Jest inny....niż zawsze.... przytłoczona...

Od dwoch tygodni zrobil sie inny.... wraca do domu z pracy daje buziaka i idzie zalatwiac swoje sprawy...jestesmy jakby odzdzielnie... mijamy sie w domu...nie wiem co sie dzieje... mowi ze kocha... ale za dnia nie mamy wspolnych zajec.. :( moze to przez prace... Jest strasznie na nia zly..pracuja czasem 40 godzin bez przerwy....:( zrobil sie nerwowy .. wszystko go we mnie denerwuje... Co robic? walczyc?:(

? twoj chlopak, narzeczony, mąż????

po pól roku takiego szarpania sie okazalo sie że ma inną ... faceci to porażka

Chlopak.. Zdradzac nie zdradza na pewno... dzis przed pojsciem do pracy mial lzy w oczach...A moze sobie tlumacze ze przez to tai sie stal??:( nie wiem.... nie mamy o czym gadac...non stop hodzi wkurzony..Oddalamy sie od siebie...Boli....:(:(:(

o co chcesz walczyc?

Nie lubił swojej pracy, miał w niej wiele strsow. Przez to był opryskliwy dla mnie, niemiły, oddalał sie ... wiele razy doprowadził mnie tym do łez. Rozmawiałam z Nim na ten temat... przepraszał mnie, wiem, ze to przez te stresy w pracy itd. Gdy zmienił pracę, wszystko wrocilo do normy.

oczywiście że walczyć, przypomnij sobie te szcześliwe chwile które sie wydarzyły, zastanów sie jak bardzo go kochasz i ile on dla ciebie liczy...go girl!!

:) heh... Switeziankoo czuc od Ciebie optymizm:)

Świtezianka ma rację :) Szkoda zmarnowac związek, uczucie przez słabsze dni faceta ! Po to się jest razem by się wspierać. Pozwol Mu odczuć, że ma w Tobie oparcie :) Powodzenia:)

Przeanalizuj sytuację, czy jest coś co sie ostatnio wydarzyło a mogło na niego jakoś wpłynąć. Jakie relacje z kobietami ma? ma przyjaciółkę?

optymizm nie optymizm, ale mysle ze w kazdym zwiazku sa trudne chwile, i to jest jakby sprawdzian...3mam kciuki:)

Pytanie podstawowe - jak długo jesteście razem. Takie zachowanie co innego znaczy po kilku miesiącach, co innego po kilku latach.

Jestesmy razem 2 lata... od poltora roku mieszkamy ze soba... po weekendzie jest troche inaczej odzyl pojechalismy sie pobawic... dzis znowu to samo...znowu praca..:( przyjaciolki nie ma zadnej

Dziewczyno! Twój facet ma problemy w pracy, jest nią zmęczony, zestresowany, a Ty płaczesz, bo się od siebie oddalacie? Nic dziwnego, że go denerwujesz, powinnaś być dla niego oparciem, wpierać go jak się da, a nie jeszcze go zamęczać swoimi płaczami i fochami.

Moim zdaniem zdradził Cię a teraz ta dziewczyna jest w ciąży a on jest zalamany i zastanawia sie jak Ci to powiedziec.

Tych dwoch wyzej sa beznadziejni:O Dziewczyna chce sie wyzalic a wy wciskacie jej jakies chore rzeczy do glowy!!!:O

kunegunda--- jak on 40 h pracuje bez przerwy to dziwisz sie?? nie doszukuj sie od razu najgorszego...moze jest poprostu zmeczony zawsze tak pracował?

Rozmawialam z nim wczoraj... powiedzial ze nie ma sily zyc!!!:( ze ma dosyc tej pracy ... ze marzy o swoim domku o tym zeby sie wkoncu czegos dorobic a w obecnej sytuacji to niemozliwe:( mysli o wyjezdzie za granice na wakacje:( ja go rozumiem naprawde staram sie byc dobra... tylko ile to mozna kiedy w zlosci czasem sie na mnie wyzyje... powie cos nie milego... wtedy caly zapal gasnie:(

stoi za tym inna... to tyle w temacie

moze niech wezmie pare dni urlopu i spedzcie ten czas razem?

Inna?? nieeeee napewno nie.... napewno... spedzamy kazdy wolny czas ze soba.. weekend tez. I bylo dobrze w sobote... w niedziele poplakal sie ze w poniedzialek znowu to samo:(

sobie trud i sprawdz czy on faktycznie pracuje po te 40 godzin bo może sie okazać że nie do końca ............. i dupa zbita ;)

nie.... jeszcze mi wmowicie i dopiero bedzie!! dzwoni do mnie co 2 3 godziny wiec slysze nawet sam rzękot maszyn... znam dobrze jego szefa ktory odwozi go z pracy i po niego przyjezdza... zdrada tu nie wchodzi w gre.....

pomóż mu znaleźć lepszą pracę i bądź oparciem. Nie wszyscy są chorymi zbokami co myślą tylko o zdradzie. Pomóż mu przez to przejść. Życzę siły :)

Dziekuję:) przyda sie.... moze jestem przwrazliwiona ale zabolalo mnie to ze powiedzial ze nie ma chceci do zycia aaa ze zycie go nudzi... pierwsze pytanie w mojej w glowie: "ja tez?" .... no ale... pozyjemy zobaczymy... pracy zmienic nie moze do lipca...:(

Pamiętaj, że najwazniejsza jest rozmowa. Niech wie, że może na Ciebie liczyć i wspieraj go jak najlepiej umiesz. A Ci, co tu tylko o zdradach to widać patrzą i oceniają własną miarą, zapewne niesłuszną. Trzymam kciuki! :)