robimy pochód pierwszomajowy?

jw

ja odpadam - 'swietuje' w pracy

Ukradłaś mi pomysł na topik... W jakim mieście ?

ale gdzie , pozaforum nie istnieje

towarzyszka Milagros melduje się na pochodzie )) wypracowałam 150 % normy ;) i posiadam małą chorągiewkę :)

w jakim mieście? a skąd jestescie?

O luska... warszawianak .. może jednak we warszawie... :D Pochód by zademonstrować nasz protest przeciw uciskowi na forume..

Juliusz skoro nie istniejesz.. to siem nie udzielaj... :P

jasne że w stolicy zbiórka o 12.00 pod pałacem ;)

eeee to ma być pochód z okazji święta pracy przejdziemy się po ulacha a później pójdziemy zalać pałe jak to zwykle bywało

A to ja bym musiał iść w jakimś pochodzie dla odszczepieńców społecznych. Wrzodów na doopie zdrowego organizmu socjalistycznego społeczeństwa..

*po ulicach :O

bezimienny--> :o :o ehhh heretyk

Pod pałacem... przyznasz że to szerokie pojęcie... :D Proponuje pod muzeum techniki... pochód w kierunku najbliższego ogródka piwnego... :D

pod pałacem przy mównicy :D a potem na piwo i po kiełbasie :P

--> Juliuszu.. Jeśli poczułes się urażony... mozesz wydac odpowidjni dekret.. czy to co tam robili cezarowie w takich wypadkach.. :P

OK. Ale po piwie.. kiełbasa tylko do konsumpcji wchodzi w grę..

:D a czy będę mogła przemówić do narodu?

w takich wypadkach czyściłbyś klatki z lwami od środka i pazurki kociakom byś ostrzył

Cały dzień mam tam czekać? Po czym siepoznamy? Wszyscy dziś szturmówki noszą. Może goździk. Tylko ja się do pracy nie przykładałam zabardzo. Normy nie wyrobiłam. Dwie nagany dostałam. Przodownikiem nie jestem. Też mogę świętować?

{pazurki kociakom byś ostrzył} Zupełnie z lwami mi sie to nie skojarzyło..

No i gdzie jest ta mównica ? :o Codziennie przechodzę pod ścianą wschodnią "centrum" nie pałacu.. ale z tej odległości żadnej mównicy nie widac.. :P

widzisz jakbyś się zaskoczył dobra znajcie łaskę pana , rzucam jeden legion jako publikę tego pochodu (sztuczny tłum) :p

I co .. tylko ja i luska są chetni... :P Tak to zwykle bywa z inicjatywami społecznymi.. :D

Do 12 troche ponad dwie godziny zostało... :D:P Ja do pałacu mam 2 minuty piechotką..

Ja mam trochę dalej. Muszę wiedzieć trochę wcześniej

Ja z 30 minut...

ja ze trzy godziny jazdy :O

Z pochodu może nic nie wyjść.

Trzy godziny ? To ty nie z wawy.. :o Możemy przelożyć... aż do rezygnacjii... :D