jaka droge przyszlosci byscie wybrali na moim miejscu

juz jestem rok do tylu postanowilam sobei zrobic przerwe po maturze i zastanawiam sie nad wybraniem dwooch mozliwosci, a mianowicie 2 lata nauki i szybki zawod tzn kosmetyczka i jakies tam dodatkowe kursy stylizacji bla bla bla.....czy pojsc na filologie.....kocham jezyki obce wiem napewno ze beda to studia zaoczne gdyz mieszkam a malej miejscowosci i zeby dostac sie na ciekawa filologie musialabym sie wyprowadzic dosc daleko....a niestety rodzicow nie stac na to zeby mogli mnie tak utrzymac (zreszta chce sie juz usamodzielnic) a pracujac i studiujac zaocznie nie bedzie trudno tylko poprostu nie moge sie zdecydowac :(

z takimi zainteresowaniami nie masz przyszłości. Poucz się lepiej matematyki i idź na politechnikę

Po filologii zawsze masz szansę klepać większą biedę niż do tej pory :)

a zeby byla jasnosc chodzi mi o filologie obcojezyczna zdaje sobie sprawy ze zeby nie zostac nauczycielem czekaja mnie lata nauki na tlumacza a kiedy czytam ogloszenia o prace jest zapotrzebowanie na kosmetyczki fryzjerow murarzy na politechnike nie pojde chociaz jest na to moda!!!!!!!!!!!! nie pojde bo mnie takie rzeczy kompletnie nie kreca nie kazdy musi isc na politechnike:o

Na twoim miejscu wybralbym droge murarza-betniarza. Pewny zawod, fach w reku a nie filologie-srylologie.

tylko ze ten murarz taki troche malo ambitny

a kosmetyczka bardziej?

Zakładam, że kobiety chcą pięknieć i pięknieją , więc zrób kobieto coś dla kobiet i pozwól aby kobiety zawsze wychodziły zadowolone od kosmetyczki i były podziwiane przez nas facetów :)

ogolnie mi chodzi ze taki szybki fach jest malo ambitny a nie ze kosmetyczka bardziej

rada faceta --> jak ładnie i delikatnie powiedziałeś "nie zostawaj kosmetyczką, bo sie do tego nie nadajesz" :) Jestem pod wrażeniem :D

Nie słuchaj tych idiotycznych głosów ludzi, którzy o świecie nie mają pojęcia. Po filologii pracę dostaniesz bardzo dobrą i to w biznesie. A uczenie to też nie jest głupia sprawa. Można z tego wyciągnąć jakieś 5 tys miesięcznie.

"ogolnie mi chodzi ze taki szybki fach jest malo ambitny a nie ze kosmetyczka bardziej" wiec chyba sama sobie juz odpowiedzialas na nurtujace pytanie...

czy ktos oprocz faceta ma cos madrego jeszcze do powiedzenia?

niuł brend tylko ze w wyborze drogi pryszlosci decyduja tez inne sprawy takie jak to ze nie mam zamiaru przez kilka lat byc na łasce rodzicow

tja.... 5 000 ..... chyba rupii indyjskich. Zarobki na uczelni porownywalne sa z zarobkami pielegniarek nauczycieli sprzataczy sekretarek i tym podobnych "zawodow"

wcale nie musisz byc na lasce rodzicow. zblizaja sie wakacje, a to doskonaly okres na zarobienie na caly rok. do wyboru masz wyjazd za granice albo nad polskie morze, w tym roku stawki za kelnerowanie czy smazenie ryb siegaja od 9 zl na godzine do nawet 13 zl na godzine. przez 3 miesiace wakacji mozna zarobic spokojnie na caly semestr.

Tom Tom PISALAM ze nie mam zamiaru isc na filologie o kierunku nauczycielskim! a o na pisala o zarobkach 5 tys ale w innych zawodach a nie nauczycielskim naa wakacje nie wyjade bo niestety jestem uziemiona praca tutaj natomiast jezeli chcialabym wyjechac na studia do innego miasta to raczej nie utrzymalabym sie z zarobionych pieniedzy przez caly rok no chyba ze mieszkalabym u siebie w domu

stanca miesiecznie 300 zl, jedzenie liczmy 200 zl, wiec 500 zl miesiecznie spokojnie wystarczy. rok akademicki ma 8 miesiecy, czyli potrzebujesz 4000 zl. ale to o dziennych, a na zaocznych powinno byc jeszcze latwiej, bo mozesz stale pracowac, wiec jesli zarabiasz za malo, moze czas zmienic prace?