Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Didiii

Za którym razem udało Wam się iui?

Polecane posty

Gość Didiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwas z cytryny
uiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
inseminacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
może ktoś da mi jakąś nadzieję, pewnie sa tu kobiety w ciąży po iui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwas z cytryny
Internetowe Usługi Informatyczne znalazłem coś takiego, ale co to ma do ciązy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Didiii - przede wszystkim masz sie odblokowac psychicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Didiii - jak dlugo starasz sie o dzidzie??? leczysz sie na bezplodnosc???robilam z mezem badania???jesli wszystko jest ok.to najprawdopodobniej masz blokade.To moze ci sie wydac glupie ale za bardzo chcesz dziecka wciaz o tym myslisz i tu jest problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdlvrg
nie wierze w blokady, ja jestem zdrowa, naturalnie nie możemy ze względu na wyniki męża przecież nie da sie zapomnieć jesli ciągle monitoruje się cykl, ciągle usg, nie jest w takim wypadku możliwe przestać myśleć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
nie wierze w blokady, ja jestem zdrowa, naturalnie nie możemy ze względu na wyniki męża przecież nie da sie zapomnieć jesli ciągle monitoruje się cykl, ciągle usg, nie jest w takim wypadku możliwe przestać myśleć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIDIII To prawda z ta blokadą. Ja starałam się o potomstwo ponad 5 lat, z czego 3 w leczeniu. W końcu stanęło na inseminacji. Nie chciałam tego, bo już miałam dosyć i stwierdziłam, że bez dziecka też można żyć i być na swój sposób szczęśliwym. Mąż jednak mnie do tego namówił, no i się poddałam......bez przekonania zupełnego. Następnie pojechałam na wakacje (3 dni po) i gdy wróciłam Mąż i Bratowa zasugerowali bym zrobiła może test, bo jakoś się dziwnie zachowywałam według Nich. Najpierw na Nich naskoczyłam (to było właśnie dziwne w moim zachowaniu, że byle pierdółka mnie doprowadzała do szału), później - gdy nadal nade mną siedzieli i mi truli, dla świętego spokoju zrobiłam ten test i............................2 kreski...............nie wierzyłam......Mąż podał mi drugi test, znów 2 kreski! Popłakałam się z zaskoczenia pomieszanego ze szczęściem i obawami (że to na pewno nie ciąża!)............na następny dzień zgodnie z zaleceniem mojego gina poszłam zrobić betę...........no i okazało się, że JEDNAK TO CIĄŻA! Gdy pojechałam na USG by zobaczyć co tam słychać, doznałam kolejnego szoku BLIŹNIAKI! Także - jak sama widzisz blokada polega na tym, że za bardzo się chce. A gdy się już zwątpi to................:) I to nie mój pierwszy taki przypadek. Jednak wiem jak ciężko jest się \"odblokować\", nie da się ot tak poprostu sobie powiedzieć \"już mi nie zależy, tym razem nie kocham się z Mężem dla ciąży, itd\". To odblokowanie samo przychodzi........niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIDIII To prawda z ta blokadą. Ja starałam się o potomstwo ponad 5 lat, z czego 3 w leczeniu. W końcu stanęło na inseminacji. Nie chciałam tego, bo już miałam dosyć i stwierdziłam, że bez dziecka też można żyć i być na swój sposób szczęśliwym. Mąż jednak mnie do tego namówił, no i się poddałam......bez przekonania zupełnego. Następnie pojechałam na wakacje (3 dni po) i gdy wróciłam Mąż i Bratowa zasugerowali bym zrobiła może test, bo jakoś się dziwnie zachowywałam według Nich. Najpierw na Nich naskoczyłam (to było właśnie dziwne w moim zachowaniu, że byle pierdółka mnie doprowadzała do szału), później - gdy nadal nade mną siedzieli i mi truli, dla świętego spokoju zrobiłam ten test i............................2 kreski...............nie wierzyłam......Mąż podał mi drugi test, znów 2 kreski! Popłakałam się z zaskoczenia pomieszanego ze szczęściem i obawami (że to na pewno nie ciąża!)............na następny dzień zgodnie z zaleceniem mojego gina poszłam zrobić betę...........no i okazało się, że JEDNAK TO CIĄŻA! Gdy pojechałam na USG by zobaczyć co tam słychać, doznałam kolejnego szoku BLIŹNIAKI! Także - jak sama widzisz blokada polega na tym, że za bardzo się chce. A gdy się już zwątpi to................:) I to nie mój pierwszy taki przypadek. Jednak wiem jak ciężko jest się "odblokować", nie da się ot tak poprostu sobie powiedzieć "już mi nie zależy, tym razem nie kocham się z Mężem dla ciąży, itd". To odblokowanie samo przychodzi........niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
tylko, że my naturalnie szans nie mamy :( tylko iui lub in vitro na in vitro mnie nie stać więc tylki iui nie da się powiedzieć że mi nie zalezy jeśli przed zabiegiem biegam wciąż do lekarzy na usg i w dodatku wydaję na to mnóstwo kasy - leki, zabieg, wizyty przez 8 lat o tym nie myslałam i nic bo nic nie mogło się stać!!! nie było szans przy słabych wynikach męża jeśli chcę mieć dziecko musze korzystać z dobrodziejstw medycyny a tym samym myslec o tym Nie mam innego wyjścia Jeśli odpuszczę przestanę biegać po lekarzach zaprzepaszczę swoją szansę bo mężczyzn się nie leczy, nie ma takich sposobów jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
wierze, że można zapomnieć jesli ma się szanse naturalnie zajśc w ciążę ale w moim wypadku się nie da, ciągle mi to przypominaja wizyty u lakarza i leki, które musze brac w określonych dniach cyklu Owszem staram się jakoś wyluzować, żeby nie zwariować ale zupełnie nie zapomnę to nierealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazjaaaaaa
Możesz w to nie wierzyć,ale jest coś takiego jak blokada psychiczna.Miałam podobny problem do twojego - nie wychodziło staralismy się ponad rok prawie półtora i nic.W koncu po roku poszłam do lekarza,który zlecił najpierw przebadać nasienie męża.Wyszło,że ma tylko 20% prawidłowych plemników i czeka nas ciężka praca nad starankami.Miałam monitorowany cykl i wychodziło,że owulację mam więc nic nie stoi na przeszkodzie.Ja już nie wierzyłam,że będziemy mieli dziecko - nie umawiałam się na żadne in vitro czy też inseminację - powiedziałam sobie jak mam być w ciąży to będę.Przestałam biegać do lakarza,bo i po co - kolejny raz się dołować i denerwować - to bez sensu.Dałam sobie spokój i po 2 miesiącach zaszłam naturalnie w ciążę.Urodziłam zdrową dziewczynkę,która teraz ma 4 latka.Po dwóch latach zaszłam ponownie w ciążę - nawet nie wiem kiedy - to było dla nas wielkie zaskoczenie.Nie stsaraliśmy się o dziecko - poprostu wpadliśmy.Synek ma obecnie roczek a ja juz się zabezpieczam antykoncepcją doustną.Nie chcę co rok rodzić dzieci.Więc moja historia skończyła się szczęśliwie i jak mi lekazr powiedział to była blokada psychiczna.Życzę i tobie,aby w końcu wam sie udało.Powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa tez miała problemy z zajsciem w ciąże i poddała sie inseminacji,za 4 razem sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didiii
dzięki ale u nas to jednak czynnik męski i naturalnie szans nie ma, to pewne na 1000% wpadki nam nie grożą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×