Nie podniecam juz mojej żony

Ty, smutny30lat, powinieneś być szczęśliwy. Ja też mam podobnie. Zapamiętaj sobie, że: 1. tego kwiatu, to pół światu. 2. ludzie mają, - ludzie dadzą. 3. nie tylko ona ma przyrząd do siusiania. 4. robisz to wtedy, kiedy chcesz, a nie wtedy, kiedy musisz. 5. Kiedy ona zachce, to przypomnij jej zachowanie i odmów. Powiedz, że mając ja bzyknąć wolałbyś się sam zaspokoić. Tym sposobem zranisz jej ambicje. Czy to pomoże - nie wiem. Ty na pewno zyskasz.

Tak, jasne. Zaszantażuj ją, to na pewno będziecie mieli zajebisty seks. :O

Ja myślę, że nie ma tu żadnego kochanka i t.d. Po prostu może Twoja żona ma jakieś problemy hormonalne o których sama nie wie. Z przemęczenia tak może być. Na pewno Cię kocha, a odmawia seksu dlatego że nie chce po tym czuć się źle, że wbrew swojej woli kochała się z Tobą. Powinieneś zabrać ją gdzieś, żeby znowu poczuła dreszczyk emocji, zeby znowu poczuła się kochana. Myślę, że nie masz czego się martwić. Zamiast szybkiego seksu zafunduj jej długie igraszki.

Panie smutny pocieszę Pana ;-). mam 33 lata. 9 lat po ślubie. u mnie wszystko wygląda dokładnie tak samo. proszę uważnie czytać: WSZYSTKO !!! pocieszyłem ? pewnie nie ale mi razniej ze nie jestem sam... pozdrawiam. ps. nie ma szans na porpawę... ;-(((

Też tak mam .Też nie podniecam mojej żony mimo że wyglądam dość dobrze i rypie dobrze .moja żona po prostu ma już innjego albo sprubowala z innym nie ma co się łudzić. Rozwód uratuje twoja sytuację tak jak mi pozdrawiam