wlasnie sie dowiedzilam dlaczego mam trudnosci z zapoznawaniem facetow

oni po prostu boja sie do mnie podchodzic! jak to uslyszalam to zdebialam:O ok, jestem atrakcyjna osoba ale ze od razu inni nie maja smialosci do mnie podejsc? racja jest ze czasami ladnym dziewczyna trudniej poznac chlopaka niz tym przecietnym:(

poka fotę szybko cię wyprowadzimy z błędu i będziesz przeciętna :p

wszystkie przecietne, samotne kobiety tlumacza sobie brak faceta u ich boku ich rzekoma atrakcyjnoscia, budzaca strach w facetach:D

mimo mojej urody jestem skromna dziewczyna i nie zamiescilabym nigdy mojej foty w necie:P

"ladnym dziewczyna" :o

ja sobie tego nie wymyslilam, ja to slyszalam i to nie jeden raz. ale nie chce rozprawiac juz o mojej atrakcyjnosci(badz jej braku). chodzi o to ze ladnym dziewczyna faktycznie trudniej jest znalezc partnera bo faceci mysla ze taka dziewczyna ich nie zechce, ze za wysoko mierza.

nie umieszczaj w necie, ale mnie na email posłać mozesz. prosze

jestem piekny,madry,wyksztalcony i bogaty.Przy tym -skromnosc,to moja cecha najwazniejsza.

nie proscie bo i tak wam nie wysle

nie do końca chodzi o atrakcyjność fizyczną. Raczej o to co emanuje z człowieka. Może wydajesz się niesympatyczna, dumna, niedostępna. Myślę że tu wszystko zależy od tego na ile ktoś jest towarzyski i otwarty na ludzi, ile ma znajomości, z jaką łatwością nawiązuje nowe znajomości. Myślę że tu tkwi cała tajemnica.

Na tym forum kazda sfrustrowana kobieta pisze, ze mowia jej, ze jest ladna:D A ja ci mowie, ze to nieprawda. Zadna z moich atrakcyjnych kolezanek nie ma problemu z poznawaniem fajnych facetow. Problem lezy w tobie, w twoim zachowaniu i minie. Tak, wlasnie minie. Jezeli idziesz ulica z mina wyrazajaca pogarde i wyzszosc, to sie nie dziw, ze faceci cie zlewaja.

no,no wlasnie--zgadzam sie z tym kims z gory,ze chodzi o to,jaki ty dajesz przekaz innym o sobie.Wiem,ze pozory myla.Baaardzo myla.Ale na to juz nic nie poradzimy.Moze postarajmy sie czesciej usmiechac do innych?

nie jestem osoba wyniosla, zawsze staram sie byc usmiechnieta i zyczliwa dla innych. kurcze juz sie cieszylam ze jestem ladna a wy jak zwykle potraficie popsuc czlowiekowi humor i sprawic ze juz nie mysli o sobie tak dobrze jestescie wredni :P

Moja przyjaciółka też ma taki problem. Jest bardzo ładna, zgrabna, a nigdy nikt do niej nie podchodzi, bo wydaje się niedostępna - mało się uśmiecha, wygląda na chłodną i zdystansowaną. Ja natomiast mam raczej twarz dziecka - duże usta, duże oczy i mały nosek, a poza tym dużo się uśmiecham, więc cierpię z innego powodu - kolesie łażą za mną zawsze i wszędzie, co wbrew pozorom jest bardziej nieprzyjemne niż brak "wielbicieli", bo ile można? :o

aliczka tu widać twoja wyniosłość. Jestes jak głaz nie do pokonania. Inni to juz potwierdzili PS. z tą fotką to był oczywiście test!

ludzmi na forum, pustota nie zna granic :o

w ktorym miejscu widac moja wynioslosc???

dajcie dziewczynie spokój!!! To, że ma świadomość własnej urody i wdzięku, to nie znaczy że jest napuszona!!! Dobrze że ma poczucie wartości i jest osoba serdeczną i ciepłą. A faceci normalni boją się ładnych kobiet. A to że czyjaś koleżanka nie miała problemu ze zdobyciem facetów.... no dajcie spokój... jakich facetów??? Takich którzy chcą pozaliczać i się pokazać z ładną buzią??? Też takich poznałam. A związałam się z facetem który myślał że nie jest mnie wart i co????? Jesteśmy już 5 lat razem i będziemy jeszcze dłużej. Dziewczyno, nie dawaj się takim głupim tekstom!!!!!

widze ze na tym forum wszyscy traktuja wypowiedzi az nadto powaznie:O ->taa ty sie przejmuj

to że nie chciała pokazać wam zdjęcia to wynioslość????? No właśnie to świadczy o tym, że prócz urody ma jeszcze rozum i robi z niego użytek. Aliczka, tak trzymaj, nie daj się prowokatorom!!!

dzieki jojo:)

Hej. Nie przejmuj się złośliwościami. Skąd ja zanm Twoj problem, ja w dodatku walczę z niesmialoscią. Wstydzę się usmiechać do obcych, peszę się :O o patrzeniu w oczy nie wspominając.

Moje serce jest ogromne... i puste. Wiatr trzaska drzwiami odstraszając nadzieje. Codziennie chowam w nim część siebie, a potem nie mogę odnaleźć. I nikt nie rozumie, że jedno serce to za mało, by żyć. w 2003 pisał tak jeden facet...aż serce drgnęło..ile ma w sobie wrażliwości:) pisał to szczerze...bardzo chciał kochać i być kochanym... Mogłam tylko z dali...

Ale zawsze znajdzie się jakiś macho, dla którego atrakcyjna będzie własnie wyzwaniem:)

macho wydyma i zostawi:O

boski zigolo- nie nie pisalam. od zawsze jestem aliczka

ciekawy temat:)

duzo osob mialo racje odnosnie miny. Kiedys stalam sobie z kolega na chodniku rozmawiajac..powiedzial mi, ze bardzo by chcial ze mna byc itd, a ja mowie, ze nie pasujemy do siebie i ze to nic, bo :"patrz ile tu dziewczyn dookola"..akurat jedna taka szla, ladna dziewczyna, a on na to :"blee wez, popatrz w ogole jak ona idzie i jaka ma mine"..