Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieznana

Czekać cierpliwie czy brać rozwód

Polecane posty

Gość Nieznana

chciałacym abyście mi doradzili.Wyszłam za mąż 5 miesięcy temu i też przez to że byłam w ciąży. Kocham go ale jestem bardzo nieszczęśliwa. On cały czas piję i mnie obraża. Ja już nie mam siły. Pierwsze dziecko urodziło się martwe a teraz jestem w 12 tyg ciąży. Co robić z małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna idiotka...
wychodzenie za maz/zenienie sie tylko z powodu ciazy to durny pomysl.. ale sama juz o tym wiesz w twojej sytuacji najlepsze wyjscie to rozwod oczywiscie, rozwiedz sie chyba ze chcesz sobie zmarnowac zycie u boku alkoholika i nie daj boze damskiego boksera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecznie się z nim rozstań
dla dobra własnego i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti33
rozwód on sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy po 5 miesiącach małżeństwa (dopiero) jesteś w stanie uwierzyć, że nic z tego dobrego nie wyniknie? Czy dalej masz nadzieje, że on się jednak zmieni? 95% przypadków - nie zmieni się. Masz odwagę - to sprawdź, czy jesteś w tych 5%. Jak nie masz odwagi - uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mogłaś być tak głupia że
dałaś mu zrobić sobie drugie dziecko? jak cię zapładniał to ci nie przeszkadzało że pije i obraża? nie potrafiłaś się zabezpieczyć????? pigułki są po kilka zł, wizyta u lekarza za darmo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm...hmm...
moim zdaniem lepiej wziąć rozwód. Nie licz na to, ze facet się kiedyś zmieni. Zawsze będziesz się bać że znów się upije itp. nie rozumiem tylko po co zachodziłaś z nim w ciąże wiedząc jaki jest? Ja bym sie wszelkimi siłami starała żeby jednak do tego nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obca_owca
ja bym sie rozwiodla po pierwszym wyskoku. szkoda zycia. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznana
Idiotką to możesz siebie nazywać.Ja nie chce krytyki tylko aby mi doradzono. Ja poczekam jeszcze trochę i zobaczę jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dzieci i też jestem na rozdrożu ale z innego powodu. Na co chcesz czekać na to aż stracisz drugie dziecko bo on po pijaku niechcący cie uderzy w brzuch. Ratuj siebie i dziecko. Przemoc to jedyna okoliczność usprawiedliwiająca rozstania od ręki. (opinia znajomego psychologa fachowca w swojej dziedzinie - terapia rodzinna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej lepiej
nie będzie, jeżeli już to na krótko. Nie jest mi Ciebie żal, bo jesteś dorosła i skoro egzystowanie w takim związku Ci nie przeszkadza to Twoja sprawa, ale maleństwa mi żal, bo będzie oglądało pijanego tatusia, awantury itp a nie wiadomo, czy samo nie oberwie. Małe dzieci często płaczą a taki pijany tatuś może się wkurzyć i wiadomo co będzie. Zastanów się czy chcesz by Twoje dziecko razem z Tobą żyło w domowym piekle. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznana
Ja już mu powiedziałam że jeśli to się powtórzy to to będzie koniec. On mnie nigdy nie uderzył ale jakby to zrobił to już by mnie przy nim nie było.Pierwsze dziecko straciłam nie wiadomo w jaki sposób bo urodziłam je martwe w 36 tyg. Ale on nie pił przed ślubem. No może troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja Ci coś powiem
wiedziałam przed ślubem, że trochę popija i myślałam, że potem się to zmieni. Byłam młoda, kochałam go i miałam nadzieję. Urodził nam się synek i potem było już tylko gorzej. Ciągle dawałam mu szange, on ciągle obiecywał, że się zmieni i jak bardzo mnie kocha. Po piętnastu latach wreszcie odeszłam. A teraz wnioski. Zmarnowałam ten czas i jestem zła na siebie. Dopiero potem wyszło, że niestety po alkoholu nie zawsze się kontrolował i jakąś panienkę przeleciał. I to nie jeden raz. Ludzie wszystko widzieli, ale nikt nie miał odwagi mi o tym wcześniej powiedzieć. Na dodatek nie miałam pojęcia jak bardzo się to odbiło na naszym dziecku. Teraz dopiero przyznał się jak bardzo nienawidzi ojca i wszystko pamięta. Chcesz takiego życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznana
Nie chcę takiego życia. Ale do porodu jeszcze 5 miesięcy i jeśli takie coś się powtórzy to będzie koniec. Wczoraj już byłam spakowana a już chciałm jechać do mamy ale ojciec męża mnie przekonał. Ale następnym razem nie dam się. Ja wiem co to jest bicie bo tata pił i nas bił jak byłam mała. Poczekać jeszcze troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka bura
Niestety będzie coraz gorzej.A uderzyć i tak Cię uderzy,zobaczysz.No i wkrótce będzie Ci wypominał to że straciliście pierwsze dziecko-z Twojej winy oczywiście,tak powie.Normalny facet pwinien trwać przy żonie wiedząc że 1 dziecko stracila i teraz pewnie jest w stresie,trzeba ją wspirać.Ale on normalny nie jest.A dlatego trwasz przy ni bo Twoja mama też miała takie podłe życie i niestety teraz Ty powielasz ten model chorej rodziny.Piszesz że pamiętasz jak ojciec chlał i Was bił.Kochasz go czy nienawidzisz?? tak samo będzie się czuło Twoje dziecko.Chcesz by tak cierpiało jak Ty gdy byłaś mała?? jesteś młóda,szkoda czasu na życie z alkoholikiem.Uwierz/z biegiem czasu będzie Ci ciężej go zostawić.Ja tkwię w takim małżeństwie 25 lat.Powinnam odejśc od niego już dawno-myślę że maks.po roku,ale nie zrobilam tego a teraz ?? boję się.Nie mam siły,ale dojrzewam do rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznana
W tym jest racja ale poczekam jeszcze trochę. Napewno moje dziecko nie będzie patrzyło ja takie coś co ja widziałam. Ja wiem zę ten ślub to była chyba wielka moja pomyłka. On myśłał że ja nie odejdę od niego ale się mylił.I teraz wie że może zostać sam. A poza tym ja go mogę potem też w bagno zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×