Katolicyzm i seks

Katolicyzm, a więc popłuczyny po historycznym chrześcijaństwie, zawsze oddzielał miłość od seksu, a chrześcijańską doskonałość rozumiał jako tegoż seksu represjonowanie. Te błędy nie pozostały bez konsekwencji, nie tylko dla ludu kościoła (unieszczęśliwiające człowieka kościelne „nauki"), ale okazują się też zgubne i dla samego Kościoła, który stojąc na średniowiecznym stanowisku, traci nieustannie miliony wiernych. I nie pomoże, aby ich zatrzymać, czysty surrealizm, czyli nadprodukcja kolejnych kościołów w połączeniu z modną ostatnio w Kościele gigantomanią budowlaną, będącą, jako żywo, sygnałem zmierzchu tej religijnej formacji. http://kochamyseks.blox.pl/2008/04/Katolicyzm-milosc-seks.html

a tak w trzech zdaniach dla blondynki ?

mennehiem sam to wymyąliłeś bo jest wręcz odwrotnie seks powinien być podstawą w małżeństwie a nie jak ty to rozumiesz w zwiazkach na kocią łape i tylko u niektórych jako zabawa

ojej mennehiem jak Oycietz Director to przeczyta, albo nie daj Panie Boze przycisnie jeszcze twojego linka, to cie namierza i przyjdzie po ciebie radyomaryjna inkwizycya !!!! Boj sie Boga !!!

Dobry tekst, zgadzam się w 100%

meneheim- słabo sie robi jak sie czyta Twoje wypociny. Nie obrazaj kosciola i księży o ktorych nie masz żadnego pojęcia. Kosciol broni świetosci stosunkow seksualnych i dzieki Bogu komuś jeszcze zależy żeby ludzie nie żyli rozwiązle i bez uczuc .