skurcze w pierwszej fazie porodu to pikuś!!!!!!

witam was wszędzie się naczytałam że skurcze krzyżowe w pierwszej fazie to taki okropny ból i sratata i ze poźniej jest już lepiej. wprowadzono mnie niestety w błąd. najgorsze były na końcu bóle parte jakbym miala arbuza-że tak powiem dosadniej- wysrać!! i to przechodzenie główki!!!!! ostatnio przyszła do mnie koleżanka z 6-miesięczną córką. jak zobaczyłam tę już dużą głowę jej córki ( bo wiadomo moja córka ma maleńką główkę bo dopiero co się urodziła) to aż patrzeć na nią nie mogłam...

dobranoc do napisania rano

a u mnie było na odwrót. I faza koszmar, a jak przyszły bóle parte i można było przeć, to było dużo lepiej, nie myślałam czy boli, tylko o tym, żeby jak najmocniej przeć. Nawet nie wiem w którym momencie mała wyskoczyła, bo nikt mnie nie informował co się dzieje. Ja czekałam aż ktoś powie \"widać głókę\", a tu nic, poczułam że coś mam między nogami, jeszcze raz parłam i mała już była na świecie

i jescze dodam, że moja córka, miała dość dużą główkę, pociachali mnie, popękałam, ale to nie było dla mnie wtedy ważne

Jakie to uczucie miec cos miedzy nogami?? Bo nie moge sobie wyobrazic

Prosz czekam na odpowiedz od doswiadczonych, czy to tak jak przy minetce sie odczuwa czyjas obecosc?

Ja tam zdecydowanie przy pierwszym porodzie wolalam bole parte coz to byla za cudowna ulga...:p