Łechtaczka jako zapalnik

Jesteśmy z sobą już 9 lat i różnie kochaliśmy się ze sobą ale wypracowaliśmy pewien sposób. Sex trwa u nas ok 30-40min. I po róznych pozycjach minetce itp przychodzi czas na finał więc dawniej moja ukochana miała nieraz problemy aby dojść do finału. Ponieważ bardzo lubi stymulację łechtaczki zaproponowałem jej żeby sobie może pomogła paluszkiem kiedy ja jestem w niej i trzymam rytm no i przynosi to efekt jak Ją zaczyna brać to przestaje stymulować ja przyspieszam no i zwykle kiedy można to kończymy razem i w sumie jest super. Jednak tak czasami teraz się zastanawiam czy ten zapalnik jest ok i czasami przeszkadza mi myślę sobie może jestem za 'słaby " w sexie ze musi sobie pomagać wolałbym aby miała orgazm bez pomagania sobie jak myślicie?

Większość par tak postępuje jak wy problem w tym u niektorych par wynika że jak dziewczyna zaczyna sobie stymulować paluszkiem łechtaczkę to jest to jednocześnie tak podniecające dla partnera że nie może wytrzymać i ma wytrysk. Mało kobiet ma łechtaczkę tak nisko ułożoną że podczas stosunku jest stymulowana penisem i ma orgazm Więc jestscie normalna parą i ciesz się że ma z toba orgazm bo jest jeszcze taki odsetek kobiet ktore nie moga sie skupić i w takiej jak wasza pozycji nie moga dojść

dzięki a martwiłem się że jestem do D..y