Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Typowa samica

Wegetarianizm

Polecane posty

Gość Typowa samica

Nie znalazłam tu takiego wątku choć gdzieś daleko są zapomniane wzmianki na ten temat. Ja od tygodnia nie jem mięsa i nic co jest z nim związane( tzn nabiał i jaja jem ale oprócz tego nic) Dość radykalne to dla orgnizmu tak na pierwszy rzut więc postanowiłam jeszcze przez jakiś czas jeść sporadycznie ryby, by stopniowo przyzwyczaić organizm do tego rodzaju odżywiania. Do tej pory dla "zdrowia" stosowałam wiele diet... na których to chudłam to potem tyłam, albo czułam się osłabiona lub jeszcze inne... tą chce potraktować nie jako diete ale sposób odżywiania na zawsze!!! po Dotychczasowych kombinacjach stwierdziłam zew nie jestem w stanie ograniczyć węglowodany więc zrezygnowałam z mięska... tym bardziej że uważam że jestem w stanie się bez niego obejść... do tej pory jadłam go niewiele. Po dwóch dniach od wprowadzenia czułam się o wiele lżej... nie doskwierają mi bule brzucha ani wzdęcia zauważyłam jedynie wzmozoną potliwość (która teraz się zmniejsza). Wiem ze nasze dostępne w sklepach mięsko nie jest czysto ekologiczne... kury, świnie i inne tam są karmione paszami z "dodatkami" by szybko rosły i przybierały na wadze... to ma ogromny wpływ na mięso które normalnie spożywamy... te substancje w nim są!! i odkładają się w nas!!! Więc tą wzmozoną potliwość miałam więc czym usprawiedliwić - oczyszczaniem się organizmu. Jestem ciekawa ile tu na kafeteti jest wegetarian jakie były ich początki... może warto na ten temat rozmawiać... bo mimo iż tak krótko nie jem mięsa bardzo często spotykam się z brakiem tolerancji wśród osób ktore je jedzą.... na pewno tak nie powinno być... przecież ja nikomu nie dytuje co ma jeść...i niczego nie neguje u innych tym bardziej ze sama mam dzieci i męża którzy jedzą mięso tak jak większość i nie próbuje im wybić tego z głowy... Co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wegetarianizm rozwinął się na subkontynencie indyjskim w II tysiącleciu p.n.e. Miał wówczas charakter czysto religijny, przedhinduistyczny. Na gruncie europejskim pojawił się w VI wieku p.n.e., uważa się że Pitagorejczycy byli pierwszym ruchem stawiającym nacisk na etyczne wartości wegetarianizmu. Odmiany wegetarianizmu * Laktoowowegetarianizm (owolaktarianizm) – najbardziej rozpowszechniona odmiana wegetarianizmu. Polega na rezygnacji z potraw mięsnych. Do jadłospisu dopuszczone są natomiast produkty pochodzenia zwierzęcego: nabiał, jajka, miód. * Laktowegetarianizm – popularna odmiana wegetarianizmu, polegająca na wyłączeniu z jadłospisu jajek. Laktowegetarianie dopuszczają jednak spożywanie mleka i jego przetworów. * Owowegetarianizm – dieta, która z produktów zwierzęcych dopuszcza jedynie spożywanie jajek. * Weganizm – polega na rezygnacji ze spożywania wszelkich pokarmów wytwarzanych przez zwierzęta. Poza mięsem wyłączane są więc z jadłospisu mleko, sery, jaja oraz miód. * Witarianizm – dieta polegająca na spożywaniu wyłącznie świeżych warzyw i owoców. Odrzuca jakiekolwiek potrawy gotowane. Witarianie rezygnują również z wszelkich napojów typu kawa, herbata. * Frutarianizm (lub fruktarianizm, fruitarianizm, fruktorianizm) – najbardziej zaostrzona forma wegetarianizmu. Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą żadnych owoców i warzyw, które musieliby zerwać. Ich pokarmem są owoce, które same spadną z drzewa. Za rodzaje wegetarianizmu niesłusznie uważa się diety będące etapem pomiędzy jedzeniem potraw mięsnych, a wegetarianizmem. Są to semiwegetarianizm (i jego rodzaje jak pollowegetarianizm oraz ichtiwegetarianizm zwany też pescowegetarianizmem). Wielu wegetarian rezygnuje z wyrobów futrzanych czy skórzanych. Ponadto niektórzy weganie uważają miód za produkt pochodzenia zwierzęcego, i w związku z tym go nie jedzą, jednak jest to sprawa indywidualnych przekonań. Czasami wegetarianizm jest łączony z witarianizmem – dietą polegającą na jedzeniu wyłącznie surowych pokarmów (ew. podgrzanych do maksymalnej temperatury 41°C). W 1847 roku, w czasie pierwszego spotkania Społeczeństwa Wegetarian w Anglii, ustalono, że wegetarianin to osoba, która odmawia jedzenia jakiegokolwiek rodzaju mięsa. Wcześniej wegetarianie byli często nazywani pitagorejczykami, ponieważ ci także ponoć nie spożywali mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
ja byłam wegetarianką przez ok. 5 lat, mam mnóstwo znajomych którzy ssą wegetarianami z głuuuugim stażem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ichtiwegetarianizm (również zwany peskowegetarianizmem od słowa pesco - z łac. ryba) - dieta będąca odmianą semiwegetarianizmu niesłusznie uznawanego za odmianę wegetarianizmu. Polega na wyłączeniu z diety mięsa czerwonego i drobiu, a pozostawiająca ryby. Często bywa ostatnim z etapów przejściowych pomiędzy jedzeniem potraw mięsnych, a wegetarianizmem. Zważywszy na to jestem właśnie na takim etapie:) ale w najbliższej przyszłości wyłącze z jadłospisu również ryby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfrgthhhnyu
Myślę,że masz male pojęcie o wegetarianizmie ,nie powinnaś zakładać tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
tak po prostu. przestałam widzieć sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załozyłam własnie dlatego że mam małe o tym pojęcie....fakt.. choć mam kilku znajomych którzy są wegetarianami... własciwie nie wydaje mi się by było w tym coś trudnego, ale mam nadzieje spotkać tutaj właśnie takie osoby które żyją bez mięsa...i więcej się na ten temat dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki jest sens u Ciebie teraz... z mięsem?? Bo mnie sie wydaje że to trudna sprawa do ocenienia... jeby by żyć... a co to kazdy sam sobie wybiera... nie widze sensu ani w jedzeniu ani w niejedzeniu mięsa... Jem to co chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
niejedzenie mięsa to dośc skomplikowana sprawa. ja byłam w ciąży i nie chciało mi sie już kombinować. i założyłam, że później powrócę do wegetarianizmu, ale jakoś mi sie nie chciało. A z jakiej głównie przyczyny chcesz przestać jeść mięso?? Bo jeśli dla utraty kg to NIE POLECAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfrgthhhnyu
Samica Dla mnie wegetarianin-anka to taka osoba,kóra przestaje jeść mięso ze względów ideologicznych,a nie tak jak Ty piszesz-jeszcze trochę będę jeść ryby ,bo to zdrowe. Sama sobie przeczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o a najlepsze jest to że zauważyłam spadek wagi... mimo iż wcale nie stosuje tego by schudnąć i właściwie nigdy głodna nie chodzę... Ale gdzieś wyczytałam że na początku tak może byc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
rfrgthhhnyu to , że "dla Ciebie" jest tak i siak to nie znaczy, że tak jest ogólnie. więc daj sobie spokój z wywodami, ok?? wegetarianin jest wegetarianinem niezależnie od pobudek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jem ryby tylko z jednego względu... i kazdy normalny wegetarianin powinien to potwierdzić.... BY UNIKNĄĆ SZOKU DLA ORGANIZMU... przeciez nie wszystko na raz... jak ktoś nagle w jedym dniu rzuca palenie, przechodzi na diete i rygorystycznie zaczyna ćwiczyć to organizm wariuje a ja che przejść na wegetarianizm ze zdrowym rozsądkiem... pokolei tak jak to powinno wyglądać zdrowo beż szoku dla oraganizmu... niczego nie powinno sie robić od razu tak samo jak małemu dziecku wprowadzając jabłko po raz pierwszy zaczyna się od łyżeczki a nie całego bo dostanie sraczki i bedzie je brzuch bolał... tak jest ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
po co się tłumaczysz?? bardzo dobrze robisz, bo robisz to co uważasz. ja wprawdzie przerwałam jedzenie z dnia na dzień i nie odczułam tego źle, ale jeśli chcesz inaczej to twoja wola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założycielko topiku. Czy wegetarianizm traktujesz jako dietę czy czy zrezygnowałas z mięsa z powodów humanitarnych? Przez kilka lat nie jadłam mięsa i jakoś nie zauważyłam spadku wagi. A mięso rzuciłąm z dnia na dzień i jakoś to nie był szok dla organizmu. Gdybym stosowała okresy przejściowe to z pewnością NIGDY nie zrezygnowałabym z mięsa. Aha... niestety wbrew powszechnej opinii wegetarianie to nie tylko ludzie szczupli, część z nich też cierpi na nadwagę... Zajrzyj na wege fora, tam znajdziesz wiele ciekawych info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
potwierdzam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiesz że
moja koleżanka ma pare kg nadwyżki a mięsa nie je od lat. Kolega....jest po prostu gruby, a to też wieloletni wegetarian. MI się też przez te 5 lat trochę nawet przytyło. Znam paru grubszych i paru chudszycxh wegetarian. nie ma reguły i związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie że nie ma reguły
bo utarło sie, że mięso tuczy - nic bardziej mylnego. Np. 100 gram gotowanego kurczaka lub cielęciny to ok.105-110 kcal więc niedużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wegetarianiz nie traktuje jako dety... raczej sposób odżywiania się które mam nadzieję nie będzie tylko przejściowy bo mam zamiar odżywiać się tak już zawsze... myśle z ryb zrezygnuje na pewno do końca miesiąca. A czy humanitarnych to ciężko powiedzieć... zwierząt mi szkoda i myśle sobie czasami że dzięki mnie mogąprzeżyć ze dwie świnki i na pewno kilkanaście jak nie kilkadziesiąt kurczaków rocznie, ale ogólnie nie przepadam za mięsem... najmniej je lubiłam jako dziecko ale naszym babkom utar ło sie ze dzieci muszą je jeść by sie prawidłowo rozwijać więc podtykali mi pod nos co tylko mogli ( a byłam strasznym niejadkiem) ja na mięso fuj... a oni swoje i tak musiałam to mięso jeść mimo iż moim zdaniem nieduże ale ważne by chociaż troche znikneło w moim brzuchu - tak było jak byłam dzieckiem... ale potem zakochałam się w swoim mężu który świata nie widzi bez golonki, rzeberek itp na co ja zawsze z obrzydzeniem bo jak juz jadłam to takie chude by zadnego ścięgna, tłuszczyku czy zyłki moim sokolim wzrokiem nie dostrzec...mąż troche pomógł mi w przyzwyczajeniu sie do takich kulinariów tym bardziej że przecież ja żona miałam je dla niego gotować... a potem przyszły na świat dzieci.. jakże moge im odmawiac mieska... młodsza lubi... a starsza chyba we mnie sie wdała bo robi wszystko by go nie jeśc.. ale mimo to zupy czy cokolwiek jej na mięsie gotuje...nie mam zamiaru eksperymentować na dzieciach mimo iż mam koleżanke która od dziecka jest wegetarianką i urodziła zdrowe dziecko karmiła 2 lata piersią i jej dziecko też nigdy mięsa nie jadło a teraz do szkoły pójdzie i wygląda na zdrową jak ryba.... ale ja uwazam ze jak bedzie na tyle durza by sama wybierać sobie co bedzie jeść to bedzie wybierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś próbowałam wielu diet... wprowadzając je z myślą iz tak bede jeść zawsze ale tak lubie weglowodanowe przysmaki ze nie potrafie sie bez nich obejśc... a po tygodniu mimo iż to krótki czas jestem pewna że na wegetarianizmie moge spokojnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety z przykrością musze się pozegnać... zajrze tu jutro ciekawa jestem czy ten temat zainteresuje kilka osób może bede miała co jutro czytać:) Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jem mięsa 4 lata, ryb1,5 roku zaczęłam ze względu na zwierzęta, potem zdecydowanie zdrowie ale na pewno nie schudłam. teraz od miesiaca jestem na weganizmie i to dopiero wyrzeczenie:) nic pochodzenia zwierzęcego. wątpie, szczegolnie jesli malo tego miesa jadalas, by po tygodniu juz Cię zaczęlo czyscic tzn ta potliwość. wegetarianizm jak najbardziej popieram i muszę ze skruchą przyznac ze CZASEM jedzie ode mnie nietolerancją wzgledem miesozernych. Powodzenia, warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnie porozmawiam na swoim kompie, bo u rodzicow ta klawiatura do niczego sie nie nadaje zalozylam temat weganizm ale umarl po 2 wpisach, brak takowych ludzi na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzi eki za te słowa otuchy:) oczyszczona_wkrótce:) mówie jak jest ja przecież nawet nie wiedziałam ze bede się tak pocić i takie udeżenia gorąca... ale teraz mi powoli przechodzi dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry miałam nadzieje że jeszcze ktoś tu popisze wczoraj wieczorkiem ale jak widze nikt sie do tego nie kwapi...:( Zerknełam a teraz ide na poczte i na zakupy bo pustki w lodówce... Jakoś mnie też ostatnio wzieło na czytanie książek... tylko ze do tej pory kupowałam je a dzisiaj chce załozyc karte w pobliskiej bibliotee i wypozycze sobie cosik do poczytania:) Pozdrowionka... wróce niebawem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
typowa samica-> wątpie by pojawiło sie więcej osób, z tego co czytam na kafe sami zwolennicy mięsa. Wpisz w google wegetarianizm forum i wyswietlą sie rozne strony, tam można dużo poczytać i powymieniać sie opiniamii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tu jestem ale nie piszę za wiele, bo nie z kim pogadać i czasu często brakuje. Ja już ponad rok jak odstawiłam mięsko i nie zauważyłam żadnego spadku wagi więc mięso nie ma z naszą wagą nic wspólnego tylko słodycze. A Tobie Oczyszczona jak idzie czujesz się lepiej? Ostatnio staram się pić co najmniej 2 litry wody dziennie i do tego piję wodę z alg, po niej czuję się trochę lepiej i moje dolegliwości trądzikowe ustępują na szczęście:) Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×