Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zonazdradzona

Zdradził mnie... ze swoim kumplem

Polecane posty

Gość zonazdradzona

Czy to możliwe? A jednak... wyżala mu sie z naszych rodzinnych problemów, a potem w kłótni rzuca mi jego zdaniem "niezbitymi" argumentami...rzuca tajemniczo "wiem, że nie tylko ja tak myślę" ... Zaznaczam, że jego kumpel zna tylko jedną stronę medalu, a mnie nie zna prawie wcale (co to za argumenty, jeśli oparte na fałszywych przesłankach) To jego kumpel sprzed 10 lat!!! ostatnio nawiązał z nim kontakt... Co najciekawsze, jak go przyłapię i zapytam z kim rozmawiałeś odpowiada, że z ciotką. Mój mąż najwyraźniej "robi mi" za plecami...To zdrada... To już koniec... To małżeństwo już dawno nie było takie jak być powinno, ale to jest wyraźny dowód na to, że on nie zamierza w kierunku poprawy sytuacji nic zrobić, tylko się użalać i szukać wsparcia w obcych. W dodatku takich, których wiele lat nie widział. Ten gościu chyba nie wie w co się pakuje, bo zdaje się, że mój mąż wybiera się do niego. Bo ktoś przecież musi się nim zaopiekować, gdy wywalę go z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonazdradzona
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jezu przeciez to nie bylo doslowne ze zdradzil w lozku... Rozumiem Cie. Kopnij w dupe i tyle.. Zeby kolega byl wazniejszy.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonazdradzona
mówię serio... i go kopnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonazdradzona
oczywiście nie w łóżku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonazdradzona
nie mniej czuję się oszukana i zdradzona. Kto powiedział że zdrada = tylko łóżkowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonazdradzona
właśnie kolega był ważniejszy... Ważniejsze co kumpel ma do powiedzenia nie ja... nie ważne tyle lat małżeństwa, kolega wie lepiej co dla naszego małżeństwa dobre (choć zna opowieść tylko z jednej strony) - tak uważa mój mąż. Baba nie facet. W dodatku ostatnio zachwycał się moją koleżanką, która ponoć wie co facetowi potrzeba, tak doskonale wspiera swego. Tyle, że tamten facet jest zupełnie inny, rozumiejący empatyczny i nie rozczula się nad sobą jak mój, po wsparciu wychodzi z dołka. A mój im więcej go wesprzeć, tym więcej się rozczula. Jak już nie mają ochoty go wspierać szuka innego "wspieracza"... No i znalazł.. więc niech spada do niego. Ciekawe co na to tamtego żona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idobrzetak
ja mojego zostawilam za podobne zachowanie!!! mialam dosc sluchania jaka to jestem nie dobra i ponizania na oczach jego znajomych i ich zon!!! teraz jego koledzy siedza z zonami w domach i nie maja czasu dla mojego ex a on jest sam i probowal nawet przepraszac chcial wrocic ale coz...za pozno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×