Facet ktorego poznalam ma zeza

Czy te wade wzroku masz od urodzenia? Chyba u dzieci latwiej to usunac.

nie od urodzenia ale zez pojawil sie we wczesnym dziecinstwie jako konsekwencja duzej roznicy wady wzroku miedzy jednym a drugim okiem

Nawet nie wiem, nie widzialam dokladnie. Nawet nie wiem jak poznac czy na jedno oko czy na 2.

no przeciez to wiac czy ucieka mu jedno oko czy dwa

Pamietam tylko jak pisal mi na necie ze ma wade wzroku +1. To chyba zadna wada, ja mam -1.

mozna miec zeza i nie miec wogole wady wzroku tzn nadzwrocznosci lub krotkowzrocznosci wiec to nie ma znaczenia ze ma tylko +1

Nie wiedzialam o tym. Spotkam sie z nim w weekend i jeszcze raz popatrze, moze temat jakos sam sie rozwinie.

z nim rozmawiać o tym zezie, najgorsze to zrobić z tego temat tabu. Lepiej będzie, jak powiesz od razu: masz zeza od dziecka? albo coś w tym stylu, po prostu zacznij z nim o tym gadać, skoro go lubisz. Chłopak się na pewno tego wstydzi i siedzi i sie teraz zastanawia czy sie z nim spotkasz jeszcze, pewnie nie raz był odrzucony przez dziewczyny z powodu swojej wady. Zapytaj się o wszystko co cię dręczy jego, i już, najwyżej się obrazi, a jak jest fajnym gościem tak jak mówisz to jeszcze się z tego pośmiejecie razem i poopowiada ci różne historie jak ludzie na niego reagują. Aha, a jak nie mozna zrobić operacji, to można nosić np jakieś okulary z fajnymi oprawkami. Na mój gust lepszy facet z zezem niż z zapuszczonym brzuchem. Nie patrz sie na to co ludzie powiedzą, i tak wszyscy na starość zbrzydną, oklapną i zdziwaczeją, wygląd NAPRAWDĘ nie jest taki ważny!

Dziekuje za wypowiedz zacznij wprost Facet jest naprawde przystojny i fajny, na pierwsze spotkanie kupil mi czerwona rozyczke. Z tego co wiem to byl w zwiazku 5 lat, jakis rok temu sie rozstali, nie wiem czy mial inne dziewczyny.

ale przeciez dziewczyna pisze ze ten zez jej przeszkadza i chce go namawiac na operacje. jako osoba z zezem uwazam ze to nie jest dobry pomysl. i ze to on ma zaczac ten temat jesli uzna za stosowane. moze juz przeszedl kilka operacj ktore nic nie daly? jak sie wtedy poczuje? osoba o prostych oczach nigdy nie zrozumie osoby z zezem :-((((((

Ja nie planowalam od razu mowic o operacjach. Chcialam zapytac sie czy probowal jakos leczyc.

Ale wiecie, to dobry pomysl, gdyby zaczal nosic okulary. Wtedy zez jest mniej widoczny.

to wystarczy zeby sie zrazil do ciebie i zeby mu sie zrobilo przykro

pomysl a gdybys Ty miala jakas widoczna wade i facet by ci o niej cos tam zaczal mowic na ktrejs randce to jakbys sie poczula???

okulary nie zawsze pomagaja niestety. mi nie koryguja zeza ale i tak musze je nosic zeby lepiej widziec. mysle ze gdyby mu okulary korygowaly zeza to by je nosil albo np soczewki

Jak zapytam sie go o zeza to sie zrazi do mnie? To juz nigdy nie bede mogla poruszac tego tematu? Chyba troszke bez przesady.

Ale chodzi o to ze jak sie ma okulary to zeza mniej widac. Bo ze okulary tu cos naprawia to watpie.

a może on nie ma takiego problemu z tym zezem jak "ja jestem kobieta", i nie jest mu tak trudno o tym rozmawiać, tylko na początku sie boi bo może zostać szybko odrzucony, zanim ktoś go lepiej pozna. Po co ma się autorka topiku zastanawiać i dumać, jak może się jego zapytać,on chyba się nie popłacze ani nie zabije z tego powodu, w końcu zeza ma nie od dziś i nie raz już ktoś mu coś przygadał, więc powinien być odporny. Miał dziewczynę 5 lat i jakoś żył z tym zezem, nie jest inwalidą tylko ma wadę wzroku, od tego sie nie umiera. Moja koleżanka ma zeza, ma fajnego faceta bez zeza i żyje. Wiadomo że każdy sobie coś pomyśli i albo raz zażartuje z tego powodu, ale to wszystko. Dlatego umawiaj się z tym facetem jak się z nim dobrze czujesz, i o zeza pytaj prosto z mostu:) Pozdrawiam

Wiesz, ja mam np duze przerwy miedzy zabkami i tez chce za to sie kiedys wziac. Jesli by mi o tym powiedzial, na pewno bym w kilku zdaniach odpowiedziala co i jak.

jesli szkol nie skoryguje zza to i tak go bedzie widac no chyba ze moc szkla wyprostuje troche oko ale gdyby tak bylo to pewnie nosilby okulary. tak mozesz go ciezko zranic .uwazam ze to on powinien pierwszy zaczac ten temat ze teraz na pewno powoli do tego dojrzewa i kiedys na pewno poruszy ten temat

z tymi okularami mi chodziło o to, że lepiej się wygląda, zwłaszcza jak się ma jakieś fikuśne oprawki.

boze dziewczyno przerwy miedzy zebami a zez to dwie rozne sprawy. powtarzam ze osoba z prostymi oczami nigdynie zrozumie tej z zezem. wiesz jakie mamy ciezkie zycie ile upokorzen itp wiesz jak ktos ma malego zeza to jeszcze jakos mozna z tym zyc ale co innego duzy zez :-((((

On ma 30 lat wiec chyba mozna z nim o tym porozmawiac

problem z jednym okiem, ucieka mi, tez jest spora roznica w obu oczach, jedno nadwzrocznosc drugie niedowrocznosc, mozna to usunąć operacyjnie, mojemu meżowi to nie przeszkadza, umiem nad tym zapanowac jednak nie zawsze, chyba liczy sie to jaki ten facet jest :)

tez mam 30 lat i to nie zmienia faktu ze ciezko mi sie z tym zyje a tym bardziej rozmawia z kims na ten temat

dla mnie to chyba największy kompleks jest, jednak ukochana osoba to akcepyuje wiec jest OK, od dziecka bylo z tym kupe problemow, inne dzieci sie smialy, przezywaly, to jest masakra

mam 28 lat i do tej pory rowniez ciezko mi na ten temat rozmawiac, zostaly slady z mlodosci

a Twoj maz mowi ci cos na ten temat? czy jest to tabu? jaki maz kat zeza? zbiezny czy rozbiezny? jedno oko czy 2?

nie dość że facet od najmłodszych lat lat przeżywa koszmar, typu jedno oko na maroko, to jeszcze taka mu się trafiła.......