do dziewczyn majacych od 27lat i bedacych w wolnym zwiazku

dlaczego nie wyszlyscie za maz? czy chcialybyscie? czy nie odczuwacie potrzeby posiadania dzieci? czy wolny zwiazek jest waszym wyborem czy drugiej polowy?

kontynuacja topiku o ślubie z wczoraj ?

a po co chcesz wychodzić za mąż?

...

ja mam 28 jestem w związku bez ślubu (bo wolnym bym tego nie nazwała) i nie śpieszy mi się do ożenku. główną przyczyną jest chyba to że jestem już rozwódką i nie gloryfikuje instytucji małżeństwa. zresztą po co miała bym sie wydawać, znowu składać jakieś przysięgi (których dotrzymanie i tak nie zależy ode mnie), wykosztowywać się na imprezę skoro i tak żyję tak jakbym ten ślub miała. do płodzenia dzieci według mnie ślub nie jest potrzebny. z moim partnerem dzieci mamy już zaplanowane, a ślubu jeszcze raczej długo nie.

to że niektórzy nie potrafią urządzić sobie życia to już ich problem. Ślub daje parę zalet: - w razie śmierci małżonek dzieziczy - w razie rozwodu jest podział sądowny majątku, nie ma tak że mąż bierze wszystko a żone wywala (jak u konkubentów) - dzięki ślubowi jest szereg ułatwień w urzędach - wspólne rozliczanie się, często ma się pełnomocnictwo tylko dlatego że jest się współmałżonkiem (nie trzeba gromady papierów wypełniać). Wad małżeństwa nie widzę. Chyba że ktoś ma 20-25 lat i chce poużywać życia - to ślub jest niewskazany. Ślub kosztuje tylko 50zł, ludzie to nie majątek! O ślubie kościelnym się nie wypowiadam, bo jestem ateistą.

83 w warszawie :D

ja mam mala corke i tez nie mam slubu..przynajmniej cywilnego i w kosciele..bo mam w innej wiarze..ale on dla mnie sie nie liczy....nie spieszy mi sie do jakiegos prawnego uregulowania naszego zwiazku...bo to nic nam nie da ...jesli mamy byc razem to bedziemy..zreszta mam taka mala schize..moj brat wzial slub, a teraz jest w trakcie rozwodu..takze ten papierek nie gwarantuje trwalosci zwiazku..

i nie jest po ślubie to przegrał życie? Co za wierutne bzdury:o