczuć. DLa niej będę miła, a cierpieć będe sobie sama, po cichutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×