Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pidżama porno

moze to moja wina?

Polecane posty

Historia jest zawikłana ale nie wiem co robić. mam faceta starszego o 6 lat, zarabiającego. Ja mam 20 i studiuję. Nie mam prawie na nic kasy, bo leczę się na nerwicę i wydaję ponad 300zł miesięcznie na leki i lekarza, plus terapeutę. Właściwie to rodzice wydają. Pamiętam jak na pierwszej randce chłopak zasugerował żebym zapłaciła za siebie bo on \"nie szuka utrzymanki\".I że mamy równouprawnienie, coś w stylu że następnym razem ja stawiam. Czyli wcale nie miałby nic przeciwko gdybym to jeszczce ja płaciła za niego. Własciwie prawie nigdzie nie wychodzimy a zawsze jak do mnie przyjeżdża to się kochamy. Niedawno byliśmy w kinie i wześniej zapytałam czy on mnie zaprasza bo ja nie mam kasy. On na to, że \"yyy, mogłaś powiedzieć wczesniej to wziąłbym więcej\". Potem powiedział coś, ze najwyżej oddam mu część za bilet. oddalam mu całość bo mam jakąś tam swoją godność. Między nami jest naprawdę super, ale ten problem \"kasowy\" mnie rozwala. On czasem wychodzi z kumplem na piwo i ma na to kasę. ja przez pół roku związku dostałam 2 róże. On jest wiecznie biedny, nigdzie nie wychodzimy. Mówi że mnie kocha i chyba widocznie tak jest. ja jego też kocham ale dlaczego on się tak o mnie nie stara jak wczesniej? Może to moja wina i faktycznie powinnam sama płacić za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-0 szczerze to faktycznie nie powinno sie wykorzystywac drugiej osoby .Ale to co jest w waszym zwiazku wg mnie jest chore...zeby koles nie postawil dziewczynie wyjscia do kina czy kolacji czy w ogole.....nie no porazka.Ja nie mowie ze ma cie sponsorowac ubierac,placic za mieszkanie,leki i studia...ale jakies imprezy czy wypad do kina to powinien...ja bym z nim skonczyla,chyrtus jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieniu nałogowiec
Pało durna! Poszukaj se faceta w Warszawie, a Kraków omijaj szerokim łukiem!!!! I Poznań! I Szkocję! Kocha Cię? Spieprzaj w podskokach, bo się nie obejrzysz, jak zmarnujesz życie z kutwą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to też "trochę" dziwne, raz byliśmy w restauracji to postawił mi coś do jedzenia. I tyle. Wiem, ze wydaje pieniądze na swoje hobby bo ma takowe. Na mnie nic. Przez cały film w kinie byłam wqr**ona :o Przecież on zarabia a ja jestem na łasce rodziców i nie dostaję za wiele... Rodzicom się nie przyznaję że muszę wszędzie płacić za siebie. On już planuje wakacje a mnie pewnie zwyczajnie nie będzie stać. On na siebie uzbiera a ja co? Mam się przestać leczyć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On sie zwyczajnie z toba nie liczy.....i dziwie sie ze nie potrafi zrozumiec twojej sytuacji.Jesli komus zalezy na drugiej osobie to nie patrzy na kase.....A wyglada na to ze pasuje mu uklad bo zadnych wydatkow nie ma zwiazanych z toba......Wspolczuje jego przyszlej zonie,ktora np chwilowo bedzie bez pracy...Bedzie sie musiala prosic o tampony czy szampon do wlosow :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie to dziwne
Dla mnie to jest dziwne, bo mój chłopak wręcz nie pozwala mi płacić za siebie. Nie chodzi oczywiście o wykorzystywanie finansowe, tylko o takie wypady do kina, resstauracje... wydaje mi się, że to jest całkiem naturalne. Gdy się kocha, to nie patrzy się na kasę...tak jak mowi Gejsza. To jest dziwne zwłaszcza, że Ty się leczysz i wiadomo, że nie masz tej kasy za wiele... dziwny jest Twoj facet. Ja bym Mu na Twoim miejscu powiedziała to wszystko wprost, musisz z Nim porozmawiać ... i zobaczyc jak zareaguje itd. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×