jak przekonac żone do analu i do łykania?

chce tego sprobowac

zjedz gówno i popij spermą sąsiada :P

powiedz że dzięki takim jak ona dziwki mają pracę

z wodotryskiem

Musisz ją zaszantażować. Ja tak zrobiłam. Mąż nie chciał mi lizać szpary, bo śmierdziała. Powiedziałam wiec, że przy kolacji wigilijnej w szerokim gronie rodzinnym opowiem wszystki jak go nakryłam w kliblu, jak masturbował się i wąchał moje obrobione majtki. Od tej chwili lże mi obie dziurki, a że jestem z natury złośliwa, nie domywam ich za bardzo i czesto wychodzi do pracy z resztkami mojeo stolca pod nosem

nasra i zeżre

pixi, a może rzeczywiście ci śmierdzi z cipy?

ludzie, wy to macie problemy. weż facet wsadż sobie coś w dupe i się dowiesz czemu twoja żona tego nie chce. Naoglądacie się tych pornusów a póżniej sobie wyobrażacie..

zdradź ją i powiedz, że to przez nią, nauczy się na przyszłość hehe

chyba nie przekonasz ja bym sie do anala nie dała przekonać, bo dla mnie ta dziura słuzy do srania i tyle, nie ma dyskusji łykanie - czasem jak jestem bardzo napalona, to połknę, ale nie lubię tego za bardzo i tez bym sobie nie życzyła, żeby mnie do tego nakłaniano

wandeczka, z gromnicą idz do księdza, to ci pokaże co z nią zrobić

To nie ma nic wspólnego z księdzem. JA po prostu nie lubię tego - spróbowałam i nie lubię. Nie lubię tego uczucia, jak glutowata, śpikowata sperma scieka i nie może ścieknąć, smakowo też żadna to atrakcja, nie lubię bólu, z jakim wiaże się wkładanie fiuta do odbytu - więc po co mam to robic ? Żeby facet miał przyjemnosć ? A gdzie jest moja przyjemnosć ? Wole robic cos, co daje przyjemność i jemu, i mnie

powiedz, ze jeśli on da sie tam zadowolić palcem do orgazmu to przjdzie Twoja kolej :)

wsadź sobie wibrator w du*ę a sam się przekonasz czego się boi. A sokor nie chce połykać, to może sam połknij i pokaż jej że to smaczne:/

przy pirwszym podejściu wypieprzyła z domu. Wytrzep sobie swojego kutaska i łyknij sobie ,na zdrowie

faceta do anala? to jest dopiero problem ja chcę spróbować a on twierdzi że tego nie lubi (kiedyś spróbował) a łykanie - hmmmmm - pycha:P